Serial Netflix „Różowe lata 90.” przedstawia historię Leii Forman, która przyjeżdża do domu swoich dziadków w Point Place w stanie Wisconsin, aby spędzić lato. Nie będąc zbyt popularną w swojej szkole w Chicago, cieszy się, że znajduje grupę ludzi, którzy na swój sposób są wyrzutkami. Zaprzyjaźnia się z nimi, rozpoczynając skomplikowany cykl miłości i związków, który definiuje jej podróż do końca serii.
Jak sama nazwa wskazuje, tzw komedia sytuacyjna odbywa się w lata 90 , odnosząc się do kulturowych i politycznych aspektów tamtych czasów i sprawiając, że oglądanie jest nieco nostalgiczne dla ludzi, którzy dorastali mniej więcej w tym samym czasie. Mimo że jest to A komedia , przedstawia swoim bohaterom prawdziwe wyzwania, co może sprawić, że zaczniesz się zastanawiać, czy serial jest oparty na prawdziwych wydarzeniach. Dowiedzmy Się.
Nie, „Ten program z lat 90.” nie jest oparty na prawdziwej historii. Jest to spin-off popularnego sitcomu pt. Ten show z lat 70 ’, stworzony przez Bonnie Turner, Terry’ego Turnera, Gregga Mettlera i Lindsay Turner. Oryginalna seria doczekała się wcześniej spin-offu w postaci „That’80s Show”. Nie udało się jednak powtórzyć sukcesu „Różowego programu z lat 70.”, więc kiedy Netflix zwrócił się do Bonnie i Terry'ego Turnerów z prośbą o stworzenie „Różowego programu z lat 90.”, nie od razu się zgodzili.
W rozmowie z Variety Terry Turner ujawnił, że myśleli o tym i odmówili nakręcenia spin-offu w latach 90., ponieważ nie chcieli tworzyć tylko kolejnego serialu o podobnej tematyce ze względu na to. Chociaż kiedy pandemia zmusiła cały świat do zamknięcia, zastanowili się trochę i wymyślili różne sposoby na powrót do świata „Różowego serialu z lat 70.” ze świeżym akcentem. Pomysł polegał na powrocie do Point Place, z powrotem do piwnicy Formanów, ale musieli dowiedzieć się, jak będzie wyglądać nowa partia postaci.
Na początku wpadli na pomysł córki Erica, o której istnieniu nie wiedział. Mieliby nastolatka, który pojawiłby się w domu Formanów, gdzie Kitty i Red byliby zszokowani, gdyby dowiedzieli się, że mają wnuka. Mimo to serwis streamingowy odradzał to, uważając, że „widzowie po prostu się nie rozgrzewają” do takich zwrotów akcji. Byłoby lepiej dać coś znanego fanom „Różowego programu z lat 70.”, jednocześnie zapraszając nową publiczność do przyłączenia się do tego doświadczenia, a lata 90. wydawały się właściwym czasem.
„Lata 90. to ostatni raz, kiedy ludzie patrzyli w górę, a nie w telefony. To było ostatnie miejsce prawdziwego zaangażowania, konieczności własnej zabawy i prawdziwego łączenia się ze sobą” powiedział Lindsay Turner. Dla Gregga Mettlera ważne było, aby spin-off powstał w tej samej formie, co oryginał. „Chciałem mieć to samo uczucie, co w „Różowym programie z lat 70.”. Spektakl miał bardzo szczególny ton. To było zabawne, miało serce, było sarkastyczne i było wypełnione miłością w tej rodzinie, w grupie przyjaciół. Tęskniłem za byciem w piwnicy z tymi dziećmi - powiedział.
Mettler ujawnił dalej, że aby zachować odrębność nowych postaci, zamiast zamieniać je w kopię oryginałów, spojrzał na otaczające go dzieci. On stwierdził , „Niektóre postacie są wzorowane na przyjaciołach moich dzieci, które są nastolatkami. Niektóre z nich były po prostu oparte na tym, że patrzyłem na kilka rzeczy z lat 90. i mówiłem: „Och, pamiętam takiego kolesia”. Po prostu wykonywałem dużo pracy nad charakterem”. Gdy aktorzy pojawili się na pokładzie, sprawy stały się znacznie bardziej precyzyjne, ponieważ ich osobowości zostały dodane do postaci.
Podobnie scenarzyści pamiętali, że Kitty i Red Forman zmienili się w ciągu ostatnich piętnastu lat, zwłaszcza po tym, jak dzieci już nie były w pobliżu. Stąd też istotnym elementem opowieści stało się to, jak przybycie nowej bandy wpłynęłoby na ich spokój i ciszę. Biorąc to pod uwagę, jasne jest, że chociaż „Ten program z lat 90.” jest fikcyjny, obsada i ekipa serialu dołożyli wszelkich starań, aby było to jak najbardziej relatywne doświadczenie dla widzów.