Wyreżyserowany przez Bretta Ratnera „Tower Heist” to napad komedia obraca się wokół The Tower, ekskluzywnego kompleksu apartamentowego w Nowym Jorku. Właściciel budynku Arthur Shaw traci emerytury personelu w ramach programu Ponzi, co powoduje, że jego pracownicy są niestabilni finansowo. Tymczasem kierownik budynku Josh Kovaks wraz z kilkoma innymi niezadowolonymi współpracownikami postanawia ukraść 20 milionów dolarów, które Arthur ukrył w Wieży. Jak każdy udany plan, Josh zdaje sobie sprawę, że doświadczony przestępca musi być w stanie wykonać napad; dlatego prosi Slide, swojego przyjaciela z dzieciństwa i drobnego przestępcę, aby dołączył do niego w jego poszukiwaniach.
Występuje kilku utalentowanych i znanych aktorów komiksowych, takich jak Ben Stiller oraz Eddie Murphy , film z 2011 roku szybko wbił się w serca widzów dzięki zabawnej narracji. Przedstawiona w filmie przygoda rodem z Robin Hooda, w połączeniu z wyraźnymi podobieństwami elementów ceratynowych do prawdziwego życia, sprawiła, że fani byli ciekawi, jak narodziła się ta historia. Czy jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, czy czysto fikcyjnym? Cóż, przyjrzyjmy się początkom i realizmowi „Tower Heist” i dowiedzmy się razem!
Nie, „Tower Heist” nie opiera się na prawdziwej historii. Koncepcja filmu była być może tak nieoczekiwana, ale pasująca, jak można się było spodziewać po filmie Eddiego Murphy'ego. Pierwotny pomysł, który doprowadził do fabuły „Tower Heist”, został po raz pierwszy omówiony w 2005 roku przez Murphy'ego, producenta Briana Grazera i reżysera Bretta Ratnera. Oryginalny pomysł Murphy'ego na film „Napad na Trumpa” był dość podobny, ale bardzo odmienny od tego, co widzimy na ekranie. Opowieść była przeznaczona dla gwiazdorskiej obsady czarnych komików, takich jak Chris Tucker , Kevin Hart , Dave Chappelle itp. Artyści grali wściekłych pracowników Trump International Hotel and Tower w Nowym Jorku, planujących obrabować Donald Trump i jego własność.
Grazer i Ratner byli zachwyceni pomysłem Murphy'ego i zaczęli pracować nad tym samym. Przez pięć lat scenariusz przechodził kilka zmian i został stworzony przez kilku utalentowanych pisarzy. Jednak podczas tego procesu oryginalna historia filmu zaczęła skupiać się na dwóch postaciach, a nie na zespole postaci, który wyobrażał sobie Murphy, co skłoniło komika do wycofania się z projektu. Przez lata, kiedy projekt był pisany, „Tower Heist” przyniósł kilka zmian personalnych i mógł zostać porzucony, gdyby nie Ratner.
Reżyser ma sentyment do filmów o napadach, szczególnie tych z lata 70. , i dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić projekt przez cały czas. Pozwolił nawet, aby kilka projektów wymknęło mu się z jego rąk, aby ukończyć jedyny film, któremu się poświęcił. Widząc podobieństwa między ówczesnym scenariuszem a „ Jedenastka Oceanu ”, Ratner zdecydował się zatrudnić innego pisarza, który mógłby wnieść świeży oddech do projektu, a jego modlitwy zostały wysłuchane w postaci Teda Griffina. Pisarz zmienił niektóre kluczowe aspekty pierwotnego pomysłu, aby zapewnić odpowiednią motywację potencjalnym złodziejom.
Zamiast Donalda Trumpa i jego niesławnej wieży, antagonista Griffina inspirował się skorumpowanymi prawdziwymi biznesmenami, takimi jak Bernard Madoff, który oskubał swoich inwestorów poprzez Schemat Ponziego . Zamiast inwestować pieniądze, które otrzymał od swoich klientów, po prostu płacił swoim wczesnym inwestorom tym, co zgromadził od późniejszych inwestorów. Po złapaniu i osądzeniu Madoff został skazany na 150 lat więzienia i musiał oddać 170 miliardów dolarów. Griffin postanowił, że pracownicy fizyczni bogatego i złodziejskiego biznesmena udają się na napad, aby odzyskać to, co im ukradziono.
Po tym, jak Ben Stiller dołączył do filmu, w postaci Josha wprowadzono kilka zmian, aby lepiej pasowały do stylu aktora. Kiedy Murphy usłyszał o tym, że Stiller jest w filmie i zaproponowano mu rolę Slide'a, on również dołączył, ku uciesze Ratnera. Nie trzeba dodawać, że pomimo długiego oczekiwania efekt końcowy był czymś, czym większość zaangażowanych osób była zachwycona.
„Trudno sobie wyobrazić, że zwykła rozmowa sześć lat temu urosła do tak w pełni zrealizowanego filmu o tak wielkim rozmachu. Poza tym, kto mógł wiedzieć, że w tym okresie globalne rynki finansowe będą balansować na skraju załamania, a czarny charakter z naszej historii blednie w porównaniu z niektórymi bardzo realnymi na Wall Street? Prawda pozostaje dziwniejsza niż fikcja” – wykrzyknął Grazer, skutecznie podsumowując cały proces w notatkach produkcyjnych filmu.
Chociaż „Tower Heist” to fikcyjna historia, niektóre postacie i elementy filmu są zdecydowanie inspirowane prawdziwym życiem. Postać Arthura Shawa jest uderzająco podobna do znanych osób, których działania inspirują jego podróż. W międzyczasie pracownicy The Tower byli również kojarzeni przez kilku widzów, ponieważ wielu wczuwało się w ich frustrację wobec szefa i uważało, że napad jest uzasadniony.