„Tenet” to film wyprzedzający swoje czasy. Najnowszy „Tenet” maestro filmowego Christophera Nolana to celebracja wyobraźni. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak wyglądałby rezultat potknięcia się Christophera Nolana na fotelu reżysera filmu o Bondzie, „Tenet” jest twoją odpowiedzią. Mówiąc prościej, „Tenet” to szalony eksperyment myślowy. Trzeba przyznać Nolanowi, że wyreżyserowanie filmu o podróży w czasie, który krąży wokół „Dark” Netflixa, to nie lada wyczyn.
„Tenet” jest niepodobny do żadnego innego filmu, który wyreżyserował Nolan i daleko, daleko od innych filmów science fiction, które Hollywood wyprodukował do tej pory. Jednak staramy się przygotować skomplikowaną listę filmów dla tych, którzy pragną więcej otępiających wątków i tematów. Biorąc pod uwagę, że widziałeś „Tenet”, zrozumiałeś/doceniłeś jego złożoność i jesteś spragniony więcej, załóżmy, że wykorzystałeś już wszystko, co Nolan ma do zaoferowania i włączyłeś tytuły spoza jego imponującej twórczości. Jeśli nie, na samym końcu zamieściliśmy listę jego obowiązkowych atrakcji. W międzyczasie możesz oglądać wiele z tych filmów, takich jak „Tenet” na Netflix, Hulu lub Amazon Prime.
„Vanilla Sky” jest prawdopodobnie wynalazcą i jedynym właścicielem tego zadziwiającego gatunku. Tak oszałamiający, że prawie przyćmiewa „Tenet” w swojej brutalnej, szalonej fabule. Oba filmy są szalonymi kapelusznikami współczesnego kina, badającymi koncepcje, złożone i mrożące krew w żyłach, które są nie do uwierzenia. W „Vanilla Sky” Tom Cruise gra bogatego playboya, którego życie zmienia się, gdy bierze udział w zagrażającym życiu wypadku samochodowym. Chociaż nie zawiera elementów podróży w czasie, zawiera świadome śnienie, eksplorację psychiki i przerażony rejs sprintem przez całkowicie pusty Times Square. A to tylko drapanie powierzchni.
„Tenet” może nie jest klasą mistrzowską w tworzeniu filmów, jaką jest „Przybycie”, ale jest blisko. Kiedy istoty pozaziemskie ze złym przeczuciem lądują w różnych miejscach na całym świecie, lingwistka Louise Banks zostaje poproszona o zinterpretowanie ich języka, filozofii i celu ich misji. Co ciekawe, język, którym posługują się istoty pozaziemskie Arrival, zawiera palindromowe frazy pisane okrągłym pismem. „Tenet” również wykorzystuje palindromy poprzez tytuł i różne inne symbole. Czyni to, aby odzwierciedlić swój główny temat podróżowania, zarówno wstecz, jak i do przodu w czasie. Obcy język palindromu „Przybycia” jest pięknie spleciony z koncepcją podróży w czasie.
„Tenet” i „Donnie Darko” nie tylko podejmują wyzwanie opowiadania historii o podróży w czasie, ale także redefiniują całą koncepcję. Obie są wielowarstwowymi opowieściami o głębokiej symbolice. W „Donnie Darko” występuje Jake Gyllenhaal jako neurotyczny nastolatek Donnie, który zaczyna doświadczać wizji końca świata. W przeciwieństwie do „Tenetu”, film nie jest jednak pełen zagłady i mroku. Podczas gdy konwencjonalne filmy science-fiction trzymają się bardziej ponurej opowieści, „Donnie Darko” zawiera nienaganny komiczny wyczucie czasu i humor.
