„Yu Yu Hakusho” Netflixa adaptacja na żywo uwielbianej serii anime z lat 90. o tej samej nazwie, opowiada pełną przygód historię Yusuke Urameshiego za pomocą nowego medium. Znany jako przestępca szukający kłopotów, Yusuke zaskakuje wszystkich, gdy bez chwili namysłu poświęca swoje życie, aby uratować małe dziecko. W efekcie w życie pozagrobowe Koenma oferuje mu szansę na wskrzeszenie, co wiąże się z tytułem Spirit Detective, łowcy demonów. Tak zaczyna się historia Yusuke, która przeplata się z wieloma innymi postaciami, takimi jak rywal Kuwabara, najlepsza przyjaciółka Keiko, a także Yaiko Kurama i Hiei.
Wszystkie te postacie mają podobny wątek narracyjny w różnych iteracjach, czy to w mandze, filmach, czy sztuce teatralnej z 2019 roku. Jednak pewne kluczowe różnice w ich opowieściach wyróżniają każdą wersję tej historii. Dlatego też, biorąc pod uwagę utrzymującą się popularność anime, jego liczni fani z pewnością zastanawiają się, jak adaptacja live-action Netflix wypada na tle tej pierwszej. PRZED SPOILERAMI!
Od ' Yu Yu Hakusho „jest przede wszystkim uznawane za anime Shōnen, postacie i ich dynamika interpersonalna pozostają jednym z najważniejszych aspektów serii. Dlatego fani anime będą prawdopodobnie mieli pewne oczekiwania co do relacji między postaciami, a także ich osobistych cech. Jednak pod wieloma względami akcja na żywo odbiega pod tym względem od materiału źródłowego.
Na przykład kilka postaci postarzało się, co oznacza znaczną wizualną różnicę między nimi a ich animowanymi odpowiednikami. Główny bohater, Yusuke, rozpoczyna swoją historię w wieku 17 lat, a nie 14. Z tego samego powodu kilka jego manier i cech charakteru skupionych na anime albo zostaje zapisanych, albo traci swój pożądany efekt bez odpowiedniego kontekstu. Mimo to serial równoważy jego przestępczą postawę w dojrzałym świetle, które dodaje jego narracji poczucia realizmu.
Koenma, bóstwo sprawujące władzę nad życiem pozagrobowym, stanowi kolejny zauważalny przykład tego samego. W anime oryginalna postać przedstawia siebie głównie jako małe dziecko i przybiera postać dorosłą tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Oczywiście nie byłoby to możliwe w przypadku akcji na żywo. Dlatego Koenma zachowuje swoją dorosłą postać przez cały serial, wciąż mając na sobie swój charakterystyczny smoczek. Chociaż to samo powoduje pewne zamieszanie dla nowych fanów ze względu na brak kontekstu, fani anime docenią autentyczność szczegółów w materiale źródłowym.
Jeśli chodzi o postacie, zwłaszcza Hiei i Kuramę, demonicznych bohaterów serialu, pozostają oni związani ze swoimi odpowiednikami z anime na wszystkie istotne sposoby. Ponieważ jednak serial trwa zaskakująco krótko, bo nieco ponad cztery godziny, dynamika żadnej postaci w relacji z innymi nie ma odpowiedniego czasu na rozwój. Niemniej jednak, gdy pierwszy sezon dobiega końca, te postacie i rosnące między nimi koleżeństwo pozostają obiecujące.
Fabuła i rozwój fabuły serialu aktorskiego mają największy wpływ na rozbieżności kanonu z anime. Ponieważ pierwszy sezon ma tylko pięć odcinków i kończy się po czterech godzinach, widzowie mogli spodziewać się, że narracja obejmie wątki poznane we wczesnych odcinkach anime. Jednak serial Netflixa przyjmuje inne podejście i łączy wiele wątków, aby przedstawić jedną spójną narrację.
W rezultacie powstało kilka kluczowych instancji, takich jak Genkai sztuki walki turniej i Duchowe Bestie nie pojawiają się. Podobnie nadrzędne wątki Hiei, Karumy i Yukiny są skompresowane w jeden wątek, który trwa przez cały sezon. Co więcej, uwielbiany Dark Tournament, uznawany za najbardziej kultowy aspekt anime, jest skondensowany w serii scen walki prowadzących do finałowego punktu kulminacyjnego.
W związku z tym, jeśli od dawna jesteś fanem przygód Yusuke, z pewnością znajdziesz ochotę na wytknięcie sporadycznych rozbieżności między serialem a odpowiadającym mu anime. Jednak nawet w takich przypadkach serialowi udaje się zachować autentyczność materiału źródłowego. Ostatecznie fabuła nie pozostaje całkowicie wierna anime. Mimo to dla widzów, którzy oglądają po raz pierwszy, pierwszy sezon akcji na żywo stanowi łatwe i niewymagające wysiłku wprowadzenie do ekspansywnego wszechświata.
Pomimo różnych różnic między aktorskim serialem „Yu Yu Hakusho” a anime, serial nadal przenosi na ekran zabawną i fascynującą historię. W przeważającej części serial pozostaje nostalgiczny i zawiera wiele elementów anime z lat 90., które fani doceniliby. Jednocześnie staje przed wyzwaniem unowocześnienia opowieści dla współczesnego widza.
Aktor Takumi Kitamura, który esejuje o roli Yusuke, doskonale ujął twórczy wysiłek stojący za serialem, omawiając to samo w rozmowie z FandomWire . „Myślę, że wszyscy aktorzy ciężko pracowali” – powiedział Kitamura. „Reżyser, reżyser akcji, pan Ouchi i członkowie ekipy ciężko pracowali. Wszyscy bardzo szanowali ten projekt i dano nam dużo czasu na pracę nad nim. Jesteśmy tu wszyscy dzięki tym ludziom i zamierzamy zaprezentować światu ten program”.
Dzięki imponującej grafice i zabawnym projektom postaci wiernym materiałowi źródłowemu, akcja na żywo „Yu Yu Hakusho” tworzy znajomy wszechświat. Jednak nadal ma wystarczająco dużo różnic, aby odróżnić się od swoich poprzedników. Ostatecznie serial różni się od anime, ale stanowi fascynujący dodatek medialny.