Czy On the Line jest oparty na prawdziwej historii?

„Na linii” to a dreszczowiec w reżyserii Romualda Boulangera. W roli głównej Mel Gibson („ Poziom szefa ’) jako Elvis Coony, dżokej radiowy, który prowadzi bardzo popularny nocny program radiowy. Jednak życie Elvisa wywraca się do góry nogami, gdy pewnej nocy tajemniczy rozmówca twierdzi, że porwał jego żonę i córkę. Kiedy dzwoniący grozi, że zabije swoją rodzinę, Elvis łączy siły z nowym stażystą, Dylanem (William Moseley), aby znaleźć dzwoniącego i uratować jego rodzinę. Napięty i napięty thriller jest zakorzeniony w atmosferze wysokiego napięcia spowodowanej telefonem dzwoniącego godnym nagłówka gazety. Dlatego widzowie muszą być ciekawi, czy film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, czy prawdziwych incydentach. W takim razie oto wszystko, co musisz wiedzieć o inspiracji stojącej za „On the Line”.

Czy On the Line to prawdziwa historia?

Nie, „On the Line” nie jest oparte na prawdziwej historii. Film opowiada fikcyjną historię stworzoną na podstawie scenariusza francuskiego scenarzysty i reżysera Romualda Boulangera. Jednak Boulanger wymyślił podstawowe założenie filmu na podstawie swoich osobistych doświadczeń. Boulanger rozpoczął swoją karierę pisarską w 2005 roku, pracując przy kilku programach telewizyjnych, zanim zajął się filmami. Jego zasługi obejmują filmy francuskie takie jak „Connectés” i „Haters”. Zanim jednak odniósł sukces jako scenarzysta i reżyser, Boulanger pracował w stacji radiowej.

W wywiadzie Boulanger ujawnił, że czerpał ze swoich osobistych doświadczeń, aby stworzyć historię do „On the Line”. Wyjaśnił, że przez prawie piętnaście lat pracował jako dżokej radiowy (RJ) w NLG, krajowej stacji radiowej we Francji. . Boulanger prowadził audycję radiową, podczas której odebrał telefon od anonimowego rozmówcy. Dzwoniący twierdził, że porwał matkę Boulangera i zagroził, że ją zabije, jeśli RJ odmówi wystawienia go na antenę. Incydent wywołał poruszenie w stacji radiowej i przestraszył wszystkich.

Boulanger był w stanie przejrzeć podstęp dzwoniącego, ponieważ jego matka zmarła wiele lat temu. To osobiste doświadczenie doprowadziło do narodzin pomysłu, który ostatecznie przekształcił się w „On the Line”. Boulanger wyjaśnił, że przedstawił incydent w filmie przez mężczyznę, który pojawia się w stacji radiowej i grozi Elvisowi ( Mel Gibson ) aby wypuścić go na antenę. Krótka scena prowadzi do prowokującego incydentu w filmie i wywołuje napięcie w fabule. Jednak podróż Elvisa jest całkowicie fikcją i została stworzona przez Boulangera, aby bawić publiczność.

Film ma podobieństwa do krótkometrażowego filmu Boulangera „Talk” z 2019 roku, którego akcja również rozgrywa się w Los Angeles i opowiada historię prezentera radiowego, którego życie zmienia się po tajemniczym telefonie. Jednak Boulanger nie potwierdził, czy „On the Line” jest bezpośrednim rozwinięciem pomysłu, który zgłębił w filmie krótkometrażowym. Co więcej, mimo że akcja filmu rozgrywa się w Los Angeles, kręcono głównie w Paryżu. Opiera się na tropach gatunku thrillera, a reżyser skupia się na wyjątkowej obróbce wizualnej, która oddaje intensywność i napięcie fabuły.

Wszystko, co zostało powiedziane, „On the Line” nie jest oparte na prawdziwej historii. Wynika to jednak z osobistych doświadczeń reżysera. Podczas gdy prawdziwy incydent doprowadził do genezy założenia filmu, sama historia jest całkowicie fikcyjna. Co więcej, można śmiało powiedzieć, że Boulanger wykorzystał również swoje doświadczenia jako dżokeja radiowego, aby stworzyć historię. Historia eksploruje przestrzeń tworzenia szokujących treści i komentuje współczesną kulturę tworzenia treści i jej pozornie nieograniczoną naturę. W rezultacie film ma pewne pozory rzeczywistości, mimo że jest fikcyjny.