Kłamstwa miłosne krwawią: czy thriller o zemście to fikcja czy rzeczywistość?

Rose Glass zajmuje fotel reżysera, a „Love Lies Bleeding” to romantyczny thriller, którego akcja toczy się wokół elektrycznej historii miłosnej z dekady lat 80. Kiedy samotna menadżerka siłowni o imieniu Lou spotyka ambitnego i zdeterminowanego kulturystę Jackie, w ich obu pojawia się iskra romansu. Ta ostatnia jest tymczasowym gościem w mieście i wybiera się na zawody do Las Vegas, aby spełnić swoje wielkie marzenia. Jednak romanse nie są jedyną rzeczą, w którą się angażują, ponieważ rodzina przestępcza Lou odgrywa rolę w zapalaniu równej ilości przemocy w życiu kochanków.

W tym dramacie kryminalnym, z fascynującą rolą Kristen Stewart, w rolach drugoplanowych występują także inni utalentowani aktorzy, w tym Katy O'Brian, Jena Malone, Anna Baryshnikov, Dave Franco i Ed Harris. Ukryty świat kryminalny i intensywna miłość między Lou i Jackie to kilka rzeczy, które kojarzą się ze światem rzeczywistym, co sprawia, że ​​niektórzy z Was zastanawiają się nad autentycznością tej opowieści i tym, czy film czerpie jakąkolwiek inspirację z rzeczywistości, czy nie.

„Kłamstwa miłosne i krwawienie” nie są oparte na wydarzeniach z życia codziennego

Nie, „Love Lies Bleeding” nie jest inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, ale jest dziełem reżyserki Rose Glass, która jest także współscenarzystką, i Weroniki Tofilskiej. Dwóch utalentowanych scenarzystów zaczęło pisać scenariusz podczas postprodukcji „Świętej Maud”. Pomysł nakręcenia filmu o kulturystce zawsze wydawał się Rose intrygujący i bogaty psychologicznie, która zaczęła traktować go poważnie podczas izolacji po premierze „Świętej Maud”. Aktywnie starając się wyróżnić ją na tle swojej dotychczasowej pracy, współpracowała z Weroniką.

Reżyser i współscenarzysta przyznał i szczegółowo opisał pisanie scenariusza z myślą o Kristen Stewart podczas rozmowy z Screen Daily. Ona powiedział „Miało to mniej wspólnego z postaciami, w które grała, a bardziej z tym, co o niej wiedziałem i z tym, jak spotykała się w prawdziwym życiu. Po prostu wydawało mi się, że i tak kształtuje się ta postać dość blisko.” Początkowo akcja filmu miała rozgrywać się w Szkocji, ale w miarę jak dwójka kreatywnych gawędziarzy snuła zawiłości opowieści, zdali sobie sprawę, że Ameryka będzie właściwym miejscem. Chociaż oboje scenarzyści nie mieli na myśli konkretnych filmów jako inspiracji, Rose stwierdziła, że ​​poleciła obsadzie kilka filmów erotycznych, takich jak „Crash” Davida Cronenberga i „Showgirls” Paula Verhoevena, aby mogli się uczyć.

Zamiast świadomie się inspirować, Rose i Weronika skupiły się na stworzeniu ciekawych postaci, ułożeniu ciekawej fabuły i nadaniu filmowi odpowiedniego tonu. Rose zabrała dalsze głosy na ten temat, zapytana przez The Hollywood Reporter. Ona powiedział „Kiedy kręciłem Maud, ja i Ben Fordesman, mój operator, który również nakręcił ten film, dawaliśmy sobie nawzajem długie listy filmów do obejrzenia. Ponieważ większość DNA i składników („Love Lies Bleeding”) można łatwo połączyć z wieloma innymi filmami – „Dzikością serca”, „Thelmą i Louise” oraz „Prawdziwym romansem”, wszystkim, w czym występuje dwójka kochanków z bronią i morderstwo w skrajnych przypadkach – obawiałem się, że tego nie chcę (powróć do nich). Zamiast tego bardziej chodziło o wyczucie niż o liczne odniesienia wizualne. Jest w tym coś podniosłego i melodramatycznego, ale pod względem tekstury wiedziałem, że musi być obrzydliwy i spocony”.

Jednak, jak twierdzi Rose, pisanie scenariusza do „Love Lies Bleeding” było dość odizolowane i stresujące. Poproszona o bliższe rozwinięcie tej kwestii przez przedstawicielkę The Hollywood Reporter, powiedziała: „Nigdy wcześniej nie pisałam scenariusza pełnometrażowego i poczułam się nieswojo. Prawdopodobnie wielu początkujących filmowców dręczy ten okropny strach i to pytanie, które przez cały czas wisi nad Twoją głową, czy kiedykolwiek uda ci się nakręcić ten film. Czujesz się trochę, jakbyś pisał w pustkę. Wtedy zdecydowała się zaangażować Weronikę Tofilską i współpracować z nią. Znali się już dość dobrze.

„Zamknęliśmy się w pokoju na wiele miesięcy, wymyślając te postacie. Pomyśleliśmy, że stworzymy Lou i Jackie, sprawimy, żeby się w sobie zakochali, a potem rzucimy na ich drogę jak najwięcej problemów” – powiedziała. „Podeszliśmy do tego w sposób otwarty i bezpretensjonalny, kierując się tam, gdzie historia wydawała się najbardziej ekscytująca”. W tym samym wywiadzie Rose ujawniła, że ​​„zawsze interesowała ją relacja, jaką ludzie mają ze swoim ciałem, oraz możliwość powiedzenia czegoś zewnętrznego na temat tego, co dzieje się w środku”.

Przyznała, że ​​kiedy zaczynała pisać scenariusz, nie wiedziała nic o kulturystyce. „Widziałam zdjęcie «silnej kobiety» z lat 40. i 50., reklamowane jako pokaz. Kulturystyka kobiet, jako sport zawodowy, pojawiła się dopiero w latach 60. i 70., więc widok tak muskularnej kobiety zawsze był niesamowitą atrakcją” – powiedziała. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe czynniki, można stwierdzić, że dwie utalentowane pisarki – Rose Glass i Weronika Tofilska – czerpały inspirację z otaczającej ich rzeczywistości, aby ułożyć fikcyjną i wciągającą opowieść.

Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | cm-ob.pt