Czy Netflix jest uwięziony w oparciu o prawdziwą historię?

Netflix „ Uwięziony ” zaczyna się od morderstwa młodego mężczyzny, który był częścią kultu o nazwie Rodzina. W miarę postępów w śledztwie w sprawie jego śmierci okazuje się, że sprawa może być powiązana z nagłym i niewyjaśnionym zniknięciem dziewczyny chłopca, co miało miejsce siedem lat temu. Fabuła skupia się również na innych elementach, z których najbardziej widocznym jest spór między kultem a gangiem motocyklistów, którzy toczą walkę o kawałek ziemi. W pięknej scenerii historia jest mroczna, surowa i szczera, przedstawiając śledztwo policyjne. Jeśli to sprawiło, że zastanawiasz się, czy serial jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, oto, co powinieneś o tym wiedzieć.

Czy w pułapce to prawdziwa historia?

Nie, „Uwięzieni” nie opiera się na prawdziwej historii. Jest to oryginalna seria stworzona przez Baltasara Kormákura, znanego z reżyserowania filmów takich jak „ Dryfujący ‘, ‘Everest’ i ‘ Kontrabanda „. Wyreżyserował także pierwszy i ostatni odcinek pierwszego sezonu serialu. „Entrapped” został początkowo wydany jako trzeci sezon „Trapped” na Islandii. Kiedy Netflix przejął prawa do transmisji strumieniowej, zmienił nazwę programu na „Uwięziony”, kontynuację „Uwięzionego” dla międzynarodowej publiczności.

Kiedy Kormákur wpadł na pomysł serii, chciał, aby była to „mieszanka nordyckiego noir i Agathy Christie”. Był szczególnie zainteresowany odkrywaniem narracji o małym miasteczku na Islandii, gdzie populacja jest tak mniejsza, że ​​wszyscy znają wszystkich. Społeczności są zwarte, co wywołuje efekt klaustrofobiczny u osób próbujących rozwikłać zagadkę. Historia miasta i jego mieszkańców oraz ich wzajemne powiązania pozwoliły mu stworzyć sieć tajemnic i kłamstw, które niezwykle dobrze grają w gatunku thrillera.

Podczas gdy tajemnica morderstwa jest głównym elementem fabuły, to postacie, które Kormákur uważał za najważniejsze w historii. Chciał stworzyć postać, za którą publiczność chciałaby kibicować, ale kogoś, kto ma swoją własną ciemną stronę i własne demony, z którymi musi się zmierzyć, próbując rozwiązać makabryczne zbrodnie. W wywiadzie dla Guardiana Kormákur ujawnił, że oparł główną postać Andri Ólafssona na swoim ojcu. „Nie wiem, czy to nordycka sprawa, ale mężczyźni na Islandii są bardzo zamknięci, bardzo spokojni. Rzadko kiedy wyrażają emocje. Nigdy nie widziałem, żeby [mój ojciec] płakał i rzadko coś zdradza – ale potrafi bardzo skutecznie wykorzystać ciszę” on powiedział .

Ta cicha i zamyślona postać Andriego bardzo dobrze pasuje do panoramicznego krajobrazu Islandii, który rzadko, jeśli w ogóle jest zatłoczony. Nieliczna populacja uwydatnia obecność bohaterów, dlatego bardzo ważne było, aby obsadzić odpowiedniego mężczyznę do tego zadania. Pierwszym wyborem Kormákura był Ólafur Darri Ólafsson. „Nie chciałem iść z typowym liderem, chociaż byłem pod presją. Ólafur Darri zawsze był moim pierwszym wyborem”, on powiedział . Przygotowując się do swojej roli, aktor towarzyszył policjantowi uczącemu się nie tylko fizycznych i krytycznych aspektów pracy, ale także psychologicznych, które w spektaklu mają pierwszeństwo przed innymi rzeczami.

Dla Kormákura stworzenie spektaklu było okazją do pokazania talentu Islandii, tak samo jak szansą na wykorzystanie naturalnych elementów tego miejsca jako innej postaci w historii. Spektakl jest kręcony w plenerze, a obsada i ekipa starają się kręcić w naturalnych warunkach. Mimo fikcyjnego charakteru bohaterów i fabuły, serial jest jak najbardziej realistyczny. Tak więc, chociaż może nie opierać się na prawdziwej historii, pozostaje blisko rzeczywistości i zapewnia widzom szorstki zegarek.