Jako dokument pod każdym względem zgodny ze swoim tytułem, Netflixowy „Breaking the Silence: The Maria Soledad Case” można opisać jedynie jako w równym stopniu zaskakujący, jak i intrygujący. Dzieje się tak dlatego, że zagłębia się w zabójstwo we wrześniu 1990 roku 17-letniej uczennicy liceum z Catamarca w Argentynie, nazwiskiem Maria Soledad Morales. Prawda jest taka, że niestety zniknęła na kilka dni przed wyjściem z przyjaciółmi na imprezę w szkole, a potem, niestety, stała się ofiarą samobójstwa.
W wieku 17 lat licealistka Maria Soledad szczerze starała się wieść jak najlepsze życie wśród przyjaciół i rodziny, ale wszystko wywróciło się do góry nogami podczas zbiórki pieniędzy na królową tańca, która odbyła się przed balem maturalnym. Maria faktycznie mieszkała trochę dalej od miasta, więc plan był taki, że tego wieczoru przenocuje u przyjaciółki, ale odmówiła, gdy nadszedł czas, bo jej chłopak postanowił się pojawić. Ten jej chłopak, Luis Raul Tula , była od niej o 11 lat starsza, miała 28 lat, a mimo to naprawdę wierzyła, że jest zakochana, przez co przeoczyła wiele takich aspektów.
Jednak według doniesień Maria tak naprawdę nie opuściła klubu z Luisem – po krótkiej wymianie zdań w tę i z powrotem oddaliła się i ostatnio widziano ją na lokalnym przystanku autobusowym około 2 lub 3 w nocy. Był 7 września 1990 roku, ale nastolatka nie zadzwoniła ani nie wróciła do domu do poniedziałku, martwiąc się rodzicami do tego stopnia, że nawet poszli do jej szkoły, aby dowiedzieć się więcej. Spędzili już weekend, szukając jej z pomocą bliskich, ale bezskutecznie, więc pomyśleli, że niektórzy z jej przyjaciół mogą wiedzieć, że w jej życiu dzieje się coś więcej.
Niestety, zanim sprawy mogły potoczyć się dalej, ojciec Marii otrzymał telefon od władz z informacją, że znaleźli ciało, ale potrzebowali jego pomocy, aby jednoznacznie zidentyfikować ją jako Marię. Znaleziono ją w rowie wzdłuż zbocza róży, 6 mil od miasta, ale sposób, w jaki ją znaleziono, wskazywał, że została haniebnie zabita. Okazuje się, że została zgwałcona, przypalona papierosami, pobita i niemal okaleczona po odurzeniu kokainą, aż do przedawkowania i śmierci w wyniku uduszenia spowodowanego zatrzymaniem akcji serca.
Pomimo faktu, że ciało Marii Soledad znaleziono na otwartej przestrzeni, wokół której poruszał się zarówno pieszy, jak i samochodowy, przypuszcza się, że miejsce zdarzenia było poważnie zagrożone, ponieważ policja początkowo nie zabezpieczyła go. Podobno nie przeszukano nawet tych obszarów aż do około miesiąca później, gdy w sprawę zaangażował się premier pod naciskiem opinii publicznej, aby w jakiś sposób postawić zabójców nastolatka przed wymiarem sprawiedliwości. W końcu, według programu, podjęto poważne wysiłki, aby zatuszować całą tę sytuację, ponieważ niektóre dzieci lokalnych polityków z Catamarki były w ten czy inny sposób zaangażowane.
Początkowe podejrzenia padły już wcześniej na Luisa, jednak został on zwolniony z aresztu w ciągu kilku godzin, ponieważ powiedział im, że wyszedł wkrótce po tym, jak Maria od niego odeszła, i nie było przeciwko niemu konkretnych dowodów. Jednak po miesiącach cichych marszów jej bliskich i społeczności lokalnej, a także wysiłków bezstronnej grupy zadaniowej w tej sprawie, doszło do aresztowań. Chłopak Marii, Luis Raul Tula, a także krajowy kongresman Angel Luque i syn lokalnej kongresmenki Bea Luque, Guillermo Daniela Luque zostali aresztowani w związku z jej śmiercią.
Chociaż Luis i Guillermo początkowo powiedzieli śledczym, że nawet się nie znali, a ten ostatni stwierdził, że w czasie morderstwa nie było go nawet w mieście, zeznania świadków zmieniły wszystko. Wkrótce zgłosił się pracownik gospodarstwa domowego Luque i zapewnił, że słyszał, jak ten ostatni i jego ojciec opowiadali, jak zabił „Chiquitę” podczas pamiętnego weekendu, po czym miał nawet zakrwawione ubranie. Pracownik ten twierdził później, że jemu i jego rodzinie grożono, że ma trzymać gębę na kłódkę, ale on musiał zabrać głos.
Jak wynika z programu, na przestrzeni lat oraz podczas procesu o morderstwo duetu w 1996 r. zgłosiło się kilku innych świadków, jednak wielu odwołało już swoje poprzednie zeznania. Uważa się, że na kilka dni przed postępowaniem sądowym grożono im poważnie, zwłaszcza że prokuratorzy twierdzili, że Luis i Guillermo nie byli jedynymi zamieszanymi w sprawę i że mieli także innych wspólników. Dzieje się tak, ponieważ obrażenia, których doznała Maria, zbiegły się w czasie z wielokrotnym zgwałceniem przez różnych mężczyzn i pobiciem różnymi rękami.
Jednak dopiero po unieważnieniu procesu ze względu na rezygnację sędziego, drugi proces i obecność ponad 300 świadków orzeczono, że Luis i Guillermo rzeczywiście byli odpowiedzialni za śmierć Marii. Twierdzono, że ten ostatni odebrał go z przystanku autobusowego, a następnie zabrał ją do nocnego klubu, gdzie on, Luis i jego przyjaciele zaczęli ją wykorzystywać. Później zabrali ją do lokalnego szpitala, aby przepompowano jej żołądek, ale kiedy powiedziano im, że już zmarła, postanowili pozbyć się jej ciała. Dlatego w 2017 roku Guillermo został uznany za winnego i skazany za morderstwo, a Luis został skazany jako wspólnik. Nikt inny nie został oskarżony ani aresztowany w związku z tą sprawą.