Wyjaśnienie człowieka, który kochał zakończenie UFO: czy obcy są prawdziwi?

W ostatnich chwilach „ Człowiek, który kochał UFO, „granica między rzeczywistością a fikcją zaciera się Józef z Zer zatraca się w poszukiwaniu UFO. Po serii niewytłumaczalnych wydarzeń, oszustwo wykorzystywane przez głównego bohatera do sprzedania wizji oglądającej publiczności nabiera zupełnie nowego wymiaru, ponieważ pewne elementy okazują się znacznie bardziej tajemnicze, niż zakładano na początku. Gdy José pokonuje syndrom oszusta, wpaja mu się inny rodzaj wiary, gdy próbuje znaleźć wybawienie w przesłaniu, które szerzy wśród swoich wyznawców. Jednak powoduje to, że film kończy się w bardzo zagmatwany sposób, co odwraca scenariusz całej narracji! SPOILERY PRZED.

Streszczenie fabuły Człowiek, który kochał UFO

José de Zer, dziennikarz rozrywkowy telewizyjnego kanału informacyjnego, podczas wywiadu ze znaną gwiazdą Moniką dostaje ataku. Atak zostaje zainicjowany, gdy José widzi oślepiające białe światło unoszące się nad niebem i dziwny, wysoki dźwięk w jego głowie. Następnie budzi się w szpital podczas gdy jego kamerzysta Chango go obserwuje. Pewnego dnia w szpitalu odwiedza go dwóch mieszkańców pobliskiej wioski La Candelaria i proponuje, aby opowiedział historię o spalonym pastwisku na ich terenie. Sugerują, że bohater skorzystał z innego kąta, a mianowicie kosmici, ponieważ chcą, aby turystyka rozpowszechniła się w ich małej społeczności, której przez lata brakowało postępu.

Następnie José wyrusza z Chango na wycieczkę do La Candelaria i znajduje spalone pastwisko na jednym z okolicznych wzgórz. Przeprowadza kilka wywiadów z mieszkańcami, którzy przeważnie mówią o ukrywaniu przez rząd i wyższe władze spisku dotyczącego UFO. Z nagranym materiałem reporter wraca do siedziby swojej stacji telewizyjnej i przedstawia go swoim szefom, którzy natychmiast sprzeciwiają się temu pomysłowi. Ich zastrzeżenia dotyczą głównie upiększania raportu przez José, aby uczynić go bardziej przesadnym niż zwykle. Jednak po różnych perswazyjnych rozmowach bohater przekonuje ich do wyemitowania wideo w telewizyjnym programie informacyjnym Notidiario. Kiedy jest przedstawiany opinii publicznej, ukazuje się bardziej sfabrykowane dowody, takie jak spalone owady leżące na zwęglonym pastwisku.

Gdy tylko materiał zostaje opublikowany, zainteresowanie widzów obserwacjami UFO rośnie, a nazwisko José powoli staje się powszechnie znane. Pomimo tego, że przez lata był ograniczany do mniej znanych wiadomości rozrywkowych, jego nowo zdobyta sława przyciąga większą uwagę do jego twierdzeń o zjawiskach paranormalnych. Jego przedsięwzięcie otrzymuje większe wsparcie, gdy dziennikarz zaczyna budować wokół siebie ekipę, która pomaga mu sfabrykować historię o kosmitach na wyższym poziomie produkcji, w skład której wchodzi tajemniczy inżynier i samozwańczy entuzjasta kosmitów imieniem Sixto Schiaffino. Jednak wśród oszustw stosowanych przez głównego bohatera sytuacja zaczyna się robić gorąca, gdy w prawdziwym życiu zaczynają pojawiać się prawdziwe, niewytłumaczalne spodki. Choć on nadal wierzy w ich rzeczywistość, jego córka Martina nie jest do końca przekonana do teorii ojca.

Zakończenie Człowieka, który kocha UFO: czy obcy rzeczywiście istnieją?

Jeden z najbardziej zagmatwanych, a jednocześnie kluczowych aspektów „Człowieka, który kochał UFO” dotyczy istnienia kosmitów. Chociaż José wydaje się wierzyć w ich istnienie, przez większą część narracji stosuje podejrzane schematy, aby skonstruować fałszywą rzeczywistość, aby inni uwierzyli tak jak on. Sugeruje to, że obcy są po prostu konstruktem, za pomocą którego główny bohater stara się zwrócić na siebie większą uwagę, gdyż jakimś cudem udało mu się zachwycić ich stylem narracji. Jednak najtrudniejszą częścią tej historii jest to, jak gra ona z koncepcją wiary i jak może określić, co ludzie uważają za prawdziwe, a co nie. Faktycznie, podczas rozmowy z córką José wspomina jej to samo, mówiąc jej, że skoro wierzy, że kosmici nie istnieją, to w rzeczywistości też ich nie ma.

Dodaje warstwę złożoności do narracji, szczególnie w późniejszych częściach, gdy tajemnicze wydarzenia zaczynają się nasilać. Początkowo tak zwane wizyty obcych sprowadzają się jedynie do retrospekcji z przeszłości José, a konkretnie chwili, gdy zgubił się na pustyni Synaj podczas wojny izraelskiej. To, czy jest to prawda, czy nie, pozostawia się w tym momencie publiczności, przy czym większość ludzi prawdopodobnie stanie po stronie tego drugiego. Jednak wątpliwości zaczynają wkradać się, gdy reporter poznaje Sixto Schiaffino, człowieka, którego nazywa Panem Inżynierem. Od samego początku film otacza go tajemniczą aurą, choć na pozór wydaje się zwyczajny. Im bardziej José zagłębia się w swoje rzekome urojenia, tym bardziej Pan Inżynier udziela mu duchowych rad i zachęca go do dalszego rozpowszechniania słów kosmitów.

