„Fundacja” na Apple TV+ śledzi wielowiekową walkę między zwolennikami matematyka Hari Seldona a dynastycznym imperium klonów w galaktyce. Epizod 4 to kontynuacja sagi, w której pierwsze części tragicznych przepowiedni Seldona dotyczących przyszłości cywilizacji zaczynają się sprawdzać.
Niepokoje w odległych rejonach i powstanie religijne na jednej z najważniejszych planet galaktyki zmuszają Imperatora do zwrócenia uwagi i po raz kolejny przypomina mu niszczycielską przepowiednię, którą jego poprzednik odrzucił jako herezję. Epizod kończy się złowieszczym tonem, mówiąc, że rozpoczął się początek końca. Przyjrzyjmy się bliżej kluczowemu odcinkowi „Fundacji” 4 i upewnijmy się, że zbadaliśmy wszystkie jego ruchome elementy. PRZED SPOILERAMI.
Epizod rozpoczyna się śmiercią przywódcy religijnego ważnej planety, o czym następnie zostaje poinformowany Galaktyczny Imperator na Trantorze. Posłaniec informuje, że istnieje możliwość, że nowy przywódca, który przejmie władzę, zbuntuje się przeciwko imperium, powodując wybuch ze strony trzech klonów. Pospiesznie podjęto decyzję, że brat Dusk złoży wizytę na planecie, aby nadzorować przemianę na współczującego przywódcę religijnego.
Tymczasem Brother Day martwi się możliwością spełnienia się proroctwa Hari Seldona. Fakt, że ten ostatni dokładnie przewidział wielkie powstanie religijne, sprawia, że cesarz zastanawia się, czy inne katastrofalne wydarzenia, o których mówił matematyk, również się wydarzą.
Tymczasem na Terminusie Salvor jest w stanie przechytrzyć Pharę, przywódcę plemienia, które schwytało ją w koniec odcinka 3 . Ostatecznie okazuje się, że schwytanym przywódcą jest Wielka Łowczyni Anakreonu, jedna z przywódców planety. Pomimo wielokrotnych przesłuchań Anakreon utrzymuje, że ona i jej ludzie są złodziejami poszukującymi porzuconej technologii. Jednak Salvor i zespół Fundacji wkrótce odkrywają, że reszta zespołu Fary rozstawiła ciężki sprzęt na granicy osady Fundacji.
Wyjazd brata Zmierzchu na religijną planetę zostaje przerwany przez jego młodszego klona, brata Daya, który proponuje, by zamiast tego poszedł. Obwinia starszego klona za jego krótkowzroczne działania w czasie jego panowania i mówi, że nie powtórzy błędów, które popełnił brat Zmierzch. Gdy Brat Day wyrusza w swoją międzyplanetarną podróż, Brat Zmierzch wzywa jednego ze swoich dowódców i prosi go o zbadanie zamieszek na Terminusie. Następnie widzimy, jak Anakreony na Terminusie kończą ustawianie dużej broni na powierzchni planety, a odcinek kończy się spojrzeniem Gaala w trumnie, unoszącego się w kierunku statku kosmicznego.
Ostatnie momenty odcinka 4 pokazują nam, że Gaal może nadal żyć. Biorąc pod uwagę, że minęło ponad 30 lat, odkąd Hari Seldon został zamordowany, a Raych wepchnął ją do trumny, którą wystrzelił w kosmos, zaskakujące jest, że wciąż żyje. Najprawdopodobniej Gaal była w stanie hibernacji i obudzi się, gdy znajdzie się na statku. Jednak przez cały czas była nieprzytomna i budzenie się po tylu latach prawdopodobnie będzie miało na nią traumatyczny wpływ.
Kwestia lokalizacji Gaal jest bardziej skomplikowana, ponieważ widzi się ją unoszącą się w przestrzeni. Biorąc pod uwagę, że została wyrzucona na długo przed przybyciem drużyny na Terminus i pływała od ponad 30 lat, jest bardzo daleko od Trantora lub Terminusa. Jej bezpośrednim celem wydaje się być tajemniczy statek. Odkąd Raych wyrzucił Gaala tyle lat temu, statek może być pod jego kontrolą. Dodatkowo istnieje możliwość, że Hari Seldon przewidział to wszystko i zorganizował statek, który miał zabrać Gaala wiele lat po jego śmierci. Warto również zauważyć, że narzędzie zbrodni, którego Raych użył do zabicia Hari Seldona, znajduje się w trumnie z Gaalem.
Anakreonowie twierdzą, że są złomarzami, którzy są technologicznie zbankrutowani i chcą wykorzystać porzucone statki kosmiczne. Ich przywódca, Phara, informuje Salvora, że potrzebują modułu nawigacyjnego ze starego statku Fundacji, który leży nieużywany. Kiedy jednak okazuje się, że Phara jest kultową Wielką Łowczynią i przywódczynią jej planety, Salvor zdaje sobie sprawę, że Anakreony mają przed sobą większy plan.
Potężna artyleria, którą ustawili na obrzeżach osady Fundacji, pokazuje również, że Anakreonowie przybyli na Terminus z konkretnym, pozornie ambitnym planem. Choć ich plan pozostaje niejasny, motywy Anakreonów są jasne. Doznawszy niszczycielskiego ataku z rąk cesarza Zmierzchu, w którym zginęła połowa ich populacji, Anakreonowie szukają zemsty.
Fundacja i Terminus są najbliższymi częściami Imperium Galaktycznego ich zniszczoną ojczystą planetą, co prawdopodobnie jest powodem ataku Anakreonów. Ponieważ Fundacja jest nieuzbrojoną placówką naukową, broń, którą ustawili Anakreonowie, prawdopodobnie przygotowuje się do zbliżającego się sprzeciwu ze strony Imperatora. To zaczyna wyglądać na jeszcze bardziej prawdopodobne pod koniec odcinka, kiedy Brat Zmierzch wysyła jednego ze swoich dowódców, aby sprawdził zgłoszone zakłócenia na Terminusie.