Brytyjski serial kryminalny biograficzny ITV „The Long Shadow” przedstawia historie ludzi, którzy padli ofiarą brutalnych zbrodni Rozpruwacza z Yorkshire od 1975 r. do początków lata 80-te . W centrum historii pozostaje Dennis Hoban, pierwszy detektyw otrzymać przydział sprawy, który dołożył wszelkich starań, aby wymierzyć sprawiedliwość bezwzględnemu zabójcy, który zrujnował życie wielu osób. W ten sposób serial śledzi rozwój każdego morderstwa i śledztwo policyjne, które jest jego wynikiem.
Z tych samych powodów, dla których Dennis Hoban i jego imponująca kariera po raz kolejny znajdują się w centrum uwagi publiczności, z pewnością wzbudzi to zainteresowanie życiem detektywa. Co więcej, widzowie muszą być ciekawi dziedzictwa, jakie Hoban pozostawił po swojej śmierci, a także szczegółów związanych z jego ostateczną śmiercią. PRZED SPOILERAMI!
Peter Sutcliffe, być może lepiej znany ze swojego seryjny morderca pseudonim „Rozpruwacz z Yorkshire” został złapany przez władze w 1981 r. Jednak Dennisa Hobana, jednego z pierwszych funkcjonariuszy policji, który podejrzewał, że morderstwa Sutcliffe’a są powiązane ze sobą szałem seryjnych morderstw, nie było w pobliżu, aby zobaczyć go aresztowanego za swoje zbrodnie. Niestety, mężczyzna zmarł trzy lata temu w przedwczesnym wieku 51 lat. Zmarł w marcu 1978 roku w wyniku choroby cukrzycowej.
Urodzony i wychowany w Leeds, Hoban rzucił szkołę w wieku czternastu lat. Niemniej jednak nigdy nie pozwolił, aby brak kwalifikacji przeszkodził mu w realizowaniu swojej pasji. W ten sposób mężczyzna wstąpił do policji w West Yorkshire, wspinając się po szczeblach kariery, od detektywa do nadinspektora, aż do nominacji na stanowisko szefa Wydziału Dochodzeń w Leed Crime Investigation Department. W życiu osobistym mężczyzna był żonaty i miał dwóch synów.
Jeden z jego synów, Richard Hoban, często rozmawiał o swoim ojcu z mediami, potwierdzając, że rozmowa o Dennisie Hobanie pozostaje dla niego oczyszczającym przeżyciem. W rzeczywistości mężczyzna rozmawiał z ITV podczas prac nad filmem, aby pomóc im wyciągnąć bardziej autentyczną relację z lat 70. i 80., kiedy władze prowadziły dochodzenie w sprawie Yorkshire Ripper. W tamtym czasie Dennis był jednym z pierwszych funkcjonariuszy, którzy w swoim śledztwie poważnie potraktowali wczesne zabójstwa prostytutek.
W związku z tym niektóre wspomnienia, takie jak rodzina Hobanów Boże Narodzenie , w którym Dennis prosił swoje dzieci, aby przekazały dwa prezenty osobom mniej szczęśliwym – i co roku wyjeżdżającym do pracy pomimo sezonu świątecznego – trafił do serialu. „Odbierał telefony o każdej porze i prawie w ogóle nie spał” – Richard powiedział Metro Co. UK. w rozmowie na temat oddanej etyki pracy swojego ojca. „Pracował siedem dni w tygodniu i nawet kiedy był na wakacjach, nie mógł się doczekać powrotu do Leeds”.
Syn detektywa podzielił się także innymi historiami z kariery ojca – poza jego zaangażowaniem w sprawę Sutcliffe’a – wspominając przypadek, w którym rozbroił bombę wrażliwą na czas. „On [Dennis Hoban] pobiegł tam, znalazł [bombę] w męskiej toalecie, ale powiedziano mu, że saperzy są dwie godziny drogi stąd i bomba ma wybuchnąć” – powiedział Richard Hoban. „Uzbrojony w szczypce i bardzo podstawową wiedzę z zakresu elektroniki, zaryzykował, wyciągnął jeden z przewodów i rozbroił bombę – moja mama wpadła w szał, gdy zdała sobie sprawę, w jakim niebezpieczeństwie się naraził, ale to czy był cały.
Zaangażowanie Dennisa w swoje obowiązki było widoczne w pogoni za Rozpruwaczem z Yorkshire, nawet jeśli jego czas minął, zanim udało się go złapać. Według Richarda Dennis często zapominał o jedzeniu zgodnie ze swoją cukrzycą, co prowadziło do niebezpiecznego spadku poziomu cukru we krwi do poziomu potencjalnego ataku, który wymagał awaryjnego spożycia cukru. „Wiedziałem tylko, jak bardzo pochłonęła go sprawa Sutcliffe’a i ostatecznie odbiło się to na niej” – powiedział Richard.
W dniu śmierci Dennisa Hobana setki ludzi wzięło udział w procesji z domu Hobanów przy St Anne’s Lane w Kirkstall do krematorium w Rawdon. Na nabożeństwie żałobnym, które odbyło się w katedrze św. Anny, przybyło mnóstwo ludzi, którzy chcieli złożyć hołd ukochanemu oficerowi. Nawet środowisko przestępcze szanowało Dennisa Hobana do tego stopnia, że „The Yorkshire Post” zamieścił w jego imieniu ogłoszenie In Memoriam, w którym czytamy: „Byliśmy dumni, że nas okradziono”.