Czy menu jest oparte na prawdziwej historii?

Źródło zdjęcia: Eric Zachanowicz/20th Century Studios

„The Menu” w reżyserii Marka Myloda to m.in czarna komedia horror która odbywa się w ekskluzywnej restauracji prowadzonej przez znanego szefa kuchni Juliana Słowika. Knajpka znajduje się na prywatnej wyspie, a goście z różnych środowisk przyjeżdżają na pyszny obiad. Tej nocy, w której toczy się akcja, jedną z zaproszonych par jest Tyler i jego dziewczyna Margot. Jednak, gdy dania są podawane, goście zdają sobie sprawę, że jest to dalekie od normalnego posiłku i mogą nie być w stanie opuścić wyspy żywi.

W roli głównej Ralpha Fiennesa , Anya Taylor-Joy i Nicholas Hoult, film porusza wiele kluczowych kwestii w sposób, który z pewnością zafascynuje każdego. Frustracje branży usługowej i ich pozorny odwet przygotowały scenę dla zabawnej katastrofy kolejowej. Oczywiście fani chcą wiedzieć, jak powstała fabuła. Czy twórcy filmu inspirowali się prawdziwymi wydarzeniami, czy też historia jest fikcyjna? Oto, co wiemy o tym samym!

Czy menu to prawdziwa historia?

Nie, „The Menu” nie jest oparte na prawdziwej historii. Film został napisany przez duet Seth Reiss i Will Tracy, którzy przyjęli systematyczne podejście do procesu i starali się oprzeć go na swoich doświadczeniach jako część branży usługowej i smakosz. Chociaż fabuła, która ma miejsce, jest rzeczywiście oryginalną koncepcją, pomysł luksusowej restauracji na prywatnej wyspie w rzeczywistości nie jest fikcyjny. W rzeczywistości to właśnie doprowadziło do koncepcji filmu i uczucia przerażenia, które odczuwają w nim goście.

Źródło zdjęcia: Eric Zachanowicz/20th Century Studios

Podczas miesiąca miodowego w Norwegii Will Tracy był nieugięty w szukaniu lokali gastronomicznych, które ukoiłyby jego duszę smakosza. Dzięki badaniom dowiedział się o Cornelius Sjømatrestaurant, restauracji na prywatnej wyspie położonej pół godziny drogi od lądu. Restauracja była znana z serwowania 5 dań, które w miarę upływu nocy stawały się coraz bardziej nordyckie. Najwyraźniej, kiedy Will przybył do restauracji i zobaczył odpływającą łódź, ogarnął go niepokój o to, co może się stać teraz, gdy zostali odcięci od świata. Pomimo rosnącego poczucia strachu i pysznego jedzenia, scenarzyści Willa nie mogli powstrzymać się od uchwycenia koncepcji Corneliusa Sjømatrestaurant i paniki, którą w nim wywołała.

Po powrocie do USA Will skontaktował się z Sethem Reissem, którego poznał pracując dla Onion. Pomysł polegał na ożywieniu strachu Willa i pokazaniu, jak oczekiwana luksusowa noc może przybrać mroczny obrót. Seth był zachwycony tą koncepcją i obaj postanowili rozpocząć nad nią pracę. Pisarze opisali, że podobnie jak w przypadku właściwego posiłku, podzielili swoją historię według dań i tego, co wydarzy się w każdym z nich. Z każdym kursem dramat i groza narastały, a ostatnie chwile służyły jako wielki finał.

Źródło zdjęcia: Eric Zachanowicz/20th Century Studios

Jedną z najważniejszych postaci filmu jest znany szef kuchni Julian Słowik, w którego rolę wcielił się utalentowany Ralph Fiennes. Jak się okazuje, duet scenarzystów w jakiś sposób stworzył postać Słowika dla Ralpha. Najwyraźniej, gdy kontynuowali pisanie, zdali sobie sprawę, że Ralph będzie idealnie pasował. Wkrótce zaczęli wyobrażać sobie aktora grającego szefa kuchni i pisać tonem podobnym do tego, który większość mogłaby przypisać Ralphowi.

Zgodnie z oczekiwaniami scenarzyści mieli nadzieję, że Ralph zgodzi się być częścią filmu, a potwierdzenie tego samego sprawiło, że oboje byli niezwykle szczęśliwi. Chociaż Ralph nie do końca trzymał się scenariusza, pokazując scenarzyście, jak przedstawiłby Słowika, zarówno Will, jak i Seth czuli, że ton jest dokładnie tym, czego chcieli, a zmiany wprowadzone przez Ralpha najwyraźniej tylko sprawiły, że postać była jeszcze lepsza. Scenarzyści zebrali podobne pochwały dla reszty członków obsady, których wkrótce zaczęli uważać za jedyne możliwe osoby, które ożywiły ich postacie.

Źródło zdjęcia: Eric Zachanowicz/20th Century Studios

Chociaż fabuła „The Menu” jest całkowicie fikcyjna, pomysł narodził się w bardzo realnym miejscu. Scenarzyści chcieli oddać uczucie strachu, które towarzyszyło jednemu z nich podczas pysznego posiłku, i z powodzeniem zaprezentowali to na dużym ekranie. Nie trzeba dodawać, że fani serialu mogą być teraz podekscytowani i obawiać się podobnego doświadczenia w swoim życiu.

Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | cm-ob.pt