Wchodząc w premierę czwartego sezonu „Yellowstone”, fani z niecierpliwością czekali na ustalenie, czy Duttonowie wyjdą ze skoordynowanych ataków na ich życie. Premiera czwartego sezonu nie marnuje dużo czasu na ustalenie losów Duttonów, ale nie porusza jednej szczególnej tajemnicy: tożsamości napastników.
Niewiele wskazówek na ten temat znajduje się w skądinąd spektakularnym, pełnym akcji i całkowicie niekonwencjonalnym odcinku. W odcinku 1 sezonu 4 „Yellowstone” jest co rozpakować, a oto wszystko, co musisz wiedzieć o jego zakończeniu! PRZED SPOILERAMI!
Premiera czwartego sezonu zatytułowana „Połowa pieniędzy” rozpoczyna się, gdy John budzi się na poboczu drogi po tym, jak został postrzelony. Swoją krwią pisze wskazówkę dotyczącą samochodu napastników. Jednocześnie Kayce odpiera napastników w swoim biurze. Beth również wychodzi żywa z wybuchu. Rip dzwoni do Kayce i informuje go o napastnikach Johna i przekazuje wskazówkę. Inny zamaskowany napastnik atakuje Monikę, a Tate strzela do mężczyzny. Śmigłowiec przewozi Johna do szpitala, podczas gdy Kayce znajduje furgonetkę napastnika. Następuje strzelanina, a Kayce zostaje postrzelona.
Na ranczu właściciele rancza walczą z pozostałymi napastnikami, gdy Jimmy zostaje znaleziony nieprzytomny. W retrospekcji do 1893 roku widzimy Duttonów, którzy pozwalają tubylcom pochować jednego ze swoich poległych członków na ziemi niedawno zabezpieczonej przez rodzinę ranczerów. W teraźniejszości John budzi się w szpitalu i zostaje witany przez Beth. Podczas gdy lekarze zajmują się Johnem, Beth czeka na zewnątrz i zaprzyjaźnia się z chłopcem o imieniu Carter, którego ojciec narkoman zmarł.
W kasynie szef Rainwater dowiaduje się, że mężczyzna o imieniu Jesse pomagał w organizacji ataków na rodzinę Duttonów. Rainwater przesłuchuje i torturuje Jessego w celu uzyskania informacji o jego pracodawcy. John zostaje wypisany ze szpitala, ale nie wcześniej niż dowiaduje się, że Jimmy sam się zranił, ale przeżył. W tym momencie dowiadujemy się, że Kayce również przeżyła i patroluje ich ziemię.
Beth idzie skonfrontować się z Jamiem, wierząc, że nakazał uderzenie w ich rodzinę. Jednak Jamie twierdzi, że zameldował się u nich, ale nie w Beth. Beth obiecuje zabić Jamiego, jeśli za atakami stoi jego ręka. Po powrocie na ranczo John przeprasza swoją załogę rancza. Dziękuje im za ochronę swojej rodziny. Odcinek kończy się, gdy Rip bierze sprawy w swoje ręce i neguje przynajmniej jednego z wrogów rodziny Dutton.
W końcowych momentach odcinka widzimy, jak Rip zbliża się do Roarke'a, pracownika rynku akcji, który próbował kupić ziemię należącą do rodziny Duttonów . Chociaż Roarke nie okazał się cierniem na ścieżce Duttonów, nadal stanowi zagrożenie. Dlatego wygląda na to, że Rip postanowił się z nim rozprawić. Gdy Roarke łowi ryby nad jeziorem, Rip rzuca mu w twarz grzechotnikiem. Niedługo potem Roarke ulega ugryzieniu przez węża, a Rip zapewnia, że nie żyje.
Ta chwila podkreśla ciągłą transformację Ripa w prawdziwego członka rodziny Dutton. Śmierć przez jad stanowi zgrabny kontrast z przemocą pistoletu w odcinku i dlatego wyróżnia się jako szczególnie mściwa akcja. Jednak zabicie Roarke'a przez Ripa mogło na razie zakończyć konflikt z akcjami rynkowymi, ale jego działania z pewnością będą miały reperkusje w przyszłości.
Premiera 4 sezonu nie ujawnia jednoznacznie tożsamości sprawcy ataków na Duttonów. Wchodząc w odcinek, trzema prawdopodobnymi kandydatami byli Rainwater, Roarke i Jamie. Z wydarzeń z odcinka możemy przynajmniej wykluczyć, że Rainwater jest głównym sprawcą, ponieważ on sam szuka sprawcy, obawiając się, że mogą również ścigać jego ziemię. Z drugiej strony, Jamie jest podejrzany tylko dlatego, że jego biologiczny ojciec zasugerował zabicie jego fałszywej rodziny i przejęcie rancza. Chociaż Jamie mógł pójść tą ścieżką, do tej pory widzieliśmy, jak jest lojalny wobec swojej przybranej rodziny.
Ostatnią opcją jest Roarke, a zabicie go przez Rip wydaje się sugerować, że miał coś wspólnego z atakami. Jednak Rip nie kwestionuje Roarke'a ani nie próbuje przyznać się do winy. Dlatego nie możemy być pewni, że to Roarke zaatakował Duttonów. Nawet gdyby tak było, prawdopodobnie działał w imieniu swoich przełożonych w Market Equities. Na razie tożsamość twórcy ataku pozostaje tajemnicą.