Adam McKay przedstawia swój wszechobecny zwrot w kultowej, klasycznej familijnej komedii „Step Brothers” z 2008 r. Ta zabawna, łaskocząca żebra historia obraca się wokół Brennan Huff i Dale'a Dobacka, dwóch niedojrzałych, ale dorosłych mężczyzn po czterdziestce, którzy są zmuszeni żyć tym samym dachem, gdy ich samotni rodzice są ze sobą związani. Weterani komicy John C. Reilly i Will Ferrell wyraźnie wydobywają komiczną esencję narracji, ale możesz się zastanawiać, jak duża część historii jest związana z rzeczywistością. Jeśli pytanie pojawiło się w Twoim umyśle, połóżmy kres Twojej ciekawości.
Nie, „Step Brothers” nie opiera się na prawdziwej historii. Wręcz przeciwnie, jest całkowicie fikcyjna, aż do sedna. Adam McKay, uznany reżyser „Vice” i „Anchorman: The Legend of Ron Burgundy”, wyreżyserował film na podstawie scenariusza napisanego przez McKaya z Willem Ferrellem. Scenariusz z kolei powstał na podstawie opowiadania napisanego przez trio Ferrell, McKay i John C. Reilly. Dzięki epickim scenom i ujmującym występom weteranów aktorów film stał się jednym z klasyków gatunku.
Ale zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział, jak wiele zostało wyczarowanych dla dobra filmu – czyli praktycznie wszystko, łącznie z wydarzeniem Catalina Wine Mixer. Scena nie została nawet nakręcona na Wyspach Catalina. Film został w całości nakręcony w głębi lądu. W niektórych scenach widzowie mogą nawet zlokalizować wyspę w tle. Reżyser nie wycinał scen z filmu, bo to byłby dobry żart, pomyślał. Po sukcesie „Talladega Nights: The Ballad of Ricky Bobby” reżyser chciał bardziej współpracować z Johnem C. Reillym. Ferrell, McKay i Reilly połączyli siły i rozpoczęli burzę mózgów.
Wszystko zaczęło się od łóżek piętrowych, a w głowie McKaya pojawił się pomysł zinfantylizowanych, zgorzkniałych przyrodnich braci. Stopniowo ułożył przesłankę, która obejmowała dwoje samotnych rodziców z mieszkającymi z nimi dorosłymi dziećmi. Małżeństwo sprowadziłoby dwoje dojrzałych płaczków pod jednym dachem, co byłoby zabójczą komedią. To już dawno minęło fin-de-siecle, a pokolenie „Gwiezdnych Wojen” było po trzydziestce i czterdziestce. Co więcej, gdy dorośli uczestniczyli w wydarzeniu „Comic Con”, przebrani za swoich ulubionych bohaterów, ekskluzywne pojęcia dorosłości i dzieciństwa zostały nasycone nowymi znaczeniami.
Po prostu zachowywali się jak 12-letnie, wstrętne nastolatki, zamiast czerpać inspirację z jakiegoś konkretnego wydarzenia lub postaci z dzieciństwa. Jednak John Reilly wpadł na pomysł posiadania zestawu perkusyjnego pod swoją opieką, ponieważ widział swojego brata grającego na perkusji i wiedział, że nie należy go dotykać po ich nastrojeniu. Dzieci często robią rzeczy, o których specjalnie nie są proszone, a kiedy Brennan Willa Ferrella rozbija zestaw do syta, co powoduje zabawną kłótnię między przyrodnimi braćmi.
Kontekstowo Reilly grał na perkusji, a Ferrell śpiewał do filmu. Co więcej, kolejna scena, w której dzieci zastraszają dorosłych braci, została zaczerpnięta z dzieciństwa reżysera. Kiedy reżyser był młody, znalazł się w podobnej sytuacji, w której on i jego kolega zmusili 23-latka do wycofania się. Ostatecznie fascynujący charakter filmu wynika z płynnej gry aktorskiej stworzonej przez duet weteranów Ferrell i Reilly. Bawią się w swoich rolach dzięki swoim zabawnym dziecięcym osobowościom, co daje prawdziwą metamorfozę narracji.