„Musisz zostawić swoją przeszłość za sobą!” Chociaż jest to słynny dialog wypowiedziany przez Timona w „Królu Lwie”, ten sam dominuje w całym motywie „Coco”. Życie toczy się dalej; nie możesz przekroczyć innej rzeki na tej samej łodzi. Wszystko, co musisz zrobić, to zapomnieć, wybaczyć i zaakceptować to, co rzuciło na ciebie życie. Simba, syn króla Pride Land, Musafy, jest szczęśliwym lwem, który ćwiczy więcej ryku niż dowcipu. Nieposłuszeństwo wobec słów ojca prowadzi go do porażki, ale wraca do dżungli, kiedy jego ojciec zostaje zamordowany przez swojego nikczemnego wuja, Skazy, tylko po to, aby udowodnić, że odwaga to nie tylko siła fizyczna. Wyreżyserowany przez Roba Minkoffa i Rogera Allersa „Król Lew” to arcydzieło Walta Disneya.
Z biegiem czasu „The Lion King” stał się kultowy do tego stopnia, że czeka na niego przeróbka. Jeśli kochasz „Króla Lwa” i oglądałeś go już wiele razy, czas obejrzeć coś podobnego. Oto lista filmów podobnych do „Króla Lwa”, które są naszymi rekomendacjami. Możesz oglądać kilka z tych filmów, takich jak „Król Lew”, na Netflix, Hulu czy Amazon Prime.
Jeśli muzyka nawiązuje związek między 12-letnim Miguelem a jego martwymi przodkami, to tak samo ostatecznie łączy 11-letniego Evana Taylora z jego rodzicami, których nigdy nie poznał. Wyreżyserowany przez Kirsten Sheridan, „August Rush” opowiada o muzyce, która jest przewodnikiem po poszukiwaniach rodziców przez sierotę. Z muzyką w genach Evan odnajduje rytm we wszystkim, co napotyka - w wietrze, szelestach liści czy odgłosach pojazdów. Podczas gdy Miguel w „Coco” wierzy, że Ernesto de la Cruz jest jego prapradziadkiem i ostatecznie znajduje sposób, aby do niego dotrzeć, Evan uważa, że jego muzyka zaprowadzi go do rodziców. Jednak patrząc na „August Rush” z szerszej perspektywy, ma on na celu ukazanie „harmonicznego związku między wszystkim a wszystkimi we wszechświecie”.
„Nie jestem jak reszta mojej rodziny. Jest coś, co mnie wyróżnia ”. Kiedy 12-letni Miguel Riviera wypowiada te słowa z mieszaniną smutku, nadziei i zagubienia, czujemy się połączeni. To niewiarygodne, ale trudne dla dziecięcego filmu animowanego przedstawienie zestawienia muzyki i narracji, przerażających Halloweenowych masek i śmiechu, chciwości i współczucia oraz wyjaśnienia filozofii życia z pomocą krainy umarłych! „Coco”, z historią obracającą się wokół muzycznego przeznaczenia Miguela, robi to naprawdę dobrze. To całkiem naturalne, że film jest przerażający i upiorny, kiedy większość postaci to szkielety, ale wręcz przeciwnie, „Coco” okazuje się „uroczą małą bajką” dla dzieci.
Nie ma limitu wieku dla ambicji! Podczas gdy 12-letni Miguel jest na tyle ambitny, by przełamać wszystkie bariery, aby zostać najlepszym muzykiem, 78-letni sprzedawca balonów Carl Fredricksen również spełnia swoją ambicję odwiedzenia Paradise Falls. Jeśli chodzi o najlepsze filmy animowane wszechczasów, „W górę” zawsze trafia na listę dziesięciu najlepszych filmów „W górę”. Wyreżyserowany przez Pete'a Doctora „W górę” łaskocze siłę wyobraźni dzieci dzięki niesamowitej kolorowej narracji. Zaledwie 5-minutowy romans Carla i Ellie może sprawić, że ktoś będzie miał łzy, co w większości filmów nie jest możliwe w ciągu kilku godzin. Jednak prawdziwa historia zaczyna się po śmierci Ellie i Carl decyduje się spełnić swoje marzenie o obejrzeniu Paradise Falls. Russell, uroczy mały facet Carla, z pewnością przypomni Ci o Dantem, który wspierał Miguela wbrew wszelkim przeciwnościom.
Kolejnym aspektem „Coco”, który musiał Ci się spodobać, jest więź rodzinna. Znaczenie rodziny i związków sprawia, że „Coco” jest powszechnie zrozumiałe i możliwe do odniesienia. Biorąc pod uwagę psychologię tej więzi, którą łączy rodzina, najbliższym filmem „Coco” jest „Little Miss Sunshine”. Z piosenką „Till the End of Time” w tle i wyreżyserowaną przez Valerie Faris, „Little Miss Sunshine” opowiada historię trochę „dziwnej” rodziny, która podróżuje po całym kraju ze swoją małą córeczką, która bierze udział w konkursie piękności. „Little Miss Sunshine” na nowo definiuje pojęcie „sukcesu” i chwali go światu swoim satyrycznym i odważnym tonem.
