Pod koniec lat 90. Carlos Ghosn stał się wpływowym dyrektorem odpowiedzialnym za transformację dwóch znanych firm motoryzacyjnych, Renault i Nissan. Ale wszystko się zawaliło w listopadzie 2018 roku, kiedy to zrobił aresztowany w Japonii tuż po poważnych oskarżeniach o niewłaściwe postępowanie finansowe. Netflix „ Fugitive: The Curious Case of Carlos Ghosn”, a także „Wanted: The Escape Of Carlos Ghosn” w Apple TV+ skupiają się zatem na tym, co przydarzyło mu się później. Jeśli więc ciekawi Cię jego obecna pozycja, oto, co wiemy.
Chociaż Carlos Ghosn urodził się w 1954 roku w Brazylii, w wieku około sześciu lat przeniósł się do Libanu; tam się wychował, a później studiował we Francji. Następnie, po ukończeniu studiów inżynierskich w École Polytechnique w 1974 r. i École des Mines de Paris w 1978 r., rozpoczął pracę w branży motoryzacyjnej. Właściwie spędził prawie dwie dekady pracując w Michelin, zanim w 1996 roku przeniósł się do Renault. Tam ożywił borykającą się z trudnościami firmę i był postrzegany jako bezwzględny egzekutor, który zamykał fabryki i zwalniał miejsca pracy, co ostatecznie doprowadziło do poprawy sytuacji firmy.
Carlos był także częścią siły napędowej sojuszu Renault-Nissan, dzięki któremu uratował japońskiego producenta samochodów przed potencjalnym bankructwem, zasadniczo robiąc to samo, co robił w Renault. Ta pierwotna współpraca rozpoczęła się w 1999 r., a Mitsubishi dołączyło do niej w 2016 r. W tamtym czasie niewątpliwie sprawował ogromną władzę w obu firmach, pełniąc funkcję dyrektora generalnego, a następnie prezesa i szefa sojuszu.
Jednak w listopadzie 2018 r. Carlos został zatrzymany po wylądowaniu w Tokio w Japonii. Twierdził, że powiedziano mu, że są problemy z wizą, gdy przyleciał prywatnym odrzutowcem i zabrał go samochód. Choć w ciągu kilku godzin dyrektor ten został osadzony w izolatce i oskarżony o przestępstwa finansowe. Władze w kraju ostatecznie uwierzyły, że zapłacił on dystrybutorowi Nissana w Omanie miliony i zatrzymał je do użytku osobistego.
Nissana również oskarżony Carlosowi wykorzystanie pieniędzy firmy na zakup jachtu i domów oraz opłacenie wakacji. Co więcej, rzekomo zaniżył swoje wynagrodzenie o 44 miliony dolarów. Jego kłopoty prawne trwały nadal, gdy Francuzi zaczęli się zastanawiać, czy w 2016 r. niewłaściwie wykorzystał pieniądze Renault, zwłaszcza do zorganizowania rzekomego przyjęcia z okazji urodzin swojej żony w Pałacu Wersalskim z okazji urodzin swojej żony. Następnie we wrześniu 2019 r. rozliczył się z SEC w Stanach Zjednoczonych za nieujawnienie finansów, płacąc grzywnę w wysokości 1 miliona dolarów, ale nie przyznając się do wykroczenia.
W Japonii Carlos przebywał w areszcie przez ponad 100 dni, twierdząc później, że umieszczono go w małej celi i codziennie przesłuchiwano. Według niego prokuratorzy próbowali wymusić na nim przyznanie się do winy, posuwając się nawet do grożenia jego rodzinie. Wypuszczono go za kaucją, ale chwilę później ponownie aresztowano. Carlos ostatecznie otrzymał warunkowe zwolnienie za kaucją pod warunkiem, że nie będzie miał kontaktu z rodziną. Wszystko zmieniło się jednak 29 grudnia 2019 roku.
Któregoś popołudnia Carlos wyszedł z domu, odwiedził hotel i spotkał dwóch mężczyzn. Byli to byli żołnierze sił specjalnych USA Michael Taylor i jego współpracownik George Zayek – choć rzekomo w sprawę zamieszany był także syn tego pierwszego, Peter Taylor. Następnie cała trójka pojechała pociągiem do Osaki i zameldowała się w innym hotelu. Tak rozpoczął się kolejny etap niespodziewanej ucieczki Carlosa z Japonii – umieszczono go w pozytywce i miał zawieźć na lotnisko, gdzie czekał prywatny odrzutowiec.
