Aktor i jego były partner Graham McTavish, najlepiej znany jako Jamie w historycznym serialu fantasy Starz, prowadzą szybki kurs o szkockiej kulturze w filmie Mężczyźni w Kilts.
Tym razem w zeszłym roku Sam Heughan był w Los Angeles, promując piąty sezon swojego hitu Starz Outlander. Heughan gra Jamiego Frasera, archetypu prawego króla wszystkich mężczyzn i ukochanego męża Claire (Caitríona Balfe), w fantastycznym dramacie z epoki, będącym odą do XVIII-wiecznej szkockiej historii, kultury i diaspory, która ostatecznie przenosi bohaterów do kolonialnej Ameryki.
Podobnie jak wiele osób na początku 2020 r., Heughan wkrótce utknął w miejscu – gdy na całym świecie weszły w życie blokady Covid-19, mieszkaniec Glasgow pozostał w Stanach Zjednoczonych z powodu niepewności co do gromadzenia się i bezpieczeństwa podróży.
Marzył mu się jednak Szkocja, do której wrócił po złagodzeniu wiosennych blokad. Heughan (czyt. HEW-an) spędził większość swojego czasu w kwarantannie, zdalnie współpracując ze swoim byłym kolegą z Outlandera i innym Szkotem, Grahamem McTavishem, nad książką zatytułowaną Clanlands , opartą na podróży, którą odbyli przez Szkocję, aby nakręcić materiał dla pilot telewizyjny o kulturze kraju. Wydana w listopadzie książka stała się bestsellerem; teraz widzowie mogą oglądać program, który zaowocował.
Men in Kilts, którego premiera odbyła się w tym tygodniu na Starz , może zaskoczyć widzów, którzy znają Heughana tylko jako szlachetnego Jamiego, pokazując swoją lżejszą, bardziej psotną stronę, gdy on i McTavish podróżują po wsi, nawiązując więzi i od czasu do czasu kłócąc się, gdy zanurzają się w szkockie jedzenie, napoje, sport, taniec i wiele innych.
„Outlander” uświadomił mi, jak bardzo kocham Szkocję, jak bardzo nie wiedziałem o Szkocji, powiedział Heughan. Ale także ile wiedziałem i nauczyłem się jako dziecko, ale tak naprawdę nie byłem tego świadomy.
Podczas rozmowy wideo w zeszłym tygodniu Heughan opowiadał o tym, jak ożyli ludzie z Kilts, o swojej pasji do wszystkiego, co szkockie, io jego zaskakująco pracowitym roku pandemicznym. Są to zredagowane fragmenty rozmowy.
Obraz
Jak narodził się pomysł na Men in Kilts?
Pracując nad Outlanderem, zauważyłem, że ludzie są naprawdę zainteresowani – tak jak ja – Szkocją i tymi postaciami z Highland, zwłaszcza w sezonach 1 i 2. A potem przez przypadek wypiłem kawę i piwo z Grahamem McTavishem w Los Angeles wspomniał, że ma pomysł na program dokumentalny o Szkocji. Dwa lata temu po prostu zacząłem się zastanawiać, dlaczego po prostu tego nie zrobimy? Tak więc podczas kręcenia Outlandera udało nam się zorganizować ekipę i kilka lokalizacji i zebrać to wszystko razem. Wyprodukowaliśmy coś w rodzaju pilotażowego odcinka, który mogliśmy przekazać Starz i [Sony Pictures Television, studio produkcyjne] i od tego momentu się rozwijaliśmy.
Książka jest historią pierwszej podróży i materiału, który nakręciliśmy, zanim sprzedaliśmy serial. Napisaliśmy to zdalnie podczas blokady, kiedy ja byłem w Ameryce, a Graham był w Nowej Zelandii. To był naprawdę szybki proces — zaczęliśmy go pisać w marcu i dostarczyliśmy go latem.
Jakich nowych rzeczy dowiedziałeś się o Szkocji i twoim związku z tym krajem podczas tworzenia serialu?
Tegoroczna telewizja oferowała pomysłowość, humor, przekorę i nadzieję. Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń wybranych przez krytyków telewizyjnych The Times:
Po prostu dotykamy jej powierzchni, ale na przykład owoce morza, które mamy, są najlepsze na świecie. Nawet szkockie owoce są niesamowite. To nie tylko whisky i haggis, choć oczywiście patrzymy na to w programie.
Naprawdę chciałem podzielić się moją miłością do Szkocji i jej krajobrazu, kultury i muzyki. Podobnie jak taniec Ceilidh — taniec szkocki — jest tylko częścią mojego dziedzictwa, ale ludzie o tym nie wiedzą. I chciałbym, żeby wszyscy mogli pójść na Ceilidh, ponieważ to najlepsza zabawa w historii.
Ty i McTavish wydajecie się mieć humorystyczny, prawie rodzinny związek. Jak to było razem nad tym pracować?
Jesteśmy dwoma białymi samcami w średnim wieku, którzy próbują udowodnić drugiemu, że mamy to, czego potrzeba, a naprawdę nie. Dogadujemy się i nie ma nikogo na świecie, któremu tak bardzo bym się podobał. Nasze przekomarzanie się lub humor są jak dysfunkcyjne małżeństwo.
Proces tworzenia programu telewizyjnego bardzo różni się od tego, do czego byłem przyzwyczajony — aby naprawdę mieć kontrolę nad treścią, harmonogramem i edycją. Więc byliśmy zaangażowani po drodze i praca z Grahamem była naprawdę fajna. Trudne, bo różne strefy czasowe i Covid, ale naprawdę mamy szczęście, że udało nam się to wszystko zebrać w całość.
