Od debiutu w 1978 roku Michael Myers stał się jedną z płodnych postaci popkultury. Jest głównym antagonistą rozrastającej się serii „Halloween”, a jego istnienie na zawsze zmieniło gatunek horrorów. W serii jest 12 filmów, a oprócz „Halloween III: Sezon czarownicy” pojawia się w każdym z nich. Jeśli zastanawiasz się, czy opiera się na prawdziwej osobie, to musisz wiedzieć.
Nie, Michael Myers nie jest prawdziwy, a filmy „Halloween” nie są oparte na prawdziwej historii. Jednak postać została nazwana imieniem prawdziwej osoby. Prawdziwy Michael Myers był szefem Miracle Films, firmy zajmującej się dystrybucją filmów z siedzibą w Wielkiej Brytanii. W 1977 roku był angielskim dystrybutorem filmu „Assault on Precinct 13” Johna Carpentera, który wyreżyserował oryginalny film „Halloween” z 1978 roku. Fikcyjny zamaskowany zabójca został nazwany na cześć Myersa, aby pozornie upamiętnić sukces „Ataku na posterunek 13.”
Komentując charakterystykę złoczyńcy z filmów „Halloween”, Carpenter wyjaśnił, że Michael miał być postrzegany jako siła natury. Nie można go powstrzymać, nie można go przekonywać i nie można go zabić. W swojej książce z 2003 r. „Halloween: od pogańskiego rytuału do nocnego przyjęcia” autor Nicholas Rogers opisuje Michaela jako mitycznego i nieuchwytnego straszydła.
Carpenter był jeszcze na studiach, kiedy najwyraźniej doświadczył zła, wokół którego w przyszłości rozwinie postać Michaela. Był na wycieczce klasowej do ośrodka zdrowia psychicznego w Kentucky, kiedy spotkał 12- lub 13-letniego chłopca, którego uznał za niepokojącego i kompletnie szalonego.
Carpenter chciał zachować pewną zagadkę wokół postaci, aby publiczność mogła odgadnąć jego prawdziwą naturę. Udało mu się pod tym względem, ponieważ to, czy zdolności Michaela są nadprzyrodzone, czy nie, było częścią dyskusji o popkulturze od dziesięcioleci. Prawie się to skończyło w filmach od czwartego do szóstego, „Halloween 4: Powrót Michaela Myersa”, „Halloween 5: Zemsta Michaela Myersa” i „Halloween: Klątwa Michaela Myersa”, które ponad wszelką wątpliwość pokazują, że Michael moce są wynikiem przekleństwa, a zatem są nadprzyrodzone.
Na szczęście zostało to powtórzone w filmach H20, „Halloween H20: 20 lat później” i „Halloween: Resurrection”, w których Michael staje się kolejnym przykładem złoczyńców z lat 90. W „Halloween” z 2007 roku i „Halloween II” z 2009 roku Rob Zombie odkrywa najbardziej realistyczną wersję Michaela do tej pory. W tych filmach jest psychopatą, a z postacią nie wiąże się wiele tajemnic.
W „Halloween” i „Halloween Kills” z 2018 roku reżyser David Gordon Green powraca do oryginalnego pomysłu Carpentera i przywraca tę zagadkę postaci. Michael ponownie jest uosobieniem zła i śmierci, a filmy nie wyjaśniają tego celowo. Danny McBride, który jest producentem wykonawczym filmów Greena, stwierdził, że czuł, że inne sequele dały Michaelowi nieludzki poziom niewrażliwości, co niechcący uczyniło go mniej przerażającym.
W filmach dorosły Michael nigdy nie mówi ani słowa. Podobnie jak Jason Voorhees z serii „Friday the 13th” rezonuje z cichym i brutalnym zagrożeniem. W filmie Roba Zombie z 2007 roku Michael mówi kilka rzeczy jako dziecko, ale całkowicie przerywa po wysłaniu do sanatorium Smith's Grove. Zombie chciał, aby dorosły Michael powiedział Boo do Laurie, odnosząc się do jej przezwiska, ale później zrezygnował z tego. Najwyraźniej Michael Myers nie jest prawdziwy, a filmy „Halloween” nie są oparte na prawdziwej historii, ale jest to całkowicie zrozumiałe, jeśli ktoś myśli w ten sposób.