Recenzja: Tajemniczy samolot „Manifest” leci do otępienia

Melissa Roxburgh występuje w nowym serialu NBC Manifest.

W świecie telewizji zdarzają się gorsze przestępstwa niż bycie nieoryginalnym. A Manifest, nowy dramat w NBC, którego premiera miała miejsce w poniedziałek, jest zdecydowanie nieoryginalny. Ale co gorsza, jest po prostu nudne.

Założenie z pewnością brzmi fajnie: lot 828 startuje z Jamajki, ma krótkie turbulencje, a potem ląduje — z wyjątkiem tego, że w jakiś sposób minęło pięć i pół roku na ziemi, mimo że dla wszystkich minęło tylko kilka godzin na pokładzie.

Pokaz tajemniczego incydentu z samolotem natychmiast przywołuje wspomnienia o Zagubionych. Istnieją również oczywiste odmiany The 4400, serialu, który odbywał się w Stanach Zjednoczonych od 2004 do 2007 roku, w którym 4400 osób, które zaginęły i przez lata uważano, że są martwe, pojawia się masowo, nie starzejąc się wcale, a teraz wszyscy mają subtelne nadprzyrodzone moce.

Najlepszy telewizor 2021

Tegoroczna telewizja oferowała pomysłowość, humor, przekorę i nadzieję. Oto niektóre z najważniejszych wydarzeń wybranych przez krytyków telewizyjnych The Times:

    • 'Wewnątrz': Napisany i nakręcony w jednym pokoju specjalny program komediowy Bo Burnhama, przesyłany strumieniowo na Netflix, zwraca uwagę na życie w Internecie w trakcie pandemii .
    • „Dickinson”: ten Serial Apple TV+ to opowieść o pochodzeniu literackiej superbohaterki, która jest śmiertelnie poważna w temacie, ale niepoważna w stosunku do siebie.
    • 'Dziedziczenie': W brutalnym dramacie HBO o rodzinie miliarderów z mediów, bycie bogatym to nic takiego jak kiedyś .
    • „Kolej podziemna”: Przerażająca adaptacja powieści Colsona Whiteheada autorstwa Barry'ego Jenkinsa jest bajeczna, ale jednocześnie realistyczna.

Ani Lost, ani The 4400 nie są bezbłędne, ale obaj zawsze starali się dokonywać interesujących wyborów. Z drugiej strony Manifest umożliwia najmniej interesujący wybór i postanawia być zwykłym, pozbawionym radości pokazem gliniarzy.

Naszym punktem wyjścia jest Michaela (Melissa Roxburgh), policjantka, która wciąż zajmuje się żmudną osobistą traumą, kiedy ona, jej brat (Josh Dallas) i jej młody siostrzeniec (Jack Messina) — chory na raka, drogi panie — zgadzają się na to, by ich odczepić. oryginalny lot i zamiast tego kończy się na 828. Jej rodzice, szwagierka i siostrzenica odlatują wcześniej.

Po locie siostrzenica (Luna Blaise) jest teraz nastolatką, a jej brat bliźniak jest jeszcze małym dzieckiem. Matka Michaeli zmarła. A jej chłopak (J.R. Ramirez) został detektywem, ale też poślubił jej przyjaciółkę. Wszyscy myśleliśmy, że nie żyjesz! Życie musiało toczyć się dalej! Byłoby to smutniejsze lub bardziej emocjonalne, gdyby ktoś miał jakąś żywą chemię lub widoczne więzi. W obecnej postaci gra jak lista rzeczy do zrobienia, a nie historia.

Wtedy wkraczają rzeczy nadprzyrodzone. Michaela zaczyna słyszeć głos, ponaglający ją w niejasny sposób: nalega, aby kierowca autobusu zwolnił, a to ratuje dziecko, które wybiega na ulicę. Uwalnia kilka psów, co prowadzi do większej rewelacji, choć nie w zabawny sposób. I hej, w samolocie był też onkolog, i może jej badania w końcu uratują tego małego siostrzeńca.

Czy wszyscy z lotu rozwijają supermoce? Czy wszyscy są połączeni w dążeniu do większego dobra? Czy liczba 828 — która ciągle się pojawia — ma znaczenie w sposób, który przewyższa ludzkie zrozumienie? Prawdopodobnie. Ale także, kogo to obchodzi?

Manifest ma frustrujący brak napędu, centralne otępienie, którego pole siłowe jest tak silne, że pochyla wszystkie interesujące części ku sobie. Onkolog, który przegapił pięć lat badań, jest zdumiony, gdy dowiaduje się, że jej hipotezy doprowadziły do ​​powstania nowej, rewolucyjnej metody leczenia — to intrygująca koncepcja, która może stworzyć przekonujący wątek. Zamiast tego starszy kolega po prostu ją poucza i stara się chronić badanie. Nie możemy uratować wszystkich, mówi, jakby to nie była żałośnie nadużywana linia i konflikt na jakimkolwiek tuzinie pokazów lekarzy.

NBC udostępniło krytykom tylko jeden odcinek Manifestu i możliwe, że serial rozwinie się w duchowo wciągający i pełen akcji dramat. Sceptycznie podchodzę jednak do jego długoterminowej obietnicy, ponieważ jakiekolwiek założenie, jakakolwiek tajemnica, jakakolwiek saga próbuje stworzyć serial, wciąż zależy od żywotności jego postaci, od tego, jak bardzo wydają się ludźmi, z którymi warto spędzać czas. I nikt tutaj nie czuje się przede wszystkim osobą.

Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | cm-ob.pt