Jeśli jest coś, czego absolutnie nikt nie może zaprzeczyć, to fakt, że pochodzący z Guadalajary w Meksyku Karem Leon Mares był niezwykle odważnym człowiekiem, mimo że w życiu spotkało go okropne doświadczenie. Widać to nawet w serialu Netflix „The Darkness Within La Luz del Mundo”, w którym składa ona szczere świadectwo na temat napaści na tle seksualnym, której doświadczyła jako nieletnia w tytułowym kościele. Jeśli więc chcesz po prostu dowiedzieć się o niej więcej – ze szczególnym uwzględnieniem jej podstawowego pochodzenia, ogólnych doświadczeń, a także ostatecznego losu – mamy dla Ciebie kluczowe szczegóły.
Podobno Karem wychowywała się w sekcie La Luz del Mundo (tłumaczenie: Światło Świata) od najmłodszych lat. Wiedziała z pierwszej ręki, że w ich kolonii nikt nie przewyższa ich przywódcy. Dlatego też, kiedy w wieku 16 lat została bez zgody tego samego mężczyzny zamieniona w swego rodzaju niewolnicę seksualną, Samuela Joaquina Floresa wiedziała, że nadszedł czas, aby zacząć się dystansować. „Zdecydowałam, że wyjdę z domu, żeby nie musieć przechodzić przez wygnanie” – wyznała w filmie dokumentalnym. „Pogarda mojego ojca, mojej matki, moich sióstr i kolonii”.
Rozwiązaniem Karem było małżeństwo i była zachwycona nie tylko dlatego, że oznaczałoby to zupełnie nowy rozdział, ale także dlatego, że była z Jose Guerrero, którego znała od lat. „Mieliśmy czyste, pełne szacunku i piękne zaloty” – wyraziła w oryginalnej produkcji. „Potem zaszłam w ciążę z pierwszą córką. Kiedy spojrzałem na moją piękną córkę, pomyślałem: „Nie chcę, żeby przez to przechodziła”. nie chcę. Nie chcę”. I przestałam chodzić do kościoła. Nie przestałam nosić długich spódnic [ani przestrzegać kilku innych zasad], ale przestałam chodzić do kościoła”.
Jednak dopiero gdy para przygotowywała się do podpisania dokumentów „bezwarunkowego oddania”, dwudziestokilkuletni Karem po raz pierwszy otworzył się przed Jose na temat swojej brutalnej przeszłości. „Mogłam udawać” – powiedziała w filmie odważna kobieta. „Mogłabym nosić długie spódnice i chodzić do kościoła, ale bezwarunkowe oddanie nie ma granic. Oznacza to oddanie całego życia kościołowi… W tamtych czasach dzieci bezwarunkowych wyznawców stały się własnością Samuela. Dlatego w głębi serca wiedziała, że najlepiej będzie mu powiedzieć i na szczęście jej uwierzył.
Potem przyszła decyzja Karema i Jose, aby zbliżyć się do rodziny z prawdą i spróbować odciągnąć wszystkich od sekty, tylko po to, by w zamian zostać obwinionym, zanim zostali całkowicie odrzuceni. Niemniej jednak nie pozwoliła, aby ten złamany serce zrujnował jej nowo odkryty głos — zamiast tego w 1997 roku została pierwszą kobietą, która publicznie potępiła Samuela, dzieląc się z mediami swoją traumatyczną historią. Niestety, niezależnie od tego, jak bardzo ta szczęśliwie zamężna matka przez kolejne lata starała się żyć dalej, korzystając ze wsparcia wybranej rodziny, niemal na każdym kroku odczuwała „potrzebę duchową”.
Wieczorem 7 września 2022 r. 55-letnia Karem odebrała sobie życie, samotnie w swoim domu w San Pedro Tlaquepaque, po trzydziestu latach walki z depresją i stanami lękowymi. „Życie, które prowadziła, nie było życiem, które wybrała” – ponuro stwierdził w oryginale jej mąż, z którym była 17 lat. „To nie było coś, czego chciała. Okoliczności zmusiły ją do życia na emigracji, ponieważ nie miała wówczas potrzebnego wsparcia. Ani od władz, ani od wspólnoty La Luz del Mundo… Miała taką potrzebę dowiedzenia się, dlaczego w duchowym miejscu dozwolone są takie rzeczy, że chciała umrzeć, aby stanąć twarzą w twarz z Bogiem i zapytać Go, gdzie był, kiedy to się wydarzyło”.