ObrazKredyt...Mark Moguncja / Starz
Niedawno zacząłeś kręcić szósty sezon Outlandera po miesiącach pandemicznych opóźnień. Jak spędzałeś wolny czas?
To było dla mnie dziwnie zajęte. Weszliśmy do blokady, a ja początkowo byłem w Ameryce i pisaliśmy książkę – nie wiem, czy książka wydałaby się bez blokady, ponieważ miałam tyle czasu. Potem pracowaliśmy także nad Men in Kilts, przedprodukcją, a po pierwszej blokadzie zabraliśmy się do kręcenia. Potem pojechałem do Londynu i nakręciłem film Text for You z Priyanką Chopra Jonas.
Część mnie była taka, że byłoby całkiem miło po prostu zrobić sobie trochę czasu. Ale mam szczęście, że pracujemy i upewniamy się, że wszyscy są bezpieczni dzięki protokołom Covid.
Jak to było strzelać z tymi nowymi zasadami?
Nie chodzi o protokoły, które są trudne – musisz nosić maskę, musisz zachować dystans społeczny, gdzie możesz – ale bardziej o psychologię tego. Z pewnością, kiedy zaczynasz pracę, wszyscy są bardzo spięci, bardzo świadomi. Oczywiście protokoły są dla twojego własnego dobra, ale każdy zmaga się z poczuciem, że jesteś represjonowany lub nie jesteś sobą, albo sprzeciwiasz się własnym instynktom jako istoty ludzkiej. Kiedy widzisz kogoś, kogo nie widziałeś przez jakiś czas, chcesz go przytulić, dotknąć lub zbliżyć się do niego. Musisz działać wbrew swoim instynktom jako aktor na planie, gdzie powinieneś użyć swoich instynktów, aby przedstawić postać. To naprawdę dziwna sytuacja, ale przyzwyczajasz się do niej.
W październiku ty udostępnił numer telefonu z których fani w Ameryce i Kanadzie mogą wysyłać Ci wiadomości tekstowe. Dlaczego zdecydowałeś się być dostępny w ten sposób?
W życiu osobistym jestem całkiem prywatny. Ale miałem dużo problemów z oszustami, ludźmi udającymi mnie lub moją firmę. Wydawało mi się, że mogę powiedzieć, spójrz, jeśli to nie jest zweryfikowane, to nie ja. Miejmy więc nadzieję, że powinno to wyjaśnić sprawę. Nie używam tego zbyt często, ale od czasu do czasu, jeśli chcę skontaktować się bezpośrednio z fanami lub zapytać ich o opinię na jakiś temat, mogę to zrobić. Ale szczerze mówiąc, jest to dość przytłaczające.
Biorąc pod uwagę sympatię wielu fanów Outlandera do ciebie, czy otrzymałeś jakieś szokujące wiadomości?
Tak naprawdę nie widzę niczego nieprzewidzianego — może być to dziwne, ale po prostu to ignoruję. Przypuszczam, że to zaskakujące, ale pokazuje, że ta grupa fanów jest dość wyjątkowa i bardzo wspierająca. Nawet z ich odpowiedzią na Moje szczytowe wyzwanie , moja organizacja charytatywna, mamy teraz ponad 14 000 członków i zebraliśmy 5,5 miliona dolarów. Pozytywność wokół niego jest niesamowita i pochodzi od fanów.
Masz też whisky o nazwie Sassenach, której nazwa będzie znana fanom Outlandera. Jak się w to dostałeś i dlaczego to wybrałeś? Nazwa?
Kilka gorzelni zwróciło się do mnie z propozycją white label i po prostu nie chciałem tego robić. Chciałem to stworzyć sam. Jest więc samofinansujący się, a ja odbyłem dużą wycieczkę z moim partnerem biznesowym w Szkocji, degustując dużo whisky — to ciężka praca.
Sassenach to szkocko-gaelickie słowo oznaczające outsidera — pierwotnie oznaczało Anglika i było to dość obraźliwe. Ale Outlander zmienił znaczenie i ludzie zaczęli nazywać się Sassenach jako określenie czule. To właśnie mi się podobało: chodzi o outsidera i wszyscy w pewnym momencie czujemy się jak outsiderzy.
Teraz to Brexit jest oficjalnie tutaj Wielka Brytania znów jest outsiderem w stosunku do reszty Europy. Czy w jakikolwiek sposób wpłynęło to na Twoje firmy lub inne projekty?
Zapytanie aktora o politykę prawdopodobnie nigdy nie jest najlepszą rzeczą. Czasy, w których wspomniałem o polityce, tweetowałem lub zamieszczałem coś na Instagramie, i nadużycia, które spotykasz, zwłaszcza w amerykańskiej polityce — ludzie mówią mi, że nie wiem, o czym mówię, ponieważ to nie jest mój kraj. Ale błędem jest myśleć, że to, co dzieje się w innym kraju, nie wpływa na resztę świata.
Brexit był kompletnym bałaganem, kompletnym chaosem w moim umyśle, całkowicie absurdalnym. Ten wyspiarski rodzaj szowinizmu, który ma miejsce — kocham Wielką Brytanię i jestem też dumny z tego, że jestem Szkotem, ale nie chcę być krajem zacofanym, który myśli, że jest lepszy od wszystkich innych. Myślę też, że praca z Europą jest naprawdę ważna. Z moimi partnerami mieliśmy dużo interesów z Europą, a samo poruszanie się po nich kosztowało nas dużo pieniędzy i czasu. Myślę też na przykład o szkockich rybakach, którzy muszą wyrzucić swój połów [z powodu opóźnień w eksporcie spowodowanych nowymi przepisami]. To wszystko się zmarnuje z powodu Brexitu, a oni tracą środki do życia. To mnie wkurza.