Czy „Cześć, mamusie! Ze Stephanie” – prawdziwy vlog? Czy Sean Townsend jest prawdziwym pisarzem?

U Paula Feiga thriller kryminalny „Zwykła przysługa” – Stephanie Smothers jest mamą pozostającą w domu, która za pośrednictwem swojego bloga spędza czas, pomagając innym mamom stać się lepszymi rodzicami. „Cześć, mamusie! Ze Stephanie. We vlogu znajdziesz kilka instrukcji, wskazówek i przepisów, które ułatwią życie jej obserwującym. Jej ścieżki krzyżują się z życiem Seana Townsenda, słynnego pisarza dziesięć lat temu, poprzez jej najlepszą przyjaciółkę, Emily Nelson. Stephanie podoba się Seanowi jako wielbiciel jego twórczości i ostatecznie nawiązuje się między nimi intensywny związek. Chociaż ich opowieści wydają się mieć podstawy, w rzeczywistości nie mają one miejsca w prawdziwym życiu!

Znaczenie vloga Stephanie

„Cześć, mamy! Ze Stephanie” to fikcyjny vlog stworzony na potrzeby narracji „A Simple Favor”. Mimo że w Internecie jest kilku vlogerów o imieniu Stephanie, którzy cieszą się znaczną popularnością w Internecie, Szczęśliwy planista z 104 000 i Stephanie George mając 45 200 subskrybentów na YouTube, żeby wymienić tylko kilka, nie są powiązani z uroczą matką z filmu Paula Feiga, będącego adaptacją powieści Darceya Bella pod tym samym tytułem. Choć vlog ma charakter fikcyjny, stanowi integralną część narracji i struktury filmu, co uzasadnia jego eksponowanie w thrillerze kryminalnym.

Film przedstawia punkt widzenia Stephanie poprzez jej vlog. Narracja zaczyna się od jej wspomnień, jak nawiązała więź z Emily dla swoich obserwujących, oferując ten sam wgląd widzom. W miarę postępów w filmie przemyślenia i wyobrażenia Stephanie ujawniają się w aktualizacjach jej vloga. Sceny te czynią widza jednym z jej naśladowców, tworząc bliższą więź między bohaterem filmu a widzami. Widzowie nieuchronnie kibicują Stephanie i jej dążeniu do prawdy, gdy stajemy się jednym z jej sympatyków jako obserwatorzy jej urzekających filmów. Ponieważ podobne vlogi cieszą się popularnością już od jakiegoś czasu, ten Stephanie sprawia, że ​​postać również jest zakorzeniona w rzeczywistości.

Co sprawia, że ​​„Cześć, mamusie!” W przypadku Stephanie integralną częścią filmu jest jego znaczenie w kulminacyjnym momencie. Stephanie ratuje siebie i Seana przed diabolicznym umysłem Emily/Faith, oszukując tę ​​ostatnią, aby przyznała się przed kamerą do swoich zbrodni, tylko po to, by to samo było transmitowane strumieniowo jako kolejny odcinek jej vloga. Stephanie znajduje także wskazówki dotyczące miejsca pobytu Emily poprzez społeczność vlogową, co czyni ją istotną częścią thrillera kryminalnego.

Stworzenie Seana Townsenda, pisarza

Sean jako pisarz jest dziełem Jessiki Sharzer, która napisała adaptowany scenariusz powieści Darceya Bella pod tym samym tytułem. W tekście źródłowym Sean jest odnoszącym sukcesy bankierem inwestycyjnym, który podróżuje do Anglii ze względu na swój biznes, a nie zdrowie matki. Znaczenie zmiany zawodu Seana jest widoczne w relacji, którą buduje ze Stephanie. Seana przyciąga osobę pozostającą w domu, ponieważ jest autorem książki, którą ona naprawdę podziwia. Jako członkini klubu książki Stephanie uwielbia książki i pisarzy. Ten sam podziw darzy Seana, tylko że śpią razem.

Powrót Emily ze śmierci mógłby nie nastąpić, gdyby nie dowiedziała się, że jej pogrążony w żałobie mąż spał z jej najlepszą przyjaciółką. Sean mógłby nie zainteresować Stephanie, gdyby był bankierem inwestycyjnym, a zawód ten jej nie pociąga. Jako osoba, która nie interesuje się biznesem ani bankowością, Stephanie nie ma powodu fascynować się mężem swojej najlepszej przyjaciółki. Co więcej, niepowodzenie Seana, w przeciwieństwie do jego portretu w książce Bella, uzasadnia, dlaczego Emily nie ma nic przeciwko zniknięciu z niego. Jeśli w filmie odniesie taki sam sukces, jak w książce, mogłoby być trudniej stworzyć z niego nudnego męża zasługującego na oskarżenie o morderstwo swojej żony.

Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | cm-ob.pt