Głównym bohaterem filmu „Born Evil: Serial Killer and The Saviour” wyprodukowanego przez Investigation Discovery jest Hadden Clark, podejrzany o seryjny morderca, który został uznany za winnego i skazany za zamordowanie 6-letniej Michele Dorr i 24-letniej Laury Houghteling. Jednak niewielka część dokumentów kryminalnych ma także na celu przedstawienie widzom kilku szczegółów trwającej od kilkudziesięciu lat sprawy Ruth Marie Terry, zwanej „Panią Wydm”, dopóki nie została zidentyfikowana, co dało początek na wiele pytań dotyczących jej morderstwa i jego następstw.
Powitana na świecie przez Johnny'ego i Evę Terry 8 września 1936 roku w Whitwell w stanie Tennessee Ruth Marie Terry towarzyszyli jej rodzice i brat imieniem James, z którym łączyła ją ścisła więź. Niestety, jej matka zmarła przedwcześnie w wieku 23 lat. Kiedy miała około 21 lat, Ruth przeprowadziła się do Livonia w stanie Michigan i po zakończeniu krótkotrwałego małżeństwa rozpoczęła pracę w fabryce samochodów Fisher Body. W następnym roku, w 1958, została matką syna i dała mu imię Richard.
Ponieważ przeżywała trudny okres finansowy, zgodziła się, aby jej przełożony w pracy adoptował syna, a on w zamian pokryje jej wydatki. Niedługo po zakończeniu procesu adopcyjnego przeprowadziła się do Kalifornii, aby zacząć od nowa. Kilka lat później, w 1972 roku, Ruth skontaktowała się z synem, ale niestety, przez ponad kilka tygodni pozostawał on w śpiączce. Kilka lat później, 16 lutego 1974 roku, wyszła za mąż za handlarza antykami Guya Rockwella Muldavina. Tej samej wiosny nowożeńcy podobno udali się do Whitwell, aby odwiedzić rodzinę. Następnie złożyli wizytę przyrodniemu bratu Ruth, Kennethowi, w Chattanooga.
Kilka miesięcy później, późnym latem 1974 roku, Ruth zaginęła w swoim kalifornijskim domu, a Guy udał się do Tennessee, aby przekazać rodzinie wiadomość o zniknięciu Ruth. Choć każda wskazówka prowadziła śledczych w ślepy zaułek, sprawa stopniowo wygasała. Jednak 26 lipca 1974 roku 12-letnia dziewczynka natknęła się na szczątki niezidentyfikowanej kobiety w Race Point Dunes w Provincetown w stanie Massachusetts. Kiedy władze przybyły na miejsce zdarzenia, obejrzały ciało i poszukały wokół niego jakichkolwiek dowodów. Po oględzinach ciała okazało się, że zmarła w wyniku urazu czaszki tępym narzędziem. Niewykluczone, że ofiara również doświadczyła przemocy na tle seksualnym.
Ponieważ policji nie udało się dotrzeć do sedna sprawy, kobietę pochowano w październiku 1974 r. W celu dalszych badań i identyfikacji ciało kobiety ekshumowano wielokrotnie w latach 1980, 2000 i 2013. Wreszcie, po prawie pięciu kilkudziesięciu lat, 31 października 2022 roku, dzięki genealogii śledczej, dokonano identyfikacji i oficjalnie ogłoszono, że ciało należało do nikogo innego jak zaginionej kobiety, Ruth Marie Terry.
Kiedy śledczy przesłuchiwali rodzinę i przyjaciół Ruth Marie Terry na temat jej życia w nadziei, że po jej zniknięciu znajdą jakieś tropy, jej wnuczka stwierdziła, że po ślubie z Guyem Rockwellem Muldavinem Ruth nie wyglądała na siebie, głównie z powodu jego zaborczego zachowania. Robiąc wszystko, aby zlokalizować swoją siostrę, James zatrudnił nawet prywatnego detektywa w Kalifornii, który doszedł do dziwacznego wniosku, że dołączyła do sekty religijnej i porzuciła swoje dotychczasowe życie. Policja oczywiście podejrzewała męża ofiary, Guya, który był również podejrzany o morderstwo w latach sześćdziesiątych swojej byłej żony Manzanity Mearns i pasierbicy Dolores Ann.
Podczas śledztwa w tej sprawie detektywi przeszukali mieszkanie ówczesnej pary w Seattle i natknęli się na szambo, w którym znajdowały się rozczłonkowane fragmenty ludzkiego mięsa. Ze względu na ówczesny brak postępu technologicznego śledczy nie mogli udowodnić, że należały do którejkolwiek z zaginionych kobiet. Nawet po tym, jak udało im się zlokalizować Guya Rockwella Muldavina, który mieszkał z trzema żonami w lokalu beatników w Greenwich Village, dowody przeciwko niemu nie były wystarczające, aby postawić go w areszcie. Zatrzymanie go było tym bardziej skomplikowane, że policja nadal nie znalazła żadnego z dwóch ciał.
Nieoczekiwany zwrot nastąpił w śledztwie w sprawie morderstwa Ruth Marie Terry, znanej również jako Pani Wydm, kiedy Hadden Clark, skazany zabójca Michele Dorr w 1986 r. i Laury Houghteling w 1992 r., przyznał się, że zamordował Ruth w 1974 r. Na poparcie swoich twierdzeń powiedział władzom, że maksymalnie wykorzystał ogród swojego dziadka i zakopał w nim wszystkie dowody łączące go z przestępstwem. W momencie spowiedzi tożsamość Pani Wydm była nadal tajemnicą i twierdził, że znał jej tożsamość.
Ponieważ jednak rzekomo był źle traktowany przez policję, nie chciał zdradzać więcej szczegółów. Ponieważ u Haddena zdiagnozowano schizofrenię paranoidalną, jego zeznania nie zostały potraktowane przez władze jako w 100% wiarygodne. Podczas gdy Pani Wydm została zidentyfikowana jako Ruth Marie Terry w 2022 r., jej mąż, Guy Rockwell Muldavin, został oficjalnie ogłoszony jako jej morderca 23 sierpnia 2023 r., nie ujawniając żadnych szczegółów śledztwa. Ponieważ jednak zmarł on już w 2002 r., nie podjęto żadnych dalszych działań.