Gdzie są teraz rodzice Cayley Mandadi?

Matka i ojczym Cayley

Doświadczenie straty dziecka jest bolesną próbą i, niestety, była to rozdzierająca serce podróż, którą musieli przejść rodzice Cayley Mandadi. W październiku 2017 roku otrzymali druzgocącą wiadomość, że u ich córki stwierdzono śmierć mózgu, co spowodowało przeniesienie jej do placówki medycznej w Kyle w Teksasie w celu dodatkowego leczenia. Niestety, Cayley zaledwie dzień później zmarła z powodu odniesionych obrażeń, a jej ówczesny chłopak Mark Howerton stał się głównym podejrzanym w sprawie. W 2019 r. jego proces został umorzony z powodu zawieszenia ławy przysięgłych, ale podczas ponownego procesu w 2023 r. uznano go za winnego napaści z użyciem siły i skutkującej uszkodzeniem ciała. Program CBS „48 godzin: z miłości do Cayley Mandadi” zawiera wywiad z jej matką, Allison Steele, oraz spostrzeżenia na temat jej ojca, Tilaka Mandadi.

Kim są rodzice Cayley Mandadi?

Cayley Mandadi urodziła się jako córka Tilaka Mandadiego i Alison Steele. W 2017 roku jej rodzice rozwiedli się, a jej matka wyszła za mąż za Lawrence'a Baitlanda mieszkającego w Houston, a jej ojciec pracował jako dyrektor międzynarodowy w MGM Resorts. Pomimo separacji Cayley utrzymywała pozytywne relacje z obojgiem rodziców, regularnie wdając się z nimi w rozmowy. Podczas procesu Marka Howertona, oskarżonego o morderstwo Cayleya w 2019 r., Tilak Mandadi miał okazję złożyć zeznania na miejscu i powiedział: „Zobowiązaliśmy się do codziennych rozmów” – powiedział. „Więc zadzwoniła do mnie w ten piątek. Byłem bardzo zmęczony, więc powiedziałem, że porozmawiamy w sobotę. Przejdźmy przez następny semestr, a ona powiedziała „tak”. Martwiłem się, zaniepokojony i sfrustrowany, ponieważ nie mogłem się doczekać rozmowy z nią.

Źródło obrazu: WOAI/YouTube

Rankiem 30 października o 4:00 rano matka i ojczym Cayley otrzymali telefon z informacją, że Cayley została przyjęta do szpitala w Kyle w Teksasie i że znajduje się w stanie śmierci mózgowej. Alison ujawniła w filmie dokumentalnym, że obrażenia i siniaki na ciele jej córki były poważne i przypominały upadek z samolotu. Przytłaczający żal ogarnął ją, gdy 31 października na stałe straciła Cayley. Alison mocno wierzyła, że ​​Mark Howerton był odpowiedzialny za śmierć jej córki. Jednak po przegranym procesie w 2019 r. cała rodzina poczuła się głęboko rozczarowana i pozbawiona nadziei.

W tym czasie Allison, naukowiec i Lawrence Baitland, inżynier NASA, postanowili rozpocząć badanie. Zebrali wszystkie dowody i protokoły sekcji zwłok od policji i skupili się na małym, okrągłym siniaku w kształcie kropki w pobliżu ucha Cayley. Allison i Lawrence wysunęli teorię, że Mark mógł nacisnąć jej głowę na szybę samochodu, powodując uderzenie w zamek w drzwiach i siniak. Mieli nadzieję, że to ustali jego winę. Identyfikując podobnego mercedesa, samochód, którym Mark jeździł tej nocy, Lawrence zrobił zdjęcia pozowanie w sposób, który ich zdaniem odzwierciedlał okoliczności, w których Cayley mogła doznać urazu głowy.

Rodzice Cayley Mandadi próbują teraz wyzdrowieć

W 2019 r. Allison Steele, matka Cayley Mandadi, skutecznie lobbowała wśród legislatury Teksasu, aby przyjęła przepisy rozszerzające system powiadamiania o zaginionych osobach w Teksasie. Następnie założyła organizację non-profit Cayley’s Calling, której celem jest konsolidacja systemów powiadamiania o zaginionych osobach. Steele założyła także organizację non-profit, której celem jest dostarczanie informacji publicznych na temat CLEAR Alert, alarmowego komunikatu radiowego w Teksasie dla osób w wieku od 18 do 64 lat. Oprócz tych wysiłków w 2021 r. złożyła pozew cywilny przeciwko Trinity University, zarzucając zaniedbanie w ochronie swojej córki . Steele twierdziła, że ​​żaden z opiekunów Cayley nie został poinformowany, gdy Mark Howerton zdewastował jej pokój w akademiku, a uniwersytet nie podjął żadnych działań przeciwko niemu, zapewniając mu ciągły dostęp do jej córki i narażając ją na manipulację.

Nie jest jasne, czy dowody zebrane przez Allison i Lawrence zostały przedstawione w procesie Marka Howertona w 2023 r. Niemniej jednak został uniewinniony od zarzutu morderstwa, ale uznany za winnego napaści z użyciem siły, powodującej uszkodzenie ciała. Sąd nakazał Markowi zapłacić grzywnę w wysokości 10 000 dolarów i zadośćuczynienie rodzinie Cayley. Prokuratorzy wspomnieli, że rodzina wyraziła satysfakcję z wyroku, gdyż znosiła długotrwałe cierpienia i odetchnęła z ulgą, że zakończyło się postępowanie sądowe, co umożliwiło jej rozpoczęcie procesu gojenia. Od tego czasu ojciec Cayley, Tilak Mandadi, nie zwracał na siebie uwagi.

Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | cm-ob.pt