Christina Aistrup Hansen: Gdzie jest teraz zabójcza pielęgniarka?

Źródło obrazu: Tine Harden/Netflix

Chociaż nie można zaprzeczyć, że często pokładamy ślepe zaufanie w pracownikach służby zdrowia ze względu na intensywne szkolenie, które przechodzą wcześniej, było kilka przypadków, które wyjaśniają, dlaczego nie powinniśmy. W końcu, jak w każdej branży, nie tylko zwykli ludzie są zobowiązani do popełniania błędów w tym czy innym momencie, ale niektórzy mają również nieprzewidywalne psychotyczne tendencje czające się pod ich skórą. Wśród nich była w rzeczywistości Christina Aistrup Hansen — co zostało dokładnie zbadane w filmie Netflix pt. Pielęgniarka (2023) — więc teraz, jeśli po prostu chcesz dowiedzieć się o niej więcej, mamy dla ciebie szczegóły.

Kim jest Christina Aistrup Hansen?

Chociaż zapisy sugerują, że Christina urodziła się w 1984 roku jako Duńczyk na wskroś, niewiele więcej wiadomo o jej wczesnych latach i życiu rodzinnym, co pozwoliłoby nam wgląd w jej sedno rzeczywistości. To dlatego, że ona sama wolała trzymać te fakty z dala od światła reflektorów, mimo że nie ukrywała, że ​​zawsze była bardzo zainteresowana pomaganiem innym podczas kryzysów. To dlatego zapisała się do Herlev Nursing School w połowie 2000 roku, tylko po to, by zdać egzaminy końcowe w szpitalu Nykøbing Falster, zanim w 2009 roku w wieku 24 lat została zatrudniona na pełny etat.

Christina początkowo pracowała w stosunkowo stabilnym dziale M130, ale po trzech latach przeniosła się do skrzydła awaryjnego, ponieważ rzekomo chciała rzucić sobie nowe wyzwanie. Należy jednak zauważyć, że ten ruch zbiegł się z dokładnymi spekulacjami na temat jej 72-letniego pacjenta Arne Herskov niespodziewana 4 marca 2012 r., śmierć były na naprawdę wysokim poziomie. Mimo to prawda pozostaje taka, że ​​była bardzo szanowana zarówno przez kolegów, jak i przełożonych — miała problemy osobiste, ale były one w większości pomijane ze względu na jej pozornie świetne występy.

Josephine Park jako Christina Hansen i Fanny Bernth jako Pernille Larsen//Zdjęcie: Tommy Wildner/Netflix

„[Christina] została doceniona za swoje umiejętności pielęgniarskie” — mówi znany dziennikarz Kristian Corfixen 2022 książka „Pielęgniarka: prawdziwa historia jednego z najsłynniejszych procesów kryminalnych w Skandynawii” – czytamy częściowo. „… Wkrótce zyskała w szpitalu reputację osoby ambitnej i bardzo oddanej swojej pracy. Ale [ona] była również znana jako osoba kontrowersyjna… Kilka pielęgniarek na oddziale jej nie lubiło. Niektórzy z nich nie chcieli już z nią pracować. Sprawiała, że ​​czuli się „nieswojo”, jak powiedzieli swojemu przełożonemu. Było w niej coś, czego po prostu nie mogli pojąć”.

To znaczy, aż Pernille Kurzmann Larsen pojawił się na scenie w 2014 roku, zauważył przesadne zachowanie Christiny i zdał sobie sprawę, że dzieje się o wiele więcej, niż ktokolwiek z nich mógł sobie wyobrazić. Okazuje się, że ta ostatnia wykorzystywała swoje nocne zmiany do podawania pacjentom śmiertelnych dawek morfiny i diazepamu, tylko po to, by wskoczyć, by ich uratować, gdy ich stan nagle się pogorszył. Prawda jest taka, że ​​ta wówczas samotna matka rzekomo zdołała „uratować” wiele osób, które skrzywdziła, aby zaspokoić swój kompleks uwagi, ale także straciła niektórych z nich, co doprowadziło do jej aresztowania 1 marca 2015 r.

Gdzie jest teraz Christina Aistrup Hansen?

Według doniesień, Pernille złapała swoją niegdyś przyjaciółkę i mentorkę Christinę na gorącym uczynku poprzedniej nocy, aby doprowadzić do jej ostatecznego zatrzymania, tylko po to, by na miejscu nie przyznała się do winy. W ten sposób przeszła 27-dniowy proces z udziałem ponad 70 świadków latem 2016 roku, który zakończył się skazaniem jej za trzy morderstwa oraz jeden zarzut usiłowania zabójstwa. Pielęgniarka została następnie skazana na dożywocie, ale w 2017 r. zmieniono ją na 12 lat, ponieważ żadna analiza kryminalistyczna nie mogła udowodnić, że pacjenci zmarli bezpośrednio w wyniku jej nadużyć medycznych.

Christina Aistrup Hansen//Źródło: Ekstra Bladet

Wszystkie zarzuty przeciwko Christinie zostały zatem zredukowane do usiłowania zabójstwa, ale nadal pozbawiono jej prawa jazdy, a jednocześnie została skazana za niepotrzebnie dokarmiając swoją 7-letnią córkę z dużą ilością tabletek nasennych. Powinniśmy wspomnieć o sądowej ocenie psychologicznej przeprowadzonej podczas jej procesu, która wykazała, że ​​cierpi na histrioniczne zaburzenie osobowości, które charakteryzuje się przede wszystkim zachowaniem polegającym na zwracaniu na siebie uwagi. Dlatego dziś, z tego co wiemy, prawie 40-latka nadal przebywa w miejscowym zakładzie karnym w Danii, gdzie ma pozostać jeszcze przez około pięć lat — do lata 2028 roku.

„Byłam bardzo towarzyska w nagłych sytuacjach w szpitalu, ponieważ bardzo je lubiłam i byłam bardzo zafascynowana” — przyznała Christina w wywiadzie dla „The Nurse” z Kristianem Corfixenem. , ale taki już byłem. I nigdy nie ukrywałem, że dni, w których nie przychodzili chorzy pacjenci, były naprawdę nudne”. Jeśli chodzi o jej przekonanie, oświadczyła: „Wielu tutaj mówi o tym, że pewnego dnia dojdziesz do punktu, w którym pogodzisz się ze swoim osądem. Ale jeszcze tam nie dotarłem. Nie jestem gotowy, aby uwolnić się od złości i frustracji, i nie wiem, czego potrzeba, aby móc to zrobić. Obawiam się, że ten punkt nigdy nie nadejdzie.

Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | cm-ob.pt