„Somebody” Netflixa to m.in thriller kryminalny który łączy się z gatunkiem romansu i tworzy dla widzów wciągającą opowieść o miłości i morderstwie. Zaczyna się od Kim Sum, utalentowanej programistki, która tworzy aplikację randkową o nazwie Ktoś, która od razu staje się hitem wśród użytkowników. Tak bardzo, jak zbliża ludzi, staje się także narzędziem dla seryjny morderca chodzić na randki z dziewczynami, a potem je zabijać. Stworzony przez Jung Ji-woo i Han Ji-wan program jest uderzająco podobny do sposobu, w jaki ludzie łączą się we współczesnym świecie. Jeśli zastanawiasz się, czy „Ktoś” czerpie inspirację z prawdziwej historii, oto, co powinieneś o nim wiedzieć.
Nie, „Ktoś” nie jest oparty na prawdziwej historii. To fikcyjna opowieść stworzona przez Junga i Hana, czerpiąca z realiów dzisiejszego świata. Chociaż jest w nim dużo rozlewu krwi i chaosu, współtwórca Jung Ji-woo wyjaśnił, że podstawową ideą serialu było stworzenie opowieści o miłości i o tym, jak ludzie są gotowi zrobić wszystko, by znaleźć kogoś, kogo mogą spędzić resztę życia z. „Może można to nazwać thrillerem, ale w głębi duszy wierzę, że stworzyłem niesamowitą historię miłosną, która opowiada o ludzkim pragnieniu komunikowania się i nadziei na znalezienie osoby, która ich przejrzy” — Jung powiedział .
Bohaterem opowieści jest Kim Sum, który ma Zespół Aspergera i ogólnie ma trudności z nawiązywaniem kontaktów z ludźmi. To właśnie skłoniło ją do stworzenia aplikacji, dzięki której ludzie mogą znaleźć tych, z którymi są najbardziej zgodni. Dla twórców serialu to założenie wydawało się bardzo istotne w dzisiejszym świecie, w którym aplikacje randkowe, takie jak Tinder i Bumble, stały się powszechne dla ludzi w celu znalezienia partnera dla siebie, a to również zmieniło definicję romansu. „Wierzę, że romantyczne historie całkowicie się zmieniły po wynalezieniu telefonu komórkowego. Ponieważ proces, w jaki osoba spotyka inną osobę, wciąż się zmienia. Wierzę, że nadal będą powstawać bardziej oryginalne i nowe historie, ponieważ ludzie w naturalny sposób tworzą ze sobą relacje za pośrednictwem mediów społecznościowych lub aplikacji” – dodał Jung.
Podczas gdy scenarzyści zaczęli od niezwykłej historii miłosnej, zbadali także złe skutki aplikacji randkowych, w szczególności związane z nimi niebezpieczeństwa. Przestępstwa tego rodzaju, w których łącznikami między przestępcą a ofiarą okazały się aplikacje randkowe, stały się bardziej powszechne, niż ktokolwiek by sobie tego życzył. W maju 2022 r. władze hiszpańskie były na szukać seryjnego mordercy który ma być powiązany ze śmiercią co najmniej czterech mężczyzn, z którymi podobno kontaktował się za pośrednictwem aplikacji randkowych. Uważa się, że zabójca umawiał się z ofiarami na randki za pomocą Grindra, a następnie odurzał je ecstasy i uzyskiwał dostęp do ich kont bankowych.
Innym takim przypadkiem, który wyszedł na jaw, był tzw Khalila Wheelera-Weavera. W 2021 roku mieszkaniec New Jersey otrzymał wyrok 160 lat więzienia za trzy morderstwa, jedno usiłowanie zabójstwa i inne zarzuty, w tym porwanie, podpalenie kwalifikowane i profanację ludzkich szczątków. 20-letni wówczas mężczyzna został oskarżony o zwabianie kobiet za pomocą aplikacji randkowych, a następnie duszenie ich po odbyciu z nimi seksu. Dopiero gdy przyjaciel ofiary postanowił na własną rękę zbadać sprawę za pomocą mediów społecznościowych, zabójca został złapany przez władze. Istnieje kilka innych przypadków, które można przypisać niewłaściwemu korzystaniu z aplikacji randkowych. Chociaż „Ktoś” nie jest oparty na żadnym konkretnym przypadku, czerpie inspirację ze zbrodni należących do tej kategorii. Pozwala to serialowi na pozór rzeczywistości, pomimo jego fikcyjnego charakteru.