Stworzony przez Mickeya Downa i Konrada Kay’a, HBO Max’s 'Przemysł' ukazuje dynamiczny i ryzykowny świat finansów widziany przez pryzmat obsady składającej się z młodych, ambitnych bankierów rozpoczynających swoją bezwzględną karierę. Postacie takie jak często osłabiany, ale utalentowany Harper Stern, napędzana Yasmin Kara-Hanani, Robert Spearing z klasy robotniczej i jego współlokator wykształcony w Eton, Gus Sackey, tworzą centrum narracyjne. Mając wiceprezesów wyższego szczebla jako mentorów i parkiet handlowy Pierpoint jako brutalne pole bitwy, ci aspirujący finansiści starają się udowodnić swoją wartość – i przy okazji zarobić pieniądze! Naturalnie, w miarę jak każdy odcinek przedstawia widzom tajniki pracy bankiera w Pierpoint & Co., pojawia się konieczność spekulacji na temat związku banku inwestycyjnego z rzeczywistością.
Spektakl „Przemysł” jako całość jest udramatyzowaną opowieścią o bankowości, w dużym stopniu inspirowaną autentyczną rzeczywistością zawodu, popartą realistycznymi doświadczeniami doświadczonych osób. W rezultacie, mimo że Pierpoint & Co. nie jest bankiem istniejącym w prawdziwym życiu, zachowuje powiązania z rzeczywistą kulturą pracy i wymaganiami zawodowymi świata finansów. Twórcy, Mickey Down i Konrad Kay, obaj robili kariery w finansach – w różnym stopniu – zanim przerzucili się na pisanie programów telewizyjnych. Dlatego też, gdy nadarzyła się okazja, mogli czerpać inspirację z własnych doświadczeń podczas tworzenia świata w Pierpoint.
W związku z tym Pierpoint & Co. nie replikuje biograficznie żadnego konkretnego zakładu. Mimo to przedstawienie bankowości w murach firmy w serialu pozostaje pod silnym wpływem rzeczywistych doświadczeń. W wywiadzie z Newsweek Down szczegółowo opisał, jak to samo przejawia się w strukturze demograficznej fikcyjnej firmy. „Można by się spodziewać, że te miejsca [firmy bankowe] będą pełne heteroseksualnych białych mężczyzn, [ale] z mojego doświadczenia wynika, że są to dość zróżnicowane miejsca – są to miejsca międzynarodowe, a do nich przychodzą ludzie z całego świata” – powiedział twórca. „Są więc trochę bardziej wielokulturowi, niż mogłoby się wydawać”.
W ten sposób „Przemysł” przenosi na ekran tę samą rzeczywistość za pośrednictwem różnorodnych postaci, prezentując różne światopoglądy pod tymi samymi stanowiskami. Co więcej, korporacja Pierpoint na ekranie podkreśla swoją autentyczność poprzez starannie zaplanowaną oprawę wizualną eksponowanego parkietu. Omawiając to samo, Kay powiedziała: „Ja, Mickey [Down] i scenograf mieliśmy obsesję na punkcie zrobienia tego – hale handlowe to bardzo brudne miejsca, bardzo zajęte biurka, wszędzie pełno jedzenia, a kosze są zawsze pełne. Mieliśmy obsesję na punkcie odtworzenia tego.”
Kay podzieliła się dalej: „Mamy przyjaciół w branży i kilku z nich odbyło kilka ustalonych wizyt i po prostu nie mogli uwierzyć, jak realnie to wyglądało — ponieważ, mam na myśli, faktycznie zbudowaliśmy prawie w pełni funkcjonalny parkiet handlowy .” Dlatego też firma bankowa na ekranie pozostaje realistycznym przedstawieniem prawdziwej transakcji, zarówno pod względem dosłownej wizualności, jak i otoczenia korporacyjnego. Jednak firma Pierpoint & Co. sama w sobie pozostaje oderwana od rzeczywistości, bez powiązanych z nią identycznych odpowiedników.
Po ustaleniu fikcyjności Pierpoint & Co. pod kątem braku jej rzeczywistego odpowiednika, istotne staje się rozpoznanie rzeczywistych firm bankowych, do których ewentualnie się odnosi. Przede wszystkim fabularyzowana firma, prestiżowa firma z Londynu, zdaje się nawiązywać do znanej amerykańskiej firmy finansowej JPMorgan Chase & Co. W przypadku tej ostatniej firmy jej nazwa pochodzi od jej założyciela, Johna Pierponta Morgana, legendarny finansista epoki pozłacanej lat 70. XIX wieku i później. Podobieństwo między drugim imieniem Morgana, Pierpont, a Pierpointem „Industry” pozostaje oczywiste.
Co więcej, inna znana firma bankowa, Morgan Stanley, związała się z programem za pośrednictwem Konrada Kaya, który pracował w firmie przez trzy lata. Co więcej, profesjonalnym konsultantem serialu, który dba o dokładność dialogów i narracji serialu, jest kolejna absolwentka Morgan Stanley. „Byliśmy nieugięci, że chcemy uzyskać 100% wszystkiego, co możemy, jeśli chodzi o teksturę świata, powiedziała Kay w prasie pytań i odpowiedzi, omawiając znaczenie zachowania autentyczności.
„Scenografia, żargon, rytm języka, sposób, w jaki ludzie ze sobą rozmawiają” – dodała Kay. „Pochodząc z tego świata, chcieliśmy, żeby ludzie, którzy go oglądali, pomyśleli: OK, wiele z nich robi dobrze, więc tak zrobię”. Zatem ostatecznie, pomimo sporadycznych przesady i dramatyzacji, które mają miejsce w Pierpoint, fikcyjna firma bankowa pozostaje bliska rzeczywistości.