Jeśli podobał Ci się „przygodowy” aspekt „Coco”, „Księga dżungli” to najlepszy wybór do obejrzenia po obejrzeniu „Coco”. Oparta na powieści Rudyarda Kiplinga „Księga dżungli” znalazła się wśród milionów na liście najlepszych filmów wszechczasów. „Księga dżungli” jest uważana za najlepszą pełną akcji animację Disneya. Chociaż większość z nas zna postacie Kiplinga, reżyseria Jona Favraeu sprawia, że cały film jest jeszcze bardziej nostalgiczny. Gdy Mowgli, młody człowiek, opuszcza swoją „paczkę” i wyrusza w podróż ku samopoznaniu po otrzymaniu zagrożenia życia od Shere Khan, pozostaje nam tylko podekscytowanie i podziw.
Podziwiasz Dantego, zabawnego, nieustraszonego i przyjaznego psa Miguela? W takim razie podziwiałbyś także Benjiego, uroczego małego szczeniaka, który ratuje swoich przyjaciół i właścicieli, Cartera i Frankiego. Zarówno Dante, jak i Benji są sierotami i adoptowanymi przez dzieci o dobrych sercach. Czy to „Coco”, czy „Benji”, w miarę rozwoju obu filmów odkrywamy słodką i serdeczną więź między psami a ich właścicielami. „Benji”, wydany przez Netflix i wyreżyserowany przez Brandona Campa, to amerykański dramat, który stanowi zarówno emocjonalną ucztę, jak i doskonałe dzieło sztuki.
Równie czarujący wizualnie i żywy jak „Coco”, „Dobry dinozaur” to opowieść o przyjaźni Arlo, młodego dinozaura, i Spota, ludzkiego dzieciaka. Dzięki sentymentalnej historii i imponującej animacji „Dobry dinozaur” to jeden z filmów, które z przyjemnością obejrzysz po „Coco”. Wyreżyserowany przez Petera Sohna „Dobry dinozaur” zabierze Cię w podróż do świata, w którym dinozaury i ludzie żyją obok siebie. Podczas gdy film opowiada o tym, jak kochający dzieciak, Spot, pomaga Arlo w dotarciu do rodziców, pokazuje również, co naprawdę ma znaczenie w życiu i jak możemy sobie poradzić z naszymi największymi lękami.
Nie ma słów pochwały, które mogłyby opisać, jak fantastyczny jest film „Spirited Away”! Wspaniałe dzieło sztuki i film autorstwa japońskiego reżysera Hayao Miyazakiego „Spirited Away” to film, który w dużej mierze wpłynął na motyw przewodni Coco. Niezależnie od tego, czy jest to ciepła i kolorowa narracja, chęć bohaterki do uwolnienia swoich rodziców, czy też działanie nadprzyrodzonych elementów, między „Spirited Away” i „Coco” można zauważyć kilka podobieństw. 10-letnia Chihiro o silnej woli i jej ekscytująca przygoda z pewnością skradną Twoje serce.
Zgodzisz się, że „Coco” to nic innego jak „muzyczna przygoda”, a jeśli zakochałeś się w tym gatunku, koniecznie obejrzyj „Moana”. Ten film animowany z 2016 roku w reżyserii Rona Clementsa i Johna Muskera to doskonała uczta wizualna i dźwiękowa. „Moana” jest bardziej ludową opowieścią, ponieważ przedstawia tradycję wysp polinezyjskich. Podobnie jak podróż Miguela do Krainy Umarłych i jego powrót, zobaczysz, jak Moana Waikiki wyrusza w podróż przez Pacyfik i wraca do domu po zakończeniu zadania.
Nie ma przesady, gdy mówi się, że muzyka dodaje skrzydeł, niezwyciężony lot do wyobraźni i moc uzdrawiania prawie wszystkiego na świecie. Jeśli „Coco” to powiela, „The Sound of Music”, choć stary amerykański dramat, robi to samo. Maria jest młodą kobietą o dobrym sercu, która aspiruje do zakonnicy. Jednak jej los prowadzi ją do zostania guwernantką siedmiorga dzieci bez matki, które nie są w stanie wydostać się z kokonu i początkowo jej nie akceptują. Ten film Roberta Wise'a pokazuje, jak Maria zdobywa ich sympatię, a siła muzyki staje się medium w jej życiowej podróży.
Pamiętasz szczęście, gdy cała rodzina Miguela znów się spotkała? Wyprodukowany przez Pixar Animation Studios film „Finding Dory” łączy tę samą radość z połączenia się z rodziną. Dzięki pięknej historii i niesamowitej reżyserii Andrew Stantona „Finding Dory” jest jednym z najbardziej lubianych filmów ostatnich czasów. Dory cierpi na amnezję i wszystkie wspomnienia jej rodziców są absolutnie niejasne. Jednak konfrontuje się z własnymi szaleństwami i udaje jej się znaleźć rodziców. „Finding Dory” to nie tylko słodka wodna opowieść o odkrywaniu przeszłości, to także opowieść o samopoznaniu.
„Księga życia” i „Coco” mają ze sobą tak wiele wspólnego, że po pewnym czasie można się pomylić między ich postaciami. „The Book of Life” i „Coco” używają meksykańskiej fantazji muzycznej jako tła. Historie toczą się wokół Dnia zmarłych. Obaj mają „szkielety” jako główne postacie. Jednak to, co nie jest tak powszechne w tych opowieściach, to trójkąt miłosny i sposób, w jaki traktują normy kulturowe. Chociaż „Coco” wydaje się być pełne pozytywnego i prostego spojrzenia na życie, „Księga Życia” wydaje się przedstawiać aspekt rywalizacji. Jeśli więc skończyłeś oglądać „Coco”, czas przejść do „Księgi życia” i porównać!