„Misha and the Wolves”, film dokumentalny wyreżyserowany przez Sama Hobkinsona, obecnie transmitowany na Netflix, opowiada o historii, która kryje się za twierdzeniem Miszy Defonseca, że jest ocalałym z Holokaustu. Kiedy jej pamiętnik został opublikowany w 1997 roku, książka opowiadała historię 7-letniej żydowskiej dziewczynki, która wyruszyła pieszo w poszukiwaniu rodziców. Wiedziała, że jej rodzice byli w Niemczech, a stało się to w szczytowym momencie II wojny światowej. Ale lata po opublikowaniu książki historia Mishy okazała się fałszywa, podobnie jak jej twierdzenia dotyczące jej rodziców. Czy jesteś ciekaw, kim naprawdę byli rodzice Mishy? Jesteśmy z Tobą.
Kiedy Misha wspomniała w swojej książce o swoich rodzicach, powiedziała, że nazywali się Geruscha i Robert (których hebrajskie imię brzmiało Reuven). Twierdziła, że urodziła się w 1934 roku w Brukseli w Belgii i nie pamięta ich nazwisk. Misha nie miała rodzeństwa, ale pamiętała swojego ojca jako wysokiego blondyna o niebieskich oczach. To było możliwość że przenieśli się z Rosji do Belgii bez żadnych dokumentów potwierdzających ich tożsamość.
Misza, Robert
Kiedy Niemcy zaatakowały Belgię w 1940 roku, Misha twierdziła, że naziści aresztowali jej rodziców i powiedziano jej, że zostali deportowani. Misha została przyjęta przez rodzinę zastępczą, która nadała jej katolickie imię Monique De Wael. Jej historia ocalenia zaczęła się, gdy uciekła z tego domu w poszukiwaniu rodziców, o których wiedziała, że są w Niemczech. Po drodze powiedziała, że mieszkała z watahą wilków i widziała wiele dewastujących rzeczy, gdy przemierzała Europę. W końcu wróciła do Belgii około cztery lata później i wznowiła swoje życie.
Pamiętnik okazał się hitem w Europie, sprzedając się w tysiącach egzemplarzy. Ale z biegiem czasu historia Mishy była kwestionowana przez wielu. Jane Daniel, jej wydawca, pokłóciłem się z Misha i w końcu zaczął badać jej roszczenia. To zapoczątkowało łańcuch wydarzeń, które ostatecznie dowiodły, że historia Mishy została sfabrykowana. W rezultacie do głosu doszła również prawdziwa historia życia jej rodziców.
Misha urodziła się w 1937 roku w Etterbeek w Belgii w rodzinie Roberta De Waela i Josephine Donvil. Jej rodzice byli katolikami, a w rzeczywistości nazywała się Monique. Robert pracował jako redaktor w gminie Schaerbeek w Brukseli. Jak wynika z serialu, Robert był człowiekiem patriotycznym i był w centrum uwagi podczas niemieckiej inwazji na Belgię w 1940 roku. Zarówno Robert, jak i Josephine byli członkowie belgijskiego ruchu oporu. W programie stwierdzono, że Robert był zaangażowany w zbieranie broni i dostarczanie wywiadu belgijskiemu rządowi.
Z powodu ich zaangażowania w ruch oporu, Robert i Josephine zostali aresztowani i deportowani do Niemiec. Potem Misha mieszkała z dziadkami. Zgodnie z programem Robert zrezygnował z nazwisk innych bojowników ruchu oporu w zamian za bezpieczeństwo żony i szansę zobaczenia córki. Został stracony w maju 1940 roku. Josephine spotkał ten sam los, pomimo umowy Roberta. Była prawdopodobnie częścią setek więźniów straconych w Sonnenburgu w Niemczech w styczniu 1945 roku.