W trzecim odcinku szóstego i ostatniego sezonu serialu Netflix pt. Korona patrzy na ostatni dzień księżnej Diany. Zaczyna się od przedstawienia widzom kontekstu tego, co działo się wówczas w głowie Diany. Kiedy na ekranie dochodzi do tragicznego wypadku, widzowie wiedzą, że w noc śmierci Diany na spektakl złożyło się kilka czynników. Dlaczego Diana pojechała na jeden dzień do Paryża? Dlaczego ona i Dodi zdecydowali się opuścić Ritza? Dlaczego nie jechali własnym samochodem, ze swoim zwykłym kierowcą?
Na przestrzeni lat pojawiło się wiele teorii na ten temat, a „Korona” przedstawia własną wersję, jak najbardziej opartą na rzeczywistości, biorąc pod uwagę wyczerpujące badania, jakie za nią stoją. Z perspektywy Diany widzimy, jak w ostatniej chwili zapadła decyzja o skorzystaniu z innego samochodu i innego kierowcy. Nazwisko właściciela samochodu, Jean-Francois Musa, pojawia się w odcinku kilka razy, ale niewiele o nim wiadomo.
Jean-Francois Musa prowadził Etoile Limousines w chwili śmierci Diany. Firma samochodowa miała umowę z Paris Ritz na zapewnienie transportu swoim gościom i jej służby zostały wezwane do eskortowania księżnej Diany i Dodiego Fayeda w tę pamiętną noc.
W następstwie tragedii znalazły się limuzyny Etoile i Ritz krytykowany za niepodjęcie odpowiedzialnych działań tamtego wieczoru, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że kilka osób wiedziało, że Henri Paul, kierowca, był tamtej nocy pijany i nie powinien był mieć pozwolenia na prowadzenie pojazdu. Musa został oskarżony o umożliwienie Paulowi prowadzenia pojazdu, mimo że kierowca nie spełniał odpowiednich wymagań. Należy zauważyć, że nigdy nie podjęto żadnych działań prawnych przeciwko Etoile Limousines, Ritz i Musa.
Chociaż można było go obwiniać, Musa twierdził, że wyraził swoje niezadowolenie z powodu mianowania Paula na kierowcę w tamtym czasie. On powiedział był niezadowolony z tej decyzji, ponieważ „pan Paul nie był kierowcą”, a „to zupełnie niezwykłe, aby samochodem firmowym kierowała osoba z zewnątrz”. Później ujawniono również, że samochód miał niezwykłą historię kradzieży, a następnie znalezienia go w stanie wymagającym naprawy.
Według doniesień, samochód Mercedes-Benz S280, pierwotnie należał do biznesmena Erica Bousqueta, któremu został skradziony, a następnie znaleziony w pobliżu lotniska Charles de Gaulle w Paryżu. Nazywano go „wrakiem” i później został sprzedany firmie Etoile Limousine za około 47 000 dolarów. Naprawili go, a następnie wynajęli Paris Ritz. Samochód został ponownie skradziony cztery miesiące przed wejściem Diany i Dodiego. Zanim został wysłany do pracy, wymagał poważnych napraw o wartości około 17 000 euro. Musa twierdził, że samochód miał kilka problemów i nie nadawał się do jazdy z większymi prędkościami. Według niego firma Etoile Limousine poruszyła problem samochodu z Mercedesem, aby rozwiązać problem.
Teraz, po sześćdziesiątce, Jean-Francois Musa ma dom w Paryżu, ale spędza też dużo czasu w swoim domu wakacyjnym w Normandii. Lubi spokojne i prywatne życie, nie pojawiał się w mediach ani nie mówił publicznie o swoim życiu osobistym. W 2022 roku Musa ujawnił, że pragnie odzyskać samochód, ponieważ legalnie należał do niego. Został zabrany przez władze po wypadku i przeszedł kilka dochodzeń, aby upewnić się, że nie doszło do przestępstwa. Musa stwierdził, że pojazd powinien był mu zostać zwrócony, ale zamiast tego nie ma nawet pojęcia, gdzie może się teraz znajdować.
Szacuje się, że samochód mógłby kosztować miliony funtów, ale Musa ujawnił, że chce, aby został wystawiony w amerykańskim muzeum ku czci Diany. Nie wygląda jednak na to, że zrobi to po swojemu, ponieważ rodzina królewska kilkakrotnie dawała jasno do zrozumienia, że chce, aby pozbyto się sprawy po cichu i bez zamieszania, biorąc pod uwagę ból, jaki to dla niej niesie.