Śledztwo w sprawie zabójstwa Toma Kolmana 29 listopada 2011 r. Nie ujawniło nic poza siecią skomplikowanych historii, które rodziły więcej pytań niż udzielały odpowiedzi. Każdy wyciągnięty wątek wiązał się z innym zestawem łamigłówek, z których żadna nie pasowała do siebie w sposób, który mógłby zapewnić Tomowi sprawiedliwość, na jaką zasługiwał. To był kompletny bałagan, tak i nadal jest, ale aby lepiej to zrozumieć lub przynajmniej lepiej zrozumieć jego części, NBC „Dateline” nakręciło dwugodzinny odcinek, w ramach którego sama Linda Kolman dała nam wszystkie szczegóły dotyczące jej małżeństwa, jej romansu i tego, co wydarzyło się na kilka miesięcy przed śmiercią mężów.
Linda Kolman była żoną Toma, była przez ponad dekadę przed jego śmiercią. Ale była także kochanką Gilberto Nuneza, mężczyzną, którego podejrzewano o zabicie go. Linda ujawniła, że po raz pierwszy spotkała Gilberto w 2009 roku, podczas przedszkolnej orientacji ich dzieci, i od razu się z nimi skontaktowali. Wkrótce został przedstawiony Tomowi i wszyscy stali się naprawdę bliskimi przyjaciółmi. Tom i Gilberto nawet bardziej, nawet kiedy ona i dentysta zaczęli romans.
Ujawniła, że pocałował ją podczas swojej praktyki, a ona mu na to pozwoliła, ponieważ miał gładkie cechy i że jego osobowość była prawie tak, jakby ją wessała. Jednak podczas ich 11-miesięcznego związku zdała sobie sprawę, że chociaż była zakochana w nich obojga chciała męża i ich rodziny. Ale powiedziała Gilberto, że opuszcza Toma, ponieważ bała się, że się zabije. Później poczuła się głupio i głupio, ale w tym momencie grała w grę tylko po to, aby wszyscy przeżyli.
Nie wiedziała jednak, jak to się dla niej skończy. Tom został zabity, tak, i początkowo Linda nie mogła uwierzyć, że Gilberto miałby w tym swój udział, ale potem, kiedy policja przedstawiła jej sprawę, zdała sobie sprawę, że mężczyzna, którego kiedyś kochała, był odpowiedzialny za odebrać życie miłości swojego życia. Nazwała Gilberto „mistrzem manipulacji”, kimś, kto żyje, by torturować innych, a nawet posunął się do nazywania go „socjopatą” za odebranie jej szczęścia.
Podczas procesu o zabójstwo męża Linda zeznawała przeciwko Gilberto i chociaż został uniewinniony z zarzutu morderstwa, nadal uważa, że był odpowiedzialny za odurzenie Toma za pomocą dentystycznego środka uspokajającego i odebranie mu życia. Cieszyła się, że w ramach wyroku nakazano mu trzymać się z daleka od niej, ale kiedy ogłoszono ostateczny werdykt, Linda była oczywiście zdenerwowana, że Tom nie mógł uzyskać sprawiedliwości.
Gdy opuszcza salę sądową, wyraźnie zdenerwowana Linda Kolman wrzeszczy socjopatę, a inni członkowie rodziny muszą powstrzymywać psychotkę
- patricia doxsey (@pattiatfreeman) 14 czerwca 2016 r
Po tym wszystkim, co się wydarzyło, Linda trzymała się z daleka od opinii publicznej. Przeprowadziła się z Saugerties w stanie Nowy Jork do Rhinebeck w stanie Nowy Jork, ale nadal jest mamą, która opiekuje się swoimi dziećmi. Każdego dnia zmaga się z poczuciem winy, wierząc, że jej zaangażowanie w Gilberto doprowadziło do śmierci jej męża, i każdego dnia nienawidzi siebie za to. Przeprosiła rodzinę Toma i bliskich, ale wydaje się, że to długa droga, zanim dotrze do punktu, w którym będzie mogła sobie wybaczyć. (Wyróżnione zdjęcie: CBS News)
Wysłane przez Linda Kolman na Niedziela, 19 lipca 2015 r