Recenzja: „Egzorcysta” ponownie uruchamia bitwę przeciwko demonicznej obecności

Geena Davis jako zmartwiona matka w Egzorcyście, zaczynającym się w piątek wieczorem w Fox.

Egzorcysta , serial grozy, który zaczyna się w piątek w Fox , ma do walki dwa demony. Niektórzy widzowie będą porównywać to z tym, co uważają za jeden z najbardziej przerażających filmów, jakie kiedykolwiek wyprodukował ten gatunek, filmem z 1973 r. w reżyserii Williama Friedkina. Inni, wykształceni na kilkudziesięcioletnich parodiach tego samego filmu (zwłaszcza na scenach z wymiotami pociskami i kręceniem głową o 360 stopni), będą szukać w programie telewizyjnym wszystkiego, co mogłoby być śmiesznie nieskuteczne lub pretensjonalne.

Premiera przynajmniej zręcznie omija obie pułapki. Nie próbuje być filmem ani prześcigać go pod względem współczynnika przerażenia, ani nie podaje żadnych powodów do kpin. To dobrze zrobiony, dobrze zagrany telewizor, co jest więcej niż można powiedzieć o niektórych ponownych uruchomieniach, które pojawią się tej jesieni. Nie wiadomo, dokąd zmierza po pierwszym odcinku, ale fani wyrafinowanego horroru z pewnością będą ciekawi tego.

Geena Davis , wielka gwiazda, która ryzykuje tutaj, gra Angelę Rance, która obawia się, że jej dom wydaje dziwne dźwięki i że jedna z jej dwóch córek, Kat (Brianne Howey), zmieniła się od czasu traumatycznego zdarzenia. Ale Angela może nie widzieć rzeczy racjonalnie z powodu własnej traumy: jej mąż, Henry (Alan Ruck), stracił wiele ze swoich zdolności poznawczych. Ich druga córka, Casey (Hannah Kasulka), wydaje się najbardziej bezproblemowa z całej grupy.

Angela prosi swojego księdza, Tomasa Ortegę (Alfonso Herrera z Sense8, wykonujący tu bardzo przekonującą pracę), by oczyścił dom ze złych wpływów, ale on jest sceptyczny i ma do stoczenia własne duchowe bitwy. Pod koniec odcinka drugi ksiądz (Ben Daniels of Ciało i kość ) z przerażająco bezpośrednim doświadczeniem w sprawach egzorcyzmów został poinformowany o sprawie, a bitwa jest bliska wstąpienia.

Mniej więcej to samo założenie sprawdziło się doskonale jako film; uczynienie z niej podstawy serialu telewizyjnego to zupełnie inne wyzwanie. Precedens nie działa na korzyść serialu: Damien z A&E, serial oparty na filmach Omen, wybuchł po jednym sezonie na początku tego roku, a miniserial NBC z 2014 r. wersja of Rosemary’s Baby została powitana letnimi recenzjami i rozczarowującymi ocenami.

Może ma to coś wspólnego z decyzją Foxa, by w piątkowe wieczory umieścić The Exorcist, martwą strefę telewizyjną. Może sieć jest sceptycznie nastawiona do długoterminowego potencjału tego rodzaju nadprzyrodzonej, quasi-religijnej diety po Jeździec bez głowy, serial, który miał wspaniały pierwszy sezon, ale potem powoli stracił swój urok.

Ale podczas premiery Jeremy Slater, twórca serialu, demonstruje chęć zrobienia z tego czegoś więcej niż tylko rozbudowanego horroru. Położono podwaliny pod przedstawienie, aby zbadać kwestie wiary religijnej — style interpretacji i stosowania doktryny, granice wiary, znaczenie pokusy w czasach nowożytnych. Wśród telewidzów może być głód tego typu rzeczy, ale nie musi; serial będzie nadal interesujący, jeśli przynajmniej spróbuje się dowiedzieć.