W filmie biograficznym Baza Luhrmanna „Elvis” słynny muzyk Elvis Presley nazywa swoją matkę Gladys Presley „Satnin'” – jego ulubione przezwisko dla niej. Aż do śmierci Gladys matka i syn komunikują się ze sobą za pomocą „dziecięcej rozmowy”, niezależnie od wieku i wzrostu artysty. W rzeczywistości nie było inaczej. Podczas rozmów z przyjaciółmi Elvis nazywał swoją matkę Satnin’. Słowo to ucieleśnia jego miłość do matki i bliskość, którą pielęgnowali aż do śmierci tej ostatniej. Chociaż Elvis znany jest z używania przezwisk dla swoich bliskich, „Satnin’” zawsze pozostawał bliższy jego sercu!
Elvis z uczuciem nazywał Gladys „Satnin’”. Znaczenie tego terminu ujawnił Alannie Nash kuzyn muzyka Billy Smith na potrzeby książki „Elvis and the Memphis Mafia”. „Satnin” oznaczał prawdziwą skondensowaną rundę tuczenia, a ciocia Gladys zawsze była ciężka. Elvis klepał ją po brzuchu i mówił: „Dziecko przyniesie ci coś do jedzenia, Satnin”” – Smith powiedział Nashowi. To słowo było częścią „dziecięcej rozmowy” pomiędzy Elvisem i Gladys, czyli sposobem, w jaki zawsze mówiła matka i syn.
„Ona [Gladys] nieustannie go lubiła [Elvisa]. Duszący rodzaj uczucia. Ale zrobiłby to też jej. Uwielbiał ją głaskać i rozmawiać z nią o dziecku. Nazywała ją Satnin’” – powiedział Nashowi przyjaciel Elvisa, Lamar Fike, w tej samej książce. Gladys również nadała swojemu synowi imiona dla zwierząt. „Nawiasem mówiąc, kiedy był mały, nazywała go „Elvie”. Nienawidził tego, kiedy był nastolatkiem, więc przestała. Nazwała go też „Niegrzecznym” w stylu „Jesteś niegrzecznym chłopcem” – dodał Smith. Kiedy Gladys zmarła, członkowie jego rodziny i przyjaciele byli świadkami powagi łączącego ich uczucia.
Po zobaczeniu martwego ciała Gladys Elvis powiedział: „O Boże, siedzę, nie teraz. Nie wtedy, gdy mogę dać ci wszystko na świecie” – twierdzi Smith. Lamar przypomniał sobie, że tego samego dnia spotkał Elvisa w związku z książką Nasha. „Nigdy w życiu nie słyszałem takiego płaczu, krzyku i wrzasku. To było niewiarygodne. To płacz. Prawie jak wilki. Aż mnie wzdrygnęło. Wyszedłem zza rogu, Elvis szedł w moją stronę i powiedział: „Lamara, Satnina tu nie ma”. A ja odpowiedziałem: „Wiem, Elvis, wiem” – dodał Fike.
Po śmierci Gladys Elvis zaczął dzwonić do swojej żony Priscilla „Satnin”. „On [Elvis] nazywał ją [Priscillę] „Nungen”, co Elvis oznaczał „młoda”. Ale odkąd Gladys nie było, zaczął też nazywać ją „Satnin”” – Fike powiedział Nashowi. Elvis poznał Priscillę w 1959 roku, rok po śmierci Gladys. Wypełniła pustkę powstałą po śmierci matki. Jako jego żona nawet „rozmawiała z nim”, aby go pocieszyć. „Ona [Priscilla] uspokajała go [Elvisa] dziecięcymi rozmowami i głaskała go tak, jak uwielbiał być głaskany. I rozmawiali o dzieciach tam i z powrotem” – dodał Fike.
„Priscilla była jego dziewczyną [Elvisa] – gejszą. Siadali na kanapie, a ona głaskała go po twarzy i włosach i rozmawiali o dziecięcych rozmowach. Taka była jego podróż” – powiedział Nashowi Marty Lacker, kolejny przyjaciel muzyka. Priscilla nazywała swojego męża „ognistymi oczami” ze względu na jego sporadyczne przebłyski złości. Przez całe życie Elvis używał kilku pseudonimów dla różnych osób, które zajmowały szczególne miejsce w jego życiu. Anitę Wood, z którą spotykał się przed ślubem z Priscillą, nazwał „dziewczyną numer jeden” lub „małą”. „Thumper”, „Scoobie” i „Bunny” – tak nazywał swoją koleżankę z „Viva Las Vegas”, Ann-Margret Olsson, z którą miał romans, jak wynika ze wspomnień Priscilli „Elvis and Me”.
Dlaczego Vernon Presley poszedł do więzienia? Jak on umarł?