Poszukiwanie tajemniczego twórcy Bitcoina trwa od lat, napędzane ciekawością o znaczącym bogactwie związanym z tą tożsamością. Uważa się, że Satoshi Nakamoto kontroluje około miliona Bitcoinów, co czyni go jedną z najbogatszych osób na świecie. W 2014 roku artykuł prasowy sugerował, że nieuchwytną postacią stojącą za Bitcoinem może być mężczyzna o nazwisku Dorian Nakamoto, co ponownie rozpaliło zainteresowanie poszukiwaniami. Program HBO „Money Electric: The Bitcoin Mystery” bada tę teorię, między innymi badając wiarygodność twierdzenia i szersze konsekwencje ujawnienia tożsamości Nakamoto.
W 2014 roku Dorian Nakamoto, Amerykanin pochodzenia japońskiego z Kalifornii, znalazł się w centrum uwagi, gdy dziennikarka Newsweeka Leah McGrath Goodman oskarżyła go o bycie Satoshim Nakamoto, nieuchwytnym twórcą Bitcoina. W artykule stwierdzono, że doświadczenie Doriana jako inżyniera komputerowego i jego zaangażowanie w tajne projekty rządowe uczyniły go silnym kandydatem na twórcę Bitcoina. Goodman wskazał na kilka poszlak, w tym duże umiejętności matematyczne Doriana i komentarz, który podobno został błędnie zinterpretowany jako przyznanie się do jego zaangażowania w Bitcoin. Twierdzenie to, w połączeniu z jego tendencją do ukrywania się, doprowadziło do szaleństwa w mediach.
Niedługo po opublikowaniu artykułu Nakamoto stanowczo zaprzeczył oskarżeniom. W publicznym oświadczeniu wyjaśnił, że nie ma żadnego związku z Bitcoinem, a o kryptowalutach dowiedział się dopiero od swojego syna. Nakamoto wyjaśnił, że jego komentarz został wyrwany z kontekstu. Prawdziwy Satoshi Nakamoto pojawił się także ponownie w marcu 2014 r. za pośrednictwem forum Fundacji P2P (gdzie ostatnio był aktywny publicznie), aby potwierdzić, że Dorian nie był twórcą Bitcoina.
Z biegiem lat teoria sugerująca, że Dorian Nakamoto to Satoshi Nakamoto, została w dużej mierze obalona z różnych powodów. Jedną ze znaczących czerwonych flag jest zbieżność ich imion; wielu kwestionowało, jak ktoś mógł posunąć się tak daleko, aby ukryć swoją tożsamość, a jednocześnie zachować to samo nazwisko. Dorian stwierdził, że kiedy tworzono Bitcoin, pracował nad kilkoma projektami dla rządu. Został zwolniony z kilku stanowisk inżynieryjnych i brakowało mu wielu możliwości w swojej dziedzinie.
To tło skłoniło Leah McGrath Goodman do argumentowania, że okoliczności mogły zainspirować go do przyjęcia libertariańskiego punktu widzenia i stworzenia technologii antypaństwowej. Jednak Dorian konsekwentnie utrzymywał, że nie posiada umiejętności niezbędnych do opracowania Bitcoina. Dodatkowo opinia publiczna zauważyła, że Dorian prowadził skromny i zwyczajny tryb życia, co ostro kontrastuje z wizerunkiem bilionera, jakim kreowały go media. Jego skromne warunki życia i prosty sposób życia jeszcze bardziej podważają pogląd, że mógł być bogatym twórcą Bitcoina, podając w wątpliwość zasadność stawianych mu roszczeń.
W czerwcu 2017 r., gdy rynek Bitcoinów przeżywał znaczne pogorszenie, doniesiono, że Dorian Nakamoto sprzedał swoje udziały w Bitcoinie. Po intensywnej analizie mediów, z którą spotkał się po tym, jak został fałszywie zidentyfikowany jako Satoshi Nakamoto, społeczność Bitcoin zebrała się wokół niego i hojnie przekazała 67 BTC, aby go wesprzeć w 2014 roku. Ten gest był dla społeczności sposobem na wyrażenie swojej solidarności i zapewnienie pomocy w trudnym okresie czas w jego życiu. Do 2017 roku, gdy wartość Bitcoina wzrosła, Dorian sprzedał podarowany Bitcoin za około 273 000 dolarów.
Teraz Dorian Nakamoto utrzymuje bardzo niski profil i jest to zrozumiałe. Jego adres e-mail został w sposób nieetyczny ujawniony dziennikarzowi i został zaczepiony na własnym podjeździe. Wtargnięcie w jego życie dotyczyło tak drobnych szczegółów jak samochód, którym jeździ, a które również zostały upublicznione. Obecnie mieszka w Temple City w Kalifornii, niektóre raporty sugerują, że jego dom znajduje się dość blisko domu Hala Finneya, innej postaci często spekuluje się, że jest to Satoshi Nakamoto.
Pomimo chaosu w przeszłości Dorian stopniowo zaczął uczęszczać na rozmowy i wydarzenia związane z kryptowalutami, gdzie dzieli się na scenie swoimi technicznymi spostrzeżeniami. Jednak jego rodzina przez lata przeżywała znaczny stres ze względu na ciągłą kontrolę mediów. Teraz starają się jak najlepiej cieszyć swoją prywatnością, ciesząc się spokojniejszymi chwilami swojego życia z dala od reflektorów, które niegdyś zakłócały ich spokój.