Po sukcesie takich seriali jak „Sugar Rush” i „ Nailed It! ”, Netflix powraca z kolejnym programem poświęconym ekstrawaganckim i przesadnym deserom. Ale tym razem bitwa toczy się między czterema profesjonalnymi piekarzami, którzy zostali starannie wybrani przez cukiernika i właścicielkę imperium Milk Bar, Christinę Tosi. Co więcej, zamiast ogromnej nagrody pieniężnej, zwycięzcy otrzymują tylko ekspozycję, prawa do chwalenia się i szansę na uczczenie czyjegoś wielkiego dnia w wielkim stylu po każdym wyzwaniu. Więc teraz, jeśli zastanawiasz się, czy „Bake Squad” jest prawdziwe czy fałszywe, mamy dla Ciebie szczegóły.
„Bake Squad” jest wspierane przez studio theoldschool z Los Angeles, jednego z wiodących dostawców rzeczywistości i nieskryptowanych w dzisiejszym biznesie rozrywkowym. Dlatego można śmiało powiedzieć, że ta seria jest tak autentyczna, jak to tylko możliwe. Fakt, że uczestnikami są doświadczeni międzynarodowi szefowie kuchni – Gonzo Jimenez, Christophe Rull, Ashley Holt i Maya-Camille Broussard – zapewnia również, że każda słodka kreacja jest prawdziwa. W końcu widzimy, jak próbują wykorzystać swoje umiejętności i wyobraźnię, aby wyczarować bezprecedensowe kawałki deserów, które sprawiają, że wszyscy proszą o więcej, w tym Christinę Tosi.
Chociaż mają limit czasu na ukończenie każdego wyzwania wynoszący siedem godzin, w którym muszą upiec coś na specjalną okazję, nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o to, co faktycznie mogą zrobić. Od imprezy na rzecz walki z rakiem do krawężnika po urodziny i wesela, obejmują każde wydarzenie. I będziemy szczerzy, zobaczenie, jak początkowe projekty piekarzy ożywają, jest prawdopodobnie najbardziej ekscytującą rzeczą do oglądania. Transformacja od zwykłego pomysłu do wizualnego i słodkiego końcowego arcydzieła naprawdę sprawia, że pragniemy, abyśmy również mogli posmakować kreacji.
Co do tego, jak naturalne są rzeczy w produkcji, wszyscy zaangażowani przed kamerą dawali do zrozumienia, że nie są scenariuszem, poleceniami ani regułami, których muszą przestrzegać. Ashley Holt, specjalistka od ciastek, powiedziała również, że żadne z nich nie obawiało się omawiania ze sobą swoich projektów od samego początku, ponieważ wszystkie są wyjątkowymi indywidualnościami, więc nie było ryzyka nakładania się. Dodatkowo, ponieważ są profesjonalistami, którzy naprawdę się łączą i podziwiają się nawzajem, nie mieli nic przeciwko pomaganiu w razie potrzeby. Presja, jak sugerowała Maya-Camille, również nie jest przesadzona.
Po prostu widzimy zawodników na naszych ekranach, ale ponieważ jest to program telewizyjny, zakładamy, że kilka dodatkowych rąk jest również z profesjonalistami, aby pomóc im zrównoważyć pracę. Poza tym nie ma nic, co moglibyśmy wskazać i uznać za potencjalnie planowane. Oczywiście w procesie postprodukcji sceny są edytowane i umieszczane w sposób, który daje nam tylko najbardziej wciągającą i interesującą treść, ale to nie sprawia, że serial jest fałszywy lub oskryptowany. Innymi słowy, „Bake Squad” to rzeczywisty program rzeczywistości.