Nie można zaprzeczyć, że Tyler Henry jest znanym na całym świecie medium ze względu na swoją aurę, empatię i energię, ale większość ludzi zapomina, że jego matka odegrała kluczową rolę w tych aspektach. W końcu, jak pokazano w Netflix „Życie po śmierci z Tylerem Henrym”, to ona jest tą, której wiara od pierwszego dnia pozwoliła mu rozwinąć zdolności jasnowidzenia. Więc teraz, gdy wiemy trochę o osobistych problemach, z którymi się zmierzyła – będąc nadal najlepszym przyjacielem jej syna, a także jego największym zwolennikiem – zagłębmy się głębiej w jej życie, dobrze?
Matką Tylera Henry'ego jest nikt inny jak ciepła i kochająca Theresa Koelewyn, osoba, której mimo wychowania udało się prowadzić niezwykle pozytywne życie. Wszyscy wierzyli, że Stella Nestle była kobietą, która ją urodziła, mimo że była biała w głównie czarnym gospodarstwie domowym, jak w serialu, ale to dlatego, że jej chłopak w tym czasie był biały. Jednak prawda jest taka, że nie tylko Stella — oszustka i morderczyni – najwyraźniej obraźliwy dla swoich dzieci, ale zabrała też Theresę od swojej prawdziwej rodziny w Luizjanie wkrótce po jej urodzeniu.
Najgorsze jest jednak to, że Theresa nie miała o tym żadnego pojęcia aż do około 2019 roku, kiedy ona i Tyler przeprowadzili dla zabawy test DNA, tylko po to, by dowiedzieć się, że jej rodzina wcale nie była jej rodziną. Wtedy właśnie matka jednego z dzieci w średnim wieku rozpoczęła swoją podróż, aby odkryć swoje korzenie, podczas której dała jasno do zrozumienia, że czuje się zagubiona i złamana z powodu braku bezpośrednich odpowiedzi, jak na pokazie. Theresa cieszyła się, że nie jest już spokrewniona z przestępcą, czego podobno zawsze chciała, biorąc pod uwagę rzekomą liczbę istnień zrujnowanych przez jej matkę, ale nigdy nie spodziewała się, że sprawy potoczą się w ten sposób.
Theresa Koelewyn i Tyler Henry ciężko pracowali, aby zrozumieć, skąd się wzięła i dlaczego została porzucona. W tym procesie nie tylko znaleźli jej spokrewnione z nią rodzeństwo/kuzynów, którzy otwarcie powitali ich w swoim życiu, ale także dowiedzieli się, że została porzucona z konieczności/wstydu, a nie z czegokolwiek innego. Theresa nigdy nie była niechciana; po prostu jej matka, Mary, wraz z babcią wierzyły, że może mieć lepsze życie pod czyjąś opieką, ponieważ jej ojca, Joe Cowarta, nie było na zdjęciu.
Zobacz ten post na Instagramie
Oczywiście Theresa nie może przestać zastanawiać się, co jest, jeśli w całej swojej sytuacji, ale wydaje się również, że stara się jak najlepiej uwolnić się od bólu, by objąć swoich różnych krewnych. Z tego, co możemy powiedzieć, ta pochodząca z Kalifornii nadal jest blisko rodzeństwa, z którym dorastała, a także poznaje swoją krew, cały czas wspierając swojego syna u boku swojego męża, Davida.
Szczerze mówiąc, te dwa ostatnie wydają się być powodem jej zadowolenia z życia, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że para jest razem od 15 roku życia i ma teraz dobrego, odnoszącego sukcesy syna. Brzmi to stereotypowo, ale moja mama jest moją najlepszą przyjaciółką, powiedział Tyler w oryginale Netflixa. Moja mama mnie dopada, ja ją rozumiem — jesteśmy poza granicami serdeczności.