Apple TV+ Mistrzowie Powietrza śledzi wyczyny oddziałów saperów, którzy ryzykują życie dla swojego kraju, nie wiedząc, co przyniesie im każdy dzień. Dzięki gwiazdorskiej obsadzie, w tym Austinowi Butlerowi, Callumowi Turnerowi, Barry’emu Keoghanowi i Ncuti Gatwie, żeby wymienić tylko kilku, historia skupia się na szeregu postaci, z których każda stanowi inne wyzwanie i wpływ wojny. Liczne wzloty i upadki w tej historii trzymają widzów w napięciu tak samo jak bohaterów, a samo otoczenie decyduje w dużej mierze o tym, co czeka drużynę. SPOILERY PRZED
Wydarzenia w „Masters of the Air” rozgrywają się podczas drugiej wojny światowej i koncentrują się na jej drugiej połowie, a serial w całości koncentruje się na 100. Grupie Bombowej w 8. Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Wydarzenia rozgrywają się pomiędzy 1943 a 1945 rokiem, począwszy od przybycia 100. Dywizji do Anglii, a prawie wszyscy żołnierze są świezi i nietknięci żadnymi wcześniejszymi doświadczeniami wojennymi. Jednak każdy z nich jeden po drugim może tego posmakować, walcząc z wrogiem na wysokości 25000 stóp, nie mając gdzie uciec i ukryć się, jeśli ich samolot zostanie trafiony.
W ciągu tych dwóch lat Setny przechodzi wiele zmian i już od pierwszej misji zaczyna odczuwać okropności wojny, tracąc 30 ludzi za jednym zamachem. W ciągu dziewięciu odcinków serial zamienia miesiące w lata, a my widzimy wyraźną zmianę w bohaterach, którzy porzucają swoją niewinność, zahartowani wojną. Oprócz zagrożenia ze strony wroga muszą stawić czoła także innym wyzwaniom, takim jak wysiłek fizyczny związany z przebywaniem w myśliwcu na takiej wysokości, walka z zimnem w nadziei, że nie zostanie trafiony ogniem wroga, a także zmaganie się z konsekwencjami psychicznymi, jakie to powoduje. wojna zabiera człowieka.
Zanim wojna się skończy, doświadczenie wszystkich mężczyzn całkowicie się odmieniło. Niektórzy umierają w ciągu kilku dni od przybycia do bazy, inni spędzają całe 2-3 lata, próbując przetrwać wszelkimi możliwymi środkami. Ci, którym udaje się przetrwać, jak Robert „Rosie” Rosenthal, idą trudną drogą, obserwując, jak ich towarzysze broni upadają na ich oczach, trzymając się drogiego życia bez względu na to, w jakiej sytuacji się znajdą.
„Masters of the Air” zabiera żołnierzy setnego pułku z ich domów w Stanach na pola bitew w Europie. Dla jednostki baza 139 Thorpe Abbots Air Base w Norfolk w Anglii jest domem przez następne dwa lata, które spędzają na walce z nazistami. Podczas gdy latają swoimi samolotami w różne części, zwykle przelatując nad terytorium wroga, aby go zbombardować, zawsze wracają do bazy (przynajmniej ci, którzy nie zostali zestrzeleni w powietrzu), aby odzyskać siły i poczekać na następną misję.
W przeciwieństwie do jednostek piechoty, gdzie żołnierze pozostają w okopach i dostają wytchnienie dopiero po wkroczeniu do miasta, czas, kiedy nie są zaangażowani, jest znacznie bardziej relaksujący dla 100. Dywizji i innych jednostek Sił Powietrznych. Kiedy uda im się wrócić do bazy, dostają czyste łóżka, lepsze jedzenie i dobre towarzystwo w lokalnych pubach, gdzie śpiewają i tańczą z całych sił. Dzięki temu mamy także wgląd w lokalne życie poza bazą, co daje poczucie spokojnego odwrócenia uwagi po wyczerpujących misjach, które bohaterom ledwo udaje się przetrwać.
Zmiana scenerii następuje także wtedy, gdy bohaterowie zostają wysłani na misje, które lądują w nieoczekiwanych miejscach. W jednym przypadku samolot ląduje w Szkocji po tym, jak zaginął w wyniku misji. Większa zmiana tempa następuje, gdy bohaterowie zostają zastrzeleni i lądują na terytorium wroga. To tutaj przedstawienie przenosi widzów w czasy nazistowskiej okupacji, gdzie kilku członków setnej jednostki zostało jeńcami wojennymi i przeżyło naprawdę niszczycielskie rzeczy.