Carlosa później powiedział „Kiedy trafiasz do pudełka, nie myślisz o przeszłości, nie myślisz o przyszłości, myślisz tylko o chwili. Nie boisz się; nie odczuwasz żadnych emocji poza ogromną koncentracją na „to twoja szansa, nie możesz jej przegapić”. Jeśli przegapisz, zapłacisz życiem, życiem zakładnika w Japonii”. Na koniec obaj mężczyźni udali muzyków, ładując pudełko do odrzutowca; pomysł był podobno autorstwa Michaela.
Grupa minęła kontrolę, a Carlos stwierdził: „Samolot miał wystartować o 23:00 [ale tak się nie stało]. 30 minut czekania w pudełku w samolocie i czekania na odlot było prawdopodobnie najdłuższym oczekiwaniem, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem”. Został przewieziony samolotem do Turcji, po czym wsiadł do innego samolotu do swojego rodzinnego Bejrutu w Libanie, gdzie stosunkowo szybko zorganizował konferencję prasową, w której bronił swoich działań.
Carlos faktycznie zaprzeczył wszystkim postawionym mu zarzutom wprost stwierdzając „Nie uciekłem przed sprawiedliwością – uniknąłem niesprawiedliwości i prześladowań politycznych. Teraz mogę wreszcie swobodnie komunikować się z mediami i nie mogę się doczekać rozpoczęcia w przyszłym tygodniu”. On następnie twierdził że staroświeccy menedżerowie wyższego szczebla, prokuratorzy, a także członkowie rządu celowo spowodowali jego upadek, ponieważ nie chcieli, aby doszło do proponowanej fuzji Renault i Nissana. Skrytykował także japoński system sądowniczy, nazywając go sfałszowanym.
W kilka miesięcy po ucieczce Carlosa Interpol wydał zawiadomienie czerwone powiadomienie za jego aresztowanie. Nadal utrzymuje, że jest niewinny i utrzymuje, że ma dowody, dodając, że kierownictwo Nissana podpisywało każdą dokonaną przez niego transakcję. Dlatego dzisiaj 69-latek przebywa w Libanie wraz z rodziną; kraj, który nie ma umowy ekstradycyjnej z Japonią ani Francją. Wspominamy o Francji, ponieważ w kwietniu 2022 r. nawet ten naród dokonał międzynarodowego aresztowania nakaz przeciwko legalnemu obywatelowi Francji, Brazylii i Libanu.
Należy koniecznie zauważyć, że Carlos nie może się doczekać procesu mającego na celu oczyszczenie jego imienia, ale chce, aby odbywał się on albo w Libanie, albo w miejscu, w którym nie będzie żadnych uprzedzeń. Powiedział: „Chcę stanąć przed sądem, ponieważ tylko w ten sposób mogę pozbyć się czerwonego zawiadomienia, które dzisiaj zabrania mi opuszczania Libanu”. Ponadto ten były dyrektor opublikował książkę o tym, co się wydarzyło, i ma całą stronę internetową poświęconą informacjom dotyczącym jego sprawy. W sierpniu 2020 roku jego dom został uszkodzony w wyniku eksplozji w Bejrucie, choć według doniesień rodzina była bezpieczna.
Jednak ostatnio, w czerwcu 2023 r., Carlos złożył pozew w Libanie przeciwko Nissanowi i innym podmiotom za 1 miliard dolarów, oskarżając firmę oraz kilka osób między innymi o zniesławienie, oszczerstwo, zniesławienie i sfabrykowanie materialnych dowodów. Powiedział, że podjęcie tego kroku zajęło mu ponad trzy lata, ponieważ chciał, aby jego sprawa była jak najbardziej solidna w oparciu o dowody, fakty i świadków, ale gdyby był obywatelem amerykańskim składającym wniosek w USA, „nie prosiłbym o to, aby za 1 miliard dolarów, ale za znacznie więcej [za moje cierpienie]… to jest początek walki”.