„Kings of Mulberry Street: Let Love Reign” pochodzi z RPA komedia familijna w reżyserii Judy Naidoo. Ten film jest bezpośrednią kontynuacją filmu „Kings of Mulberry Street” z 2019 roku. Występują w nim aktorzy tacy jak Shaan Nathaoo, Kogie Naidoo i Amith Sing, a także nowi członkowie obsady, między innymi Liam Dunpath i Jonathan Taylor. Film koncentruje się na dynamicznym duecie Harolda „Baboo” Singha i Ticky Chetty, cztery lata po wydarzeniach z pierwszego filmu.
Były komendant policji, Veerasamy, obwinia Harolda i Ticky'ego za swoją nieudaną karierę i ma z nimi do czynienia. Po porwaniu babci Ticky'ego żąda, aby kilkunastoletni chłopcy ukradli drogi naszyjnik od Russella, szefa kasyna, w zamian za życie babci Chetty. Uwięzieni w trudnej sytuacji, Harold i Ticky werbują do pomocy swoich przyjaciół i rodzinę i dokonują napadu na Kasyno pod pozorem wielkiego bollywoodzkiego ekstrawaganckiego show. „King of Mulberry Streets” jest pełen nostalgicznej estetyki retro i zapewnia odświeżającą, autentyczną reprezentację poprzez swoich bohaterów. Jeśli zastanawiasz się nad pochodzeniem postaci i wątków przedstawionych w tym filmie, oto wszystko, co wiemy o pochodzeniu „Kings of Mulberry Street: Let Love Reign”.
Nie, „Kings of Mulberry Street: Let Love Reign” nie jest prawdziwą historią. Podobnie jak jego poprzednik, ten film również został napisany i wyreżyserowany przez Judy Naidoo. Judy Naidoo jest niezależną reżyserką z RPA. Inspiracją do stworzenia historii „Kings of Mulberry Street” było jej własne dzieciństwo, lata 80. w RPA, kiedy kraj wychodził z systemu apartheidu. Chciała, aby historia była wierna swojemu otoczeniu, ale nadal chciała, aby miała komediowy, familijny klimat. Postacie Harolda i Ticky'ego wnoszą do narracji tę beztroską, ponadprzeciętną radość.
„Wymyśliłem postacie Ticky'ego i Baboo – były one w dużej mierze zainspirowane dziwnymi i zwariowanymi dzieciakami, które kiedyś znałem, dorastając w pobliżu taniej dzielnicy mieszkalnej. A będąc dziwnym dzieckiem, mogłem zobaczyć siebie w obu tych postaciach”. Powiedział Naidoo mówiąc o inspiracji stojącej za Haroldem i Tickym. W tej kontynuacji próby, z jakimi zmagają się Harold i Ticky's przyjaźń tworzą emocjonalny aspekt fabuły. W swoim dorastającym wieku Harold zakochuje się w dziewczynie z sąsiedztwa o imieniu Leila. Jego uczucia z kolei ustępują pewnemu napięciu między przyjaźnią Harolda i Ticky'ego. Nawet gdy ich przyjaźń zostaje wystawiona na próbę, chłopcy wychodzą po drugiej stronie z więzią silniejszą niż kiedykolwiek.
Dodatkowo film czerpie też sporo inspiracji z kina indyjskiego, zwłaszcza z klasycznych lat 80 filmy bollywoodzkie . Film odwołuje się do wielu Bollywoodzcy aktorzy i zawiera fabułę, w której matka Ticky udaje wschodzącą gwiazdę Bollywood. W rezultacie w ogólnej estetyce wizualnej filmu można znaleźć wiele nostalgii i uznania.
W wywiadzie , aktorka Kogie Naidoo opowiedziała o swoich doświadczeniach z pracy nad utworem z epoki. „Byłem absolutnie zdumiony, jak wszystko zostało przygotowane tak, aby odzwierciedlało ten okres, od planu, przez kostiumy, po sposób, w jaki ludzie mówili w tamtych czasach”. Powiedziała o autentycznym odtworzeniu epoki w filmie. Koncentrując się tak uważnie na doświadczeniach dwóch indyjskich chłopców, którzy dorastali w Afryce Południowej w latach 80., Naidoo udaje się przekazać autentyczną historię o niedostatecznie reprezentowanych doświadczeniach poprzez schematyczną, ale przyjemną fabułę.
Dorastając w Verulam, Naidoo miała również osobiste doświadczenia ze środowiskiem i społecznością, wokół której tworzyła swoją historię. Naidoo pochodzi z rodziny z klasy średniej i spędziła w niej sporo czasu dzieciństwo otoczona społecznościami podobnymi do tej przedstawionej w „Kings of Mulberry Street: Let Love Reign”. Skonstruowała postacie w swojej historii, czerpiąc inspirację z prawdziwych ludzi, których znała w swoim życiu. Dlatego ta w dużej mierze oparta na postaciach historia wydaje się autentycznie autentyczna, a jednocześnie koncentruje się wokół zwariowanego napad przesłanka.
Dzięki tak znajomym powiązaniom, które stanowią podstawę filmu i ogólnemu przesłaniu miłości i troski, „Kings of Mulberry Street: Let Love Reign” opowiada wzruszającą historię, z którą można się utożsamić, bez bezpośredniego inspirowania się prawdziwym wydarzeniem. Chociaż film nie jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, przedstawia autentyczne postacie i wciągające sztuczki w poważny sposób.