Pod wieloma względami film kręci się wokół siły wiary i początkowo José był daleki od wiary. Wyraża nawet Chango, jak bardzo sceptyczny jest wobec siły wyższej, takiej jak Bóg, biorąc pod uwagę okrucieństwa na świecie. Tymczasem kamerzysta zapewnia go, że sam jest wierzący. W miarę rozwoju narracji bohater przechodzi radykalną zmianę w swoim systemie wierzeń, przechodząc od kogoś, kto ledwo odnosi się do pojęcia boskiego autorytetu, do kogoś, kto trzyma się łaski i boskości kosmitów. W tym celu rzeczywistość kosmitów w tej historii staje się dość skomplikowaną dyskusją, ponieważ jest w większości filtrowana oczami José. Odpowiedź może więc sprowadzać się do spojrzenia na problem poprzez wpisanie się od początku do końca w światopogląd bohatera.

Czy Jose przeżyje zawalenie się jaskini?

W końcowej części podekscytowany José prowadzi wyprawę do jaskini górniczej na wzgórzach La Candelaria, spodziewając się znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania dotyczące kosmitów. Po miesiącach spędzonych w wiosce na przygotowywaniu różnych raportów dziennikarz otrzymuje ostatnią szansę na napisanie ważnego artykułu, zanim będzie musiał opuścić to miejsce. W rezultacie jego ostatnia przygoda okazuje się również jednym z wydarzeń najbardziej zmieniających życie. Rozpoczyna się lotem helikopterem po okolicy spalonego pastwiska, podczas którego José jest świadkiem prawdziwego UFO przelatującego po niebie. Podążając za nim w powietrzu, on i Chango trafiają do jaskini górniczej. Wdają się w to pomimo protestów ze strony kamerzysty. Niestety, José zostaje uwięziony w jaskini po tym, jak wszedł zbyt głęboko, oddzielając go od Chango.

Utknąwszy pod stertą gruzów, bohater za pomocą zapalniczki czyta ściany pobliskich jaskiń, ozdobione najróżniejszymi hieroglifami, z których większość w upiorny sposób opowiada swoją dotychczasową historię. Kolejne dziwne zdarzenie ma miejsce, gdy Pan Inżynier pojawia się nie wiadomo skąd i rozmawia z José. To dodaje jeszcze więcej punktów do dyskusji na temat rzeczywistości kosmitów, ponieważ Sixto nie mógł wejść do jaskini po jej zawaleniu. Pan Inżynier podnosi jeden z hieroglifów jaskiniowych i przekazuje go bohaterowi, po czym znika. Kilka chwil później zostaje uratowany przez miejscowych strażaków, którzy wyciągają go z jaskini na noszach.

Dlaczego UFO zabiera Jose?

Najbardziej konkretny dowód na istnienie kosmitów pojawia się w końcowych momentach filmu. Po wyniesieniu przez strażaków José łapie swoją córkę Martinę i w przypływie adrenaliny mówi jej, że kosmici chcą go zabrać ze sobą. Wręcza jej hieroglif jaskiniowy, po czym zostaje wwieziony do karetki i odwieziony. Podczas gdy Martina studiuje hieroglify, następuje monumentalne odkrycie, gdy z chmur wyłania się gigantyczne UFO i wykorzystuje belkę trakcyjną do podniesienia ambulansu. Tłum zgromadzony wokół jaskini obserwuje w oszołomionej ciszy, jak główny bohater zostaje zabrany do UFO, tak jak sobie to wyobrażał wcześniej po wysłuchaniu Pana Inżyniera. Jest to finałowy zwrot akcji zmieniający grę, który pozostawia zakończenie z poczuciem dwuznaczności i zachwytu.

Istnieje kilka sposobów interpretacji końcowego pojawienia się UFO i powodów, dla których zabrał ze sobą José. Prosta lektura sugeruje, że obcy istnieli zawsze i wszyscy byli na nich ślepi, z wyjątkiem głównego bohatera, który po raz pierwszy zobaczył ich na pustyni Synaj podczas wojny. Dodatkowo Pan Inżynier jest jednym z tych kosmitów, którzy ukrywają się wśród ludzkości i wspierają reportera, ponieważ jest on najzagorzalszym wyznawcą i wyznawcą istnienia istot pozaziemskich. Dlatego też, gdy UFO pojawia się i zabiera José, jest to nagroda za jego oddanie ideałom i trzymanie się swoich przekonań, mimo że świat go wyśmiewa. Chociaż wyjaśnia większość zakończenia, może istnieć dodatkowy aspekt.

Wiele lat temu, kiedy José zagubił się na pustyni Synaj podczas wojny w Izraelu, kilka razy był bliski śmierci i nie widział żadnego wyjścia. W jego opłakanym stanie wizja UFO pojawiającego się znikąd musiała wydawać mu się oznaką boskości lub tego, że jego modlitwy zostały wysłuchane, nawet jeśli tak nie było. religijny. To podkreśla sedno filmu, który wykorzystuje UFO jako substytut wiary religijnej. Przez większą część narracji José starał się osiągnąć to poczucie więzi, które poczuł, gdy UFO po raz pierwszy się mu ukazało. Zatem jego próby sfabrykowania kłamstwa, aby ludzie uwierzyli, są nieistotne w kontekście jego zamiarów całkowitego poddania się swojej wierze. Ponieważ w końcu osiąga pełną duchowość, UFO wydaje się go zabierać i ujawniać swoje istnienie opinii publicznej, która przez cały czas wątpi w José.

Copyright © Wszelkie Prawa Zastrzeżone | cm-ob.pt