„One More Shot”, którego współautorem i reżyserem jest James Gunn, to film pt brytyjski działanie thriller będący bezpośrednią kontynuacją filmu „One Shot”. Znany również jako „One Shot 2”, którego fabuła koncentruje się wokół Jake’a Harrisa z Navy SEAL, który jest zmuszony wykorzystać swoje wyszkolone w walce umiejętności, aby ukończyć trudną i śmiercionośną misję. eskortowanie podejrzanego o terroryzm Amina Mansura do Waszyngtonu na przesłuchanie. Sprawy się komplikują, gdy grupa uzbrojonych najemników wpada w zasadzkę Jake’a i Amina na lotnisku, gdy próbują schwytać tego ostatniego.
Ponieważ Amin może być jedyną osobą posiadającą informacje o lokalizacji bomby, która zagraża orędziu o stanie Unii, Jake musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby chronić podejrzanego, zapewnić zwycięstwo sprawiedliwości i przy okazji ocalić życie setek osób . W filmie prowadzonym przez Scotta Adkinsa występują także inni utalentowani aktorzy w rolach drugoplanowych, w tym Michael Jai White, Alexis Knapp i Tom Berenger. Ponieważ pełen akcji dramat rozgrywa się na lotnisku, w głowach widzów pojawiają się pytania o rzeczywiste lokalizacje.
Zdjęcia do „One More Shot” podobno miały miejsce w całości w Anglii, szczególnie w Essex. Począwszy od stycznia 2023 r., główne zdjęcia do roli Scotta Adkinsa trwały około czterech tygodni, a zakończyły się w lutym tego samego roku.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Jamesa Nunna (@mrjamesnunn)
Przeczytaj także: Najlepsza sieć VPN dla Netflix — tylko te 3 nadal działają dobrze
Ekipa filmowa „One More Shot” rozbiła obóz w niemetropolitalnym hrabstwie Essex, położonym pomiędzy Londynem a Morzem Północnym. Mówiąc konkretnie, podobno przejęli lotnisko London Stansted przy Bassingbourn Road w Stansted, 60 km na północny wschód od centrum Londynu i nagrali na miejscu prawie wszystkie kluczowe sekwencje. Sekwencja otwierająca, w której występuje prawdziwy kierowca operacyjny terminalu imieniem Evan Warrior, została nakręcona w Tilbury Docks. Leży nad Tamizą w Tilbury w Essex.
Zobacz ten post na InstagramiePrzeczytaj także: Najlepsza sieć VPN dla Netflix — tylko te 3 nadal działają dobrze
Podczas kręcenia kluczowych sekwencji na wspomnianym lotnisku członkowie ekipy filmowej, zwłaszcza scenografowie, ciężko pracowali nad przeprojektowaniem całego lotniska, umieszczając znaki w różnych miejscach. Reżyser filmu James Nunn w rozmowie z Polygon opowiedział o całym doświadczeniu kręcenia na londyńskim lotnisku Stansted. On stwierdził „To była najtrudniejsza część całego procesu – zdjęcia w środowisku pracy na międzynarodowym lotnisku. Wiedzieliśmy, że chcemy czegoś więcej…”
James opowiedział, jak kręcenie filmu na lotnisku wiązało się z wieloma ograniczeniami, niemal podobnymi do ograniczeń, z jakimi spotykają się pasażerowie lotów międzynarodowych. „Przechodzisz przez wykrywacz metalu, przechodzisz przez kontrolę przesiewową. Sprowadzenie setki osób z bronią, nożami i fałszywymi materiałami wybuchowymi z łatwością zajmie ci godzinę wolnego” – powiedział. Co więcej, opisał szerzej, ujawniając, że większość zdjęć kręcono od północy do 4 rano, ponieważ w tym okresie lotnisko było w zasadzie zamknięte, aby ludzie mogli spać.
Zobacz ten post na Instagramie
Reżyser dodał: „Więc docieraliśmy na lotnisko około 7 lub 8 wieczorem, robiliśmy próby, zjedliśmy trochę jedzenia. A potem tak naprawdę zaczęliśmy od północy do 4:00. Trudno było zatrzymać się o 16:00, bo nadlatywały samoloty lub ludzie wsiadali do samolotów. Któregoś wieczoru znaleźliśmy się w strefie odbioru bagażu i mieliśmy długi transport, a do wyjazdu pozostała godzina. Odbyliśmy na ten temat wiele miesięcy spotkań. Ale wiesz, zawsze jest jeden facet, którego nigdy nie ma na spotkaniach, który pojawia się i mówi: „Och, musisz zakończyć w 20 minut”. Udało nam się nagrać dwa ujęcia, każde po dziewięć minut. Drugi jest w filmie.