W ' Mob Psycho 100” sezon 3 lub „Mob Psycho III ” odcinek 3 zatytułowany „Getting Carried Away ~100%~” Kageyama zauważa, że nagle zaczął przyciągać zbyt wiele uwagi dziewcząt w szkole. Tymczasem ludzie i różne grupy religijne zaczynają używać Boskiego Drzewa jako centralnego źródła swoich fałszywych duchowych twierdzeń. Mob dowiaduje się, że Mezato oczekuje, że będzie on przewodził kultowi Psycho-Hełmowi jako ich założyciel i chce, aby przemówił do nich na zgromadzeniu religijnym, które organizują. Oto wszystko, co musisz wiedzieć o zakończeniu 3. odcinka „Mob Psycho III”.
W normalny dzień w szkole Mob jest zajęty wykonywaniem przyziemnej pracy, kiedy zauważa, że Tsubomi potrzebuje jego pomocy. Po tym, jak wyciąga ją z kłopotliwej sytuacji, ona mu dziękuje, a Kageyama cieszy się, że mógł z nią porozmawiać po długim czasie. Jednak, gdy wieczorem wraca do domu, zauważa, że wszystkie dziewczyny go sprawdzają lub rozmawiają o nim. Ku jego zaskoczeniu Mezato prosi go, aby poszedł z nią na religijne zgromadzenie Psycho Helmet, które ma się odbyć w nadchodzącą niedzielę.
Kiedy Tome podsłuchuje ich rozmowę, przypomina Mobowi, że już obiecał, że pójdzie z nią tego dnia. Podczas gdy próbuje coś powiedzieć, obie dziewczyny go nie słuchają i wychodzą po tym, jak powiedział mu, żeby nie zapomniał o planie, który z nimi zrobił. W tym momencie Mob nie mógł zignorować faktu, że jest teraz popularny wśród dziewcząt. Tymczasem różne kulty z duchowymi ideami krążącymi wokół Boskiego Drzewa ewoluowały w ostatnich czasach i starają się zdobyć więcej zwolenników. Później tej nocy, Mob odbiera telefon od Mezato, który twierdzi, że zdecydowanie powinien udać się na zgromadzenie religijne Psycho Helmet, ponieważ jest prawdziwym założycielem.
Twierdzi, że jeśli powstrzyma się od odpowiedzialności, jakiś inny oszust zdoła zająć jego miejsce w przesłuchaniu założyciela i wykorzysta jego wpływy na swoją korzyść. Kiedy Mob rozmawia z Dimplem o wezwaniu Mezato, radzi mu, żeby poszedł, aby oboje mogli wykorzystać jego wpływy jako założyciela kultu. Jednak Mob nadal jest sceptyczny wobec tego pomysłu, ponieważ uważa, że Dimple nie różni się niczym od oszustów, którzy planują wykorzystać moc do własnych egoistycznych celów.
Następnego dnia w Biurze Konsultacji Duchów i Takich Reigen i Serizawa dyskutują o przyziemnych sprawach życiowych, kiedy Mob wspomina, że ludzie oczekują, że odwiedzi religijne zgromadzenie Psycho Helmet jako założyciel. Kiedy Reigen uświadamia sobie, że kult ma wielu zwolenników, widzi w tym szansę biznesową i zachęca Moba do odejścia. Daje mu nawet pieniądze, żeby mógł sobie kupić nowe ubrania.
Dzień po tym, jak kupił sobie ubrania, Mob jest podekscytowany, gdy planuje spotkać się z Mezato i Tome tego samego wieczoru. Czeka na Tome w parku, ale z jakiegoś powodu się spóźnia. Kageyama martwi się, że coś jej się stało. W międzyczasie rozpoczęły się już przesłuchania założycieli organizacji Pyscho Helmet Religion. Pojawiają się różne kulty z własną interpretacją pochodzenia Boskiego Drzewa, które desperacko chcą postawić swoje roszczenia na jego mocy.
Gdy wszyscy przygotowują się do rozpoczęcia przesłuchań, jeden z członków sekty zapewnia ludzi siedzących z nim, że wszystko będzie w porządku, ponieważ prawdziwy założyciel właśnie ujawnił się niektórym wyznawcom sekty poprzedniego dnia. Tymczasem Kageyama wciąż czeka w parku i zdaje sobie sprawę, że nawet Mezato się nie pojawił i nawet nie odbiera jego telefonów jak Tome. Reigen obserwuje zgromadzenie religijne w zaciszu swojego domu, podekscytowany pojawieniem się mafii. Kiedy jednak Mob w końcu pojawia się na scenie, Reigen zauważa, że coś jest dziwnego.
Chwilę później uświadamia sobie, że chłopak jest w rzeczywistości kimś podszywającym się, a prawdziwy tłum jest zajęty z kimś telefonicznym. Podszywający się zaczyna swoje przemówienie od stwierdzenia, że jest wybranym, który doprowadzi wszystkich do szczęścia. Dalej deklaruje, że zmieni świat przy wsparciu swoich zwolenników. Według niego Boskie Drzewo symbolizuje beztroską naturę religii Pyscho Helmet. Rozmiar drzewa będzie nadal rósł proporcjonalnie do pragnień ludzi i przyniesie najwyższe szczęście całemu światu.
Podszywający się następnie zapewnia, że Boskie Drzewo jest jego przedłużeniem i że ludzie powinni dalej się do niego modlić. W tym momencie publiczność ma już dosyć i zaczyna kwestionować wszystkie jego twierdzenia. Podszywający się zachowuje spokój i mówi im, że zaraz pokaże cud. Nagle spod sceny wyrastają gigantyczne brokuły, które sprawiają, że publiczność nie ma słów, by opisać to, czego są świadkami.