Japonia jest znana jako Kraj Kwitnącej Wiśni, ale ma swój udział w ciemności. Serial HBO Max „Tokyo Vice” stara się zbadać głębię tej ciemności poprzez wyjątkową i dokładną perspektywę swojego amerykańskiego protagonisty, Jake'a Adelsteina (Ansel Elgort). Urodził się i wychował w Missouri przed podróżą do Tokio w Japonii, gdzie uzyskał stopień naukowy z literatury japońskiej. Następnie przystępuje do egzaminu wstępnego do znanej gazety Meicho Shimbun.
Mimo że Adelstein nie odpowiada na kilka pytań na egzaminie z powodu nieuwagi, dostaje pracę, stając się pierwszym zagranicznym reporterem Meicho. Jak większość innych dziennikarzy, zaczyna swoją karierę na dnie beczki, pracując jako reporter kryminalny. Jednak Adelstein wkrótce wzbudza zainteresowanie zarówno Yakuzy, jak i policji. Jeśli zastanawiasz się, czy Jake jest prawdziwym dziennikarzem, oto, co musisz wiedzieć. PRZED SPOILERAMI.
Tak, Jake Adelstein jest prawdziwym dziennikarzem śledczym, który spędził około trzech dekad, informując o przestępczym półświatku Tokio. Serial oparty jest na wspomnieniach Adelsteina z 2009 roku „Tokyo Vice: An American Reporter on the Police Beat in Japan”. Adelstein dorastał w Columbii w stanie Missouri jako Joshua Lawrence Adelstein. Za namową nauczyciela w szkole nauczył się karate radzić sobie z łobuzami. Sztuka walki pomogła w rozbudzeniu w nim zainteresowania językiem japońskim.
Źródło zdjęcia: James Lisle / HBO MaxŹródło zdjęcia: James Lisle / HBO Max
Po zapisaniu się na University of Missouri, Adelstein na pierwszym roku studiował japoński, dopóki nie upadł w szybie windy w lokalnej księgarni. Wynikowy uraz głowy podobno wymazał wszystkie jego wspomnienia z liceum. W 1988 roku, kiedy Adelstein miał 19 lat, przyjechał do Japonii. W pewnym momencie zmienił imię z Josh lub Joshua na Jake. Jak wspomina serial, Adelstein studiował na Uniwersytecie Sophia w Tokio w Japonii. Jednak Meicho Shimbun to fikcyjna gazeta.
Adelstein faktycznie pracował dla Yomiuri Shinbun — czyli podobno największa gazeta na świecie pod względem nakładu — przez 12 lat od 1993 do 2005 roku. Był pierwszym obcokrajowcem, który pracował w jej dziale japońskojęzycznym. W 1994 rozpoczął pracę w Wydziale Kontroli Przestępczości Zorganizowanej w prefekturze Saitama. Pięć lat później zaczął donosić o Kabukichō, słynnej dzielnicy czerwonych latarni w Tokio. Podczas lat spędzonych w Yomiuri, Adelstein zbliżył się zarówno do policji, jak i Yakuzy. Poznał detektyw Chiaki Sekiguchi z Departament Policji Saitama , który stał się dla niego mentorem i postacią ojca.
W 2008 roku, trzy lata po opuszczeniu Yomiuri, wygłosił ujawnienie in Washington Post , wspominając, że FBI zorganizowało rzekomemu szefowi yakuzy Tadamasa Goto podróż do Stanów Zjednoczonych na przeszczep wątroby na UCLA. W tym samym artykule twierdził, że otrzymał groźby od podwładnych Goto za zbadanie sprawy.
Władza Yakuzy nad japońskim społeczeństwem dramatycznie zmalała od czasu wprowadzenia nakazy wykluczenia z yakuzy . Tymczasem Adelstein nadal mieszka w Japonii i pisze dla takich publikacji jak Vice News, The Japan Times i The Daily Beast. Pełnił również funkcję głównego śledczego badania dotyczącego handlu ludźmi w Japonii, sponsorowanego przez Departament USA. Wiosną 2011 roku podobno zdiagnozowano u Adelsteina wczesne stadia raka wątroby i poddano go leczeniu. Podobno ma też zespół Marfana.
Wspomnienia z Odaiba pic.twitter.com/dWn4dqXMuR
— Jake Adelstein/Nakamoto Tetsuishi (@jakeadelstein) 2 kwietnia 2022
Adelstein najwyraźniej zajmuje stanowisko członka zarządu i doradcy Lighthouse: Center for Human Handling Victims. Adelstein jest dość aktywny w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Twitterze. Opublikował także kilka innych książek, w tym „The Last Yakuza: A Life in the Japanese Underworld” i „We Sell Our Soul for Bitcoins”. Kontynuacja „Tokyo Vice”, Prywatne oko w Tokio ”, ma ukazać się wiosną 2023 roku.