Jeśli chodzi o silne podobieństwo tematyczne do „Tenet”, prawdopodobnie najbliżej jest „In the Shadow of the Moon”. Lá „Tenet”, która z filmu szpiegowskiego zamienia się w ekscytującą opowieść o podróży w czasie, „In the Shadow of the Moon” pozuje jako film o seryjnym mordercy, który ewoluuje w opowieść o zabójstwach w czasie. Wyreżyserowany przez Jima Mickle'a film „In the Shadow of the Moon” przedstawia podróż policjanta Lockharta, który ma dziesięcioletnią obsesję na punkcie tajemniczego zabójcy. W swej istocie oba filmy mają również wyraźny element kataklizmiczny.
Gdyby „Tenet” i „Arrival” miały filmowe dziecko, byłoby to „High Life”. „Tenet” i „High Life” to, odpowiednio, wspaniałe eksploracje i medytacje dotyczące podróży w czasie i kosmosu. Robert Pattinson również wydaje się mieć wielką sympatię do większego niż życie, przeczącego gatunkowi kina science-fiction, ponieważ odgrywa kluczowe role zarówno w „Tenecie”, jak i „High Life”, które zyskały uznanie krytyków. „High Life” to przejmująca opowieść o grupie więźniów wysłanych w międzygwiezdną podróż w kierunku czarnej dziury, a wszystko to podczas eksperymentów. Wyreżyserowany przez wizjonerską reżyserkę Claire Denis, jest tak samo oszałamiający jak „Tenet” pod względem wizualnym i równie urzekający w swojej fabule.
Zarówno „12 Monkeys”, jak i „Tenet” obracają się wokół cofania się (w przypadku Teneta także do przodu) w czasie, aby zapobiec zbliżającej się apokalipsie. Oba filmy przedstawiają szczególny rodzaj apokalipsy: katastrofy ekologiczne. Podczas gdy zmiany klimatyczne przejęły w przyszłości wszechświat „Tenet”, świat w „12 małp” zostaje oblężony przez śmiercionośny wirus. Bruce Willis gra więźnia Jamesa Cole'a, który został wybrany, by cofnąć się w czasie, aby odwrócić skutki śmiertelnego wirusa. W czasach, gdy nasz świat walczy z własnym wirusem, „12 małp” jest pod wieloma względami złowieszczym kawałkiem kina.
Zarówno „Primer”, jak i „Tenet” zmagają się z moralnymi i etycznymi pozami podróży w czasie. Podczas gdy „Tenet” to wyścig z czasem (gra słów niezamierzona), aby zatrzymać aktywację urządzenia, które może odwrócić czas na zawsze i wywołać kataklizm, „Primer” opowiada historię dwóch inżynierów dorabiających jako przedsiębiorcy technologiczni, którzy odkrywają ten czas- podróż nie jest lepsza niż miecz obosieczny. Tam, gdzie „Tenet” jest odważny i zuchwały, „Primer” stara się być tak prosty, jak to tylko możliwe. Reżyser Shane Carruth starał się przedstawić trzeźwą i realistyczną perspektywę wynalazku podróży w czasie. W „Primerze” dwaj inżynierowie, Abe i Aaron, uważają, że trafili w dziesiątkę, gdy przypadkowo odkryli formę podróży w czasie. Wkrótce odkrywają coś innego: podróże w czasie to coś więcej niż to, co na pierwszy rzut oka.
Jeśli jesteś nowy w Nolan i masz ochotę na więcej jego wyraźnych kinowych akcentów, oto: „Mroczny rycerz” i „Memento” to świetne wprowadzenie do jego imponującego portfolio prac. Dla średniozaawansowanych widzów „Interstellar” i „Incepcja” to świetny sposób, aby dowiedzieć się więcej o pracy reżysera.
Premia : Chociaż uznany serial science-fiction Netflixa „Ciemny” nie trwa 2 godziny i wymaga większego zaangażowania niż film Nolana, jest prawie tak satysfakcjonujący jak „Tenet”. Umieść go na swojej liście obserwacyjnej, jeśli możesz sobie pozwolić na czas.