Odcinek zatytułowany „Bingham” z „Najbardziej złych więźniów świata” przedstawia historię Tylera Davisa Binghama, więźnia głośnego więzienia supermax o zaostrzonym rygorze w Kolorado, który stał się przywódcą niesławnego gangu więziennego Bractwa Aryjskiego. Jako wysokiej rangi członek neonazistowskiego gangu więziennego sprawował kontrolę nad decyzjami budzącego strach Bractwa, takimi jak rozkazy uderzenia i wojny gangów. W ten sposób serial bada pełną przemocy historię przestępcy, podkreślając drastyczny zwrot, jaki przyjęła jego reputacja za kratkami w towarzystwie innych przywódców i członków gangów, takich jak Barry „The Baron” Mills, Al Benton i John Greschner. Podczas gdy dwójka ostatnich uciekła z gangu, Bingham pozostaje jego członkiem, wzbudzając zainteresowanie publiczności.
Bractwo Aryjskie, neonazistowski gang więzienny, powstał w latach sześćdziesiątych XX wieku w więzieniu stanowym San Quentin w Kalifornii wraz z desegregacją więzień. Z czasem rozrosła się do zorganizowanego syndykatu przestępczego zajmującego się handlem narkotykami i hazardem w systemie więziennictwa, a także zaangażowaniem w świat przestępczy poza więzieniami. Podczas gdy członkowie Barry Mills, Edgar Hevle i Tommy Silverstein należeli do pierwszej Rady, pełniąc funkcję wiodących koordynatorów w latach 80., Bingham dołączył później – po wejściu do systemu więziennictwa jako drobny przestępca.
Co więcej, w latach 90. John „Teflon Don” Gotti, szef włosko-amerykańskiej mafii, trafił do federalnego więzienia o zaostrzonym rygorze, w którym przebywał duży gang AB. W rezultacie Gotti współpracował z gangiem neonazistowskim w celu zapewnienia ochrony. W końcu on i przywódcy AB zawarli układy między swoimi gangami, zwiększając wpływ działań tego ostatniego poza więzieniem. Mniej więcej w tym samym czasie Tyler Davis Bingham – znany pod złym przezwiskiem „Hulk” – i inni prominentni przywódcy AB, tacy jak John Greschner i Barry Mills, zostali umieszczeni w izolatkach więzienia Florence ADX w Kolorado.
Idea, która przyświecała temu samemu, pozostała taka, że przywódcy będą rzadziej komunikować się z innymi w samotności, co spowoduje zakłócenia w ich działaniach. Niemniej jednak Bingham i jego gang znaleźli sposoby na utrzymanie kontaktu. W tym czasie Bingham rzekomo przekazał tajną, zaszyfrowaną wiadomość napisaną tajnym niewidzialnym atramentem, która brzmiał: „Wojna z DC z TD”. Kilka godzin po tym, jak dwóch więźniów otrzymało tę samą wiadomość, dwóch afroamerykańskich więźniów zginęło, a dwóch zostało rannych w więzieniu w Pensylwanii. Podobnie inny zgłoszone W tamtym czasie metodą komunikacji między przywódcami były metalowe toalety z drenażem. W ten sposób gang kontynuował swoją działalność przez lata 90., a Bingham pozostał znaczącym komisarzem Bractwa Aryjskiego.
W 2002 roku władze postawiły zarzuty 29 przywódcom Bractwa Aryjskiego z więzień federalnych w całym kraju. Tyler Davis Bingham był jednym z tych przywódców i wraz z innymi członkami stanął przed federalną ustawą RICO (organizacje pod wpływem rabusiów i korupcji). Zarzuty obejmowały spisek mający na celu popełnienie morderstwa, uznając karę śmierci za możliwy wynik dla oskarżonych. W związku z tym Binghamowi postawiono zarzuty spisku i morderstwa Arvy Raya i Williama McKinneya, spisku i usiłowania zabójstwa Ismaela Beniteza-Mendeza, morderstwa Salaama, morderstwa Joynera, usiłowania zabójstwa Byrona Balla oraz spisku mającego na celu zamordowanie czarnych więźniów .
Ostatecznie wśród licznych oskarżonych padły oskarżenia o udział lub zlecenie 15 morderstw lub usiłowań zabójstwa w ciągu ostatnich 25 lat. Prokuratorzy domagali się kary śmierci dla 21 oskarżonych przywódców stosownie do ich pozycji w hierarchii gangu. Oczywiście to samo dotyczyło Binghama. Proces, który się wywiązał, trwał pięć miesięcy i zakończył się w 2006 roku wyrokiem skazującym. Bingham ze swojej strony został skazany za wszystkie stawiane mu zarzuty – z wyjątkiem spisku i morderstwa McKinneya, zgodnie ze specjalnym wyrokiem. Jednak pomimo życzeń prokuratorów, aby kara śmierci była skazana, ława przysięgłych zgodziła się na karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Według doniesień wyrok skazujący Tylera Davisa Binghama wydany przed wyrokiem skazującym w pierwszej dekadzie XXI wieku mógł pozwolić na zwolnienie mężczyzny w 2010 roku. Niemniej jednak, ponieważ został skazany na podstawie licznych zarzutów w procesie w hrabstwie Orange w Kalifornii, otrzymał wyrok dożywocia. W związku z tym ma 77 lat i obecnie odbywa karę w więzieniu ADXMAX we Florencji w Kolorado. Ponieważ wyrokowi towarzyszy zakaz zwolnienia warunkowego, prawdopodobnie pozostanie w więzieniu do końca swoich dni. Choć jego kolega komisarz Mills zmarł w tym samym więzieniu w 2018 r., Bingham nadal żyje – jak wynika z raportów więziennych. Chociaż gang Bractwa Aryjskiego nadal działa w systemie więziennictwa i poza nim, poziom zaangażowania Binghama w ich operacje pozostaje nieznany.