„People Magazine Investigates: Nine Years in the Shadows” ID analizuje jedną z najbardziej haniebnych spraw, jakie miały miejsce w Kalifornii pod koniec lat 80. – taką, która wprawiała władze w zakłopotanie przez prawie dekadę, zanim pojawiła się nieprawdopodobna wskazówka, która miała pomóc im rozwiązać sprawę . W 1988 roku Deborah Whitlock została znaleziona zamordowana w swoim domu, co skłoniło śledczych do zbadania jej życia osobistego i zawodowego, odkrywając splątaną sieć tajemnic, konfliktów i niewierności w jej małżeństwie. Niewiele jednak wiedzieli, że to wszystko miało niewiele wspólnego z jej śmiercią. Więc dowiedzmy się dokładnie, co się stało, dobrze?
Deborah Debi Anne Whitlock, urodzona 16 kwietnia 1955 roku w Newmarket, Forest Heath District, Suffolk, Anglia, przeniosła się z rodziną do Ameryki, gdy była mała. Tam ukończyła edukację, znalazła miłość i ułożyła sobie pozornie szczęśliwe życie. W wieku 32 lat była żoną, matką trzyletniej dziewczynki i zastępcą kierownika w firmie Sears w Modesto w Kalifornii. Jednak wszystko zmieniło się w nocy 24 marca 1988 (lub we wczesnych godzinach następnego dnia). Tego wieczoru mąż Debi, Harold Whitlock, wyszedł na noc z ich wspólnego mieszkania, mówiąc, że wybiera się na wieczór kawalerski przyjaciela.
Ale kiedy następnego ranka wrócił do domu, zobaczył tylko krew. Jego żona od pięciu lat leżała martwa na podłodze w korytarzu, dźgnięta i zgwałcona, z okrutnymi cięciami na gardle, aby zakończyć swoje życie. Jednak ich córka była bezpieczna i zdrowa zaledwie kilka stóp dalej w swoim pokoju, przespała cały atak na matkę. Kiedy śledczy przybyli na miejsce zdarzenia, nie zauważyli żadnych oznak włamania ani żadnych oznak walki, co sugeruje, że Debi dobrowolnie wpuściła napastnika do środka, nieświadoma tego, co się wydarzy. Jednak nawet z tym policja znalazła się w impasie.
Kiedy rozpoczęto śledztwo w sprawie morderstwa Deborah, funkcjonariusze na miejscu zbrodni popełnili kilka istotnych błędów, w tym niewłaściwe obchodzenie się z dowodami, co spowodowało później znaczne kłopoty. Chociaż od tego czasu pewien oficer przyznał się do tego, mówiąc, że chociaż wszyscy związani ze sprawą mieli dobre intencje, ich osądy były zachmurzone widząc okrucieństwo ataku. Następnie, gdy odpowiedzialni funkcjonariusze przyjrzeli się życiu Debi, byli zdumieni, gdy dowiedzieli się o rozmiarach niewierności w jej małżeństwie, pochodzącej z obu stron.
Źródło obrazu: chillingcrimes.com
Dlatego, ponieważ Debi była tą, która została zabita, Harold stał się głównym podejrzanym. Fakt, że skłamał o byciu na wieczorze kawalerskim, kiedy w rzeczywistości był na noc w domu swojej dziewczyny, również nie pomógł jego sprawie. Jednak po kilku latach analiza DNA wykluczyła go, oczyszczając go z jakiegokolwiek zaangażowania. Były chłopak Debi również był potencjalnym podejrzanym, ale został również oczyszczony z pomocą DNA. I tak matka Debi, Jacque MacDonald, zaczęła pracować nad sprawą. Domagała się odpowiedzi i utrzymywała je w świadomości wszystkich stowarzyszonych, oferując nawet nagrodę w wysokości 10 000 USD za informacje.
I tak pod koniec 1996 roku nastąpił przełom. Jacque, we współpracy z Citizens Against Homicide, lokalną organizacją kalifornijską, wypożyczyła kilka billboardów ze zdjęciem jej córki. Błagała opinię publiczną o jakiekolwiek tropy, co doprowadziło do kluczowego anonimowego napiwku. Były handlarz narkotyków zadzwonił do władz i ujawnił, że znał mordercę Debi i przekazał im nazwisko. Powiedział, że widział billboardy i chciał postąpić właściwie. Najwyraźniej odmówił nawet ogromnej nagrody pieniężnej. Jego informacje wysłały policję do poszukiwania Scotta Avery'ego Fizzella.
W chwili morderstwa Scott Avery Fizzell miał 18 lat i mieszkał w Modesto w Kalifornii z matką i ojczymem. W następnych dniach powiedział świadkowi, że zabił piękną kobietę podczas nieudanego włamania, a następnie zgwałcił jej zwłoki. I tak, w styczniu 1997 roku, policja wytropiła 27-letniego wówczas robotnika dniówkowego dryfującego do Flippin w Arkansas, niedaleko Little Rock, gdzie pracował w fabryce łodzi. Po przesłuchaniu zebrano jego DNA, które okazało się zgodne z dowodami znalezionymi na miejscu zbrodni, co doprowadziło do jego aresztowania za morderstwo.
Początkowo Scott utrzymywał swoją niewinność i zaprzeczał, że miał udział w zabójstwie Deborah. Ale po dwóch latach, w 1999 roku, przyznał się do morderstwa pierwszego stopnia i włamania, skazując go na 31 lat więzienia. W tym czasie w Kalifornii nie było żadnych przepisów przeciwko nekrofilii, więc Scott nie mógł być prawnie oskarżony o to. Za zgodą prokuratora prokurator oddalił również zarzut gwałtu i szereg postawionych mu w szczególnych okolicznościach zarzutów. Dlatego dziś 51-letni Scott Avery Fizzell przebywa w więzieniu stanowym Mule Creek w Ione. Będzie mógł ubiegać się o zwolnienie warunkowe w 2